Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy ktoś na forum się jeszcze stara?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 467, 468, 469 ... 724, 725, 726  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abigeil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:17, 07 Maj 2012    Temat postu:

konstancja- no właśnie jak nie myśleć no właśnie jak?? dlatego denerwują mnie takie uwagi!! że myślę, mierzę wyliczam,że powinnam wrzucić na luz to się uda...ehhh co ma być to będzie, ufam, że kiedyś nadejdzie i dla mnie i dla nas wszystkich ten czas pozostaje tylko czekać....

w czerwcu jedziemy na wakacje a po wakacjach pójdę do nowego gina zasięgnąć porady i jak wszystko będzie ok to będziemy czekać spokojnie na cud Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:47, 07 Maj 2012    Temat postu:

abigeil napisał:
a mnie najbardziej wkurza stwierdzenie, że nie mogę zajść bo za bardzo tego pragnę i że jak przestanę o tym myśleć to się uda...ale powiedzcie jak tu nie chcieć i nie myśleć???? może macie jakiś magiczny sposób bo ja już nie wiem sama co robić!


Musiałabyś stracić resztki nadziei i rzucić wszystko w pizdu, jak to mówi moja babcia.
Wtedy faktycznie przestałabyś myśleć i czasem w takich sytuacjach się udaje - jak już człowiek przestanie wierzyć, że się uda.
Ale póki co to udaje się ludziom po staraniach dłuższych lub krótszych, dlatego trzeba być zawsze dobrej myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abigeil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:52, 07 Maj 2012    Temat postu:

hebanowe noce napisał:

Ale póki co to udaje się ludziom po staraniach dłuższych lub krótszych, dlatego trzeba być zawsze dobrej myśli.



tak więc i jestem... choć 1 dc nie mogłabym tego powiedziećWesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oczekujac
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:23, 07 Maj 2012    Temat postu:

abigeil napisał:
a mnie najbardziej wkurza stwierdzenie, że nie mogę zajść bo za bardzo tego pragnę i że jak przestanę o tym myśleć to się uda...ale powiedzcie jak tu nie chcieć i nie myśleć???? może macie jakiś magiczny sposób bo ja już nie wiem sama co robić!


o matko! ile razy ja słyszałam to stwierdzenie jeszcze przed tym jak dowiedziałam się dlaczego nie mogę zajść w ciąże i to najczęściej mówiły mi osoby, które a)nie mają dzieci w ogóle b) zaszły w ciąże bez kiwnięcia przysłowiowym palcem... nie ważne czy się starasz miesiąc, dwa, czy rok, kobieta myśli o tym dosyć często i wyluzowanie się graniczy momentami z cudem...
i to stwierdzenie wkurzało mnie strasznie i nadal mnie wkurza! Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abigeil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:36, 07 Maj 2012    Temat postu:

[quote="oczekujac"o matko! ile razy ja słyszałam to stwierdzenie jeszcze przed tym jak dowiedziałam się dlaczego nie mogę zajść w ciąże i to najczęściej mówiły mi osoby, które a)nie mają dzieci w ogóle b) zaszły w ciąże bez kiwnięcia przysłowiowym palcem... nie ważne czy się starasz miesiąc, dwa, czy rok, kobieta myśli o tym dosyć często i wyluzowanie się graniczy momentami z cudem...
i to stwierdzenie wkurzało mnie strasznie i nadal mnie wkurza! Wsciekly[/quote]

no to widzę, że przynajmniej nie jestem osamotniona Hyhy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elemka
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:47, 07 Maj 2012    Temat postu:

Uwierzcie, że się da. Ja po moich nie udanych próbach i ciagłych komplikacjach, teraz , na tę chwilę nie mam parcia. W tym cyklu już po raz drugi zapomniałam o terminie misiączki. Nie ryczę już jak opętana i w ogóle jakoś mało myślę o dziecku. Nawet jak gdzieś spotkam jakiegoś szkraba to nie zaczepiam tak jak dawniej. To przyszło samo z siebie. Bo wmawianie sobie nie myślę o dziecku, nie myślę o ciąży, jak zapomnieć? wbrew pozorem też jest myśleniem o ciąży Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abigeil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:57, 07 Maj 2012    Temat postu:

elemka napisał:
Uwierzcie, że się da. Ja po moich nie udanych próbach i ciagłych komplikacjach, teraz , na tę chwilę nie mam parcia. W tym cyklu już po raz drugi zapomniałam o terminie misiączki. Nie ryczę już jak opętana i w ogóle jakoś mało myślę o dziecku. Nawet jak gdzieś spotkam jakiegoś szkraba to nie zaczepiam tak jak dawniej. To przyszło samo z siebie. Bo wmawianie sobie nie myślę o dziecku, nie myślę o ciąży, jak zapomnieć? wbrew pozorem też jest myśleniem o ciąży Wesoly



masz absolutną rację...chciałabym móc tak jak Ty ale nie potrafię może to przyjdzie z czasem choć z drugiej strony mam nadzieję, że jednak nie Zawstydzony
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elemka
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:13, 07 Maj 2012    Temat postu:

Mi jest tak dobrze. Mniej stresu, którego i tak mam nadmiar. Ja chcę tylko żyć wreszcie normalnie. Być szczęśliwą, że jestem kobietą ot tyle. Oczywiście to nie jest tak, że nie chcę mieć dzicka. Chcę, ale nie mam zamiaru już zadręczać się myślami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:56, 07 Maj 2012    Temat postu:

Generalnie ja uważam, że jest różnica między szczerymi pytaniami a dopytywaniem czy uwagami. Ot, nie raz ktoś mnie spytał: "A wy planujecie dziecko?" i takie pytania jest ok. Może się z niego wykręcić, można powiedzieć, że się nie chce o tym rozmawiać albo szczerze odpowiedzieć. Ale uwagi w stylu: "No, to kiedy W KOŃCU wy?", "Kiedy postaracie się o rodzeństwo cioteczne dla Kasi/Stasia/Basi/Krzysia/...?", "Tyle lat już po ślubie, a wy co?", "Też byście sobie sprawili dziecko" są niekulturalne, niestosowne i nieempatyczny. Bleh!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oczekujac
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:02, 08 Maj 2012    Temat postu:

[quote="abigeil"]
elemka napisał:
Uwierzcie, że się da. Ja po moich nie udanych próbach i ciagłych komplikacjach, teraz , na tę chwilę nie mam parcia. W tym cyklu już po raz drugi zapomniałam o terminie misiączki. Nie ryczę już jak opętana i w ogóle jakoś mało myślę o dziecku. Nawet jak gdzieś spotkam jakiegoś szkraba to nie zaczepiam tak jak dawniej. To przyszło samo z siebie. Bo wmawianie sobie nie myślę o dziecku, nie myślