 |
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:25, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Żeby nie zaśmiecać wątku wpisuję tutaj, chociaż temat poruszony był na planowaniu.
Ja przed staraniami zrobiłam sobie podstawowe badanie krwi, moczu i toxo, poszłam do dentysty ... niedługo będę musiała je powtórzyć bo będzie rok bo badania zrobiłam przed rozpoczęciem starań. A co do dokładniejszych badań ....
Warto je chyba zrobić, jak wykresy wychodzą dziwne. A tak...
U mnie wykresy są normalne (u Ciebie chyba też Maniusa?), więc stwierdziłam że zrobię je sobie w kwietniu/maju – 11 miesiąc naszych starań.. Wyślę na badania też męża – hormony i sperma.
Teraz marzę o kilku miesiącach luzu czyli nie będzie rozmów: jestem w okolicy owulacji, więc dziś musimy. Tylko: dziś mam ochotę lub dziś nie mam ochoty. Koniec!! Nie wiem czy mi się uda, bo niestety myśli o staraniach w którymś miesiącu już przybierają formę obsesji i bardzo trudno się od nich uwolnić. A w ogóle okres starań takich dłuższych to szok dla organizmu jeżeli był stosowany NPR. Bo przecież wcześniej było że tak powiem, prawie na gwizdek... dziś możemy, a jutro już nie... I moim zdaniem naturalne libido potrzebuję kilka miesięcy żeby powrócić do naturalnego stanu!! Muszę to tutaj napisać: Ika – zazdroszczę ochoty na seks
Bardzo stresujące jest to że większość osób zachodzi w ciągu 1-3 miesięcy, ale statystyka jest taka że rok starań to minimum:( ... A niektóre straszne, że nawet dłużej...A niektórym nigdy się nie udaje.
Daje jeszcze parę miesięcy naturze, bo mam pewne obawy że lekarze w zakresie płodności działają bardzo po omacku... i nie wynaleźli jeszcze magicznej pigułki na dziecko. A ta pigułki co teraz dają to nie landrynki tylko leki które mocno uderzają w naszą gospodarkę hormonalną...
Już nawet nie będę pisała o historiach z netu, ale opowiem historie koleżanki za ściany: starali się o dziecko, zrobili jego badania, lekarz – nie będzie dzieci, SZOK, następny lekarz – jest szansa na dziecko, tylko trzeba popracować nad hormonami – PODWÓJNY SZOK.... ja dziękuje za takiego lekarza, czy może uczyli się z różnych książek?? Historia innej koleżanki: lekarze powiedzieli im tylko in vitro, in vitro się udało i urodziło się dziecko, w drugim miesiącu od porodu koleżanka zaszła w ciąże NATURALNIE – bliżniaki... pierwszy dziecko urodziło się przez cesarskie... więc teraz wszyscy żyją w przerażeniu czy macica wytrzyma....
Czasami czytam sobie naszego bociana i jest tam taki wątek Pytanie do eksperta. Ludzie wrzucają wyniki badań, historie leczenia i proszą o konsultacje. 99% odpowiedzi to in-vitro.... nikt po przecinku nawet nie dopisze adopcja... O leczeniu też zazwyczaj się nie pisze bo przecież nie leczą, a robią in-vitro. Lekarze co tam odpowiadają mnie przerażają. Nie jestem za zakazaniem in-vitro, jeżeli ktoś chce to niech ma prawo do tego. Ale taka seryjna produkcja w wydaniu lekarzy mnie przeraża. To nie wyrostek robaczkowy....
Chociaż dziewczyny, czy może uważacie, że już teraz powinnam iść na badania i iść do lekarza??
Ja właściwie nie mam oporów przed badaniami, ale ten „luz” daje ze względu na męża. On chyba jeszcze potrzebuję kilku miesięcy żeby dojrzeć .... Dla niego to będzie gorsze niż pierwsza wizyta u ginekologa...
Nie wiem dlaczego, że jak zaczynam już pisać to wychodzą mi bardzo długie posty....aaa
Lanolinka jak tam u Ciebie?? Ja sobie tutaj snuje teorie 7 miesiąca, a ty chyba masz bardziej złożony problem <przytul>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:43, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A robilas badania tarczycy, prolaktyne i np chlamydie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:49, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Z dwa lata temu dostałam skierowanie na usg tarczycy (internista dał skierowanie na podstawie badań krwi). Wszystko wyszło prawidłowo.
Chlamydi i prolaktyny nie robiłam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:00, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja już nie wiem co z tymi badaniami robić. Mam dwa koty w domu i pasowałoby toksoplazmozę zrobić, ale może wystarczy tylko IgG na razie, to będę wiedziała, czy już miałam. W ogóle jest tyle padań, które pasowałoby zrobić, że to się można nie wypłacić na to Ostatnio ta kuzynka co pisałam już ze się starają 4 lata, to wydała prawie 400 zł na badania same właśnie
A rodzinny tak daje na takie rzeczy? Bo oni nie na wszystko mogą dawać przecież.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:00, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
szpaczku1...
siedziałam i ja swego czasu sporo na naszym bocianie...
mozna sie zdołowac... wiem cos o tym....
i bodajze stamtad (albo gazetowego forum o niepłodnosci) "znam" podejscie lekarzy do par z problemami z płodnoscia...
"Pani chce sie leczyc czy Pani chce mieć dziecko"..
in-vitro jako jedyny sposób "leczenia"
Ja dalam sobie taki , powiedzmy rok, na starania zanim postanowiłam zbadac sie
do lekarza wybrałam sie w 10 miesiącu staran...
ale nie musialam brac leków, z badaniami meza tez sie wstrzymywalismy..
ale w sumie była podjeta decyzja, ze od kolejnego cyklu, jesli znów nic nam nie wyjdzie, idzie na badanie...
warto wiedziec, wg mnie" od poczatku jakie moga byc mozliwe przyczyny kłopotów z zajsciem w ciąze i reagowac...(warto pewne tez wykluczyc)
szpaczku, nie wiem ile masz lat, dla mnie bylby to decydujacy "czynnik, czy szybko sie badac i podejmowac leczenie, czy mozecie sobie "spokojnie" poczekac jeszcze kilka miesiecy......
badania tarczycy robilam tez 2 lata temu - były ok, lekarka jednak kazala mi je teraz powtórzyc
Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Śro 11:05, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:49, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o badania, to rzeczywiście warto zrobić takie porządne, przekrojowe badania hormonów, enzymów i ew.cukrzycy. Wbrew pozorom dużo można zrobić na NFZ. Jeśli macie w swoim mieście poradnię ginekologiczno-endokrynologiczną (najlepiej taką przyszpitalną), to polecam, bo mogą na wszystko skierować. W Wawie to tak wyglądało, że położyli mnie na 2 dni do szpitala w dwóch fazach cyklu i zrobili dziesiątki badań, łącznie z USG tarczycy, piersi, HSG - mnóstwo! Płaciliśmy tylko za badanie nasienia. Myślę, że nie ma co z tym biec po paru nie udanych próbach, ale tak po 6 cyklach radziłabym pójść, bo sama diagnostyka i zapisy do lekarza to czasem parę kolejnych miesięcy. Co do facetów - mój akurat sam zaprponował, że pójdzie i nie miał z tym żadnego problemu. Może czasem mężczyźni myślą, że jak coś jest nie tak, to nic już sie nie da zrobić, a to nieprawda, bo też mogą brać leki, witaminy, ewentualnie pójść na jakiś zabieg. W niewielu przypadkach ktoś jest w 100% niepłodny.
W kwestii adopcji - nie dziwię się, że w Polsce tego typu radzenie sobie z niepłodnością jest słabo promowane. Niestety mamy takie przepisy, że "adoptowalnych" dzieci jest bardzo mało, a co za tym idzie, przejście "castingu" na rodzica jest często bardziej stresujące, frustrujące, a czasem nawet upokarzające niż walka z niepłodnością. Oczywiście jest jeszcze rodzina zastępcza, ale do tego trzeba być już naprawdę mega odpornym, bo nie wiadomo, czy następnego dnia nie odbiorą ci dziecka, które pokochałaś. Szkoda strasznie, bo adopcja to na pewno wielka szansa na normalność dla obydwu stron.
Co do znajomych Szpaczka - często się tak zdarza, że po pierwszej ciąży już idzie jak z płatka. To jednak rewolucja hormonalna, która często zostawia pozytywne skutki. Też mam wielu takich znajomych i sama mam nadzieję, że za kolejnym razem (razami) pójdzie łatwiej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:51, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: | i bodajze stamtad (albo gazetowego forum o niepłodnosci) "znam" podejscie lekarzy do par z problemami z płodnoscia...
"Pani chce sie leczyc czy Pani chce mieć dziecko"..
in-vitro jako jedyny sposób "leczenia"
|
A ja znam to z autopsji - 3 lata się leczyłam - przeszłam dwie poważne operacje, prostowałam hormony, monitorowałm cykl itp. i doszłam do etapu, że już nie chcę się leczyć tylko chcę mieć dziecko co nie koniecznie oznacza, że chcę być w ciąży. Więc opinie z internetu warto zweryfikować z życiem.
Do klinik leczenia niepłodności raczej nie przychodzą ludzie, którzy po 3 miesiącach nieudanych starań doszli do wniosku, że chyba coś z nimi nie tak tylko raczej ludzie, którzy już X lat się leczą tylko to leczenie nie przynosi żadnych efektów. W większości przypadków nie ma już co leczyć dlatego nie dziwię się, że mówi się im tam "tylko IV".Mam znajomych, którzy do takiej kliniki trafili po 9 miesiącach nieudanych starań i jednak potrafiono ich wyleczyć tak, że naturalnie w ciążę zaszli (a nawet dwie) chociaż klinika specjalizuje się w IV ale jak ktoś przychodzi po latach nieudanych starań, z segregatorem wszystkich możliwych badań to z medycznego punktu widzenia trudno coś innego zaproponować.
A przykład koleżanki szpaczka, która po IV zaszła w naturalną ciążę dla mnie osobiście jest przykładem, że może jednak IV leczy - po prostu po ciąży "pękła" jakaś blokada i udało się naturalnie. To wcale nie jest takie niespotykane.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:54, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ika, ja robiłam badanie na Toxo - koty mam od dzieciństwa, ale choroby nie zlapałam. Zresztą toksoplazmozą najłatwiej się zarazić nie od kici, ale od surowego mięsa lub niedomytych warzyw (dlatego powinno się to zrobić niezależnie od posiadania zwierzaka).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:56, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
W tej klinice, do której teraz chodzimy, też nikt o IV nie mówił, póki co. Leczą tam na wiele sposobów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia111
pierwszy wykres
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:30, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
nie to nie bylo 16 listopada tylko 17 marca 2010roku jak poronilam i to byl 15 tydzien juz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:40, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Strasznie mi przykro Natalia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:42, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Natalko, współczuję...
strasznie bolesna strata...
mogę za to napisać coś budującego:
moja koleżanka straciła synka na 2 tygodnie przed terminem porodu
rok później urodziła zdrową córeczkę
po miesiącu okazało się, że Mała jest uczulona na laktozę,
więc pewnie Mały był na coś chory i dlatego stało się, jak stało
lekarze jednak nie doszli przyczyn, mimo dojść koleżanki do wybitnych lekarzy z AM
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:43, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cześć Natalia:D jak idzie mierzenie temp?? wiem że na początku to trochę dziwne, ale później się robi bardzo naturalne.
Lanolina bardzo mnie przeraził twój obraz adopcji. Nie zakładam że jest przyjemny, ale czy jest faktycznie aż tak straszny?? Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy??
Pytanie: kiedy się bada prolaktynę?? bo raz piszą przed owu, a w innych miejscach po....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:15, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mi ginka zaleciła zbadać prolaktynę po owulacji, nie przed.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:31, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Prolaktynę można zbadać w każdym dniu cyklu, ale polecam badanie z tabletką (krew jest pobierana dwa razy - przed i po specjalnej tabletce). W szpitalu robią tzw. profil nocny prolaktyny i to jest najbardziej wiarygodne badanie (krew pobierana trzy lub 4 razy w nocy).
Mam sporo znajomych, którzy stoją po obu stronach procesu adopcyjnego (tzn. małżeństwa, a z drugiej strony pracownicy ośrodków zajmujących się adopcją i domów dziecka). Są takie wytyczne, że główny nacisk jest na sprawdzenie warunków materialnych, w których ma się dziecko wychowywać, co moim zdaniem nie jest akurat najbardziej istotne. Oczywiście urzędnicy i sąd chcą się też przekonać, czy małżeństwo będzie trwałe, więc bardzo głęboko ingerują w prywatność. I jeszcze "proszę wykazać, że chcecie tego dziecka dla jego dobra, a nie dlatego, ze nie możecie mieć własnego". Jak to oddzielić??? Często trwa to długo, bo dzieciaczków jest mało. W Polsce bardzo trudno jest kogoś pozbawić praw rodzicielskich, dlatego nie można adoptować większości dzieci z domów dziecka. Dlatego napisałam, że cały ten proces jest trudnym, biurokratycznym przeżyciem i ogromnym sprawdzianem dla pary.
Temat jest mało medialny, więc trudno oczekiwać, że coś się zmieni w najbliższym czasie. Tu się zatrzymam, bo zaraz zacznę utyskiwać na naszych polityków A uważam, że należałoby to ułatwić, bo to naprawdę sprawa godna najwyższego szacunku. Ale może ktoś ma pozytywne doświadczenia w tym zakresie i się podzieli? Jestem ciekawa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 724, 725, 726 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 724, 725, 726 Następny
|
Strona 47 z 726 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|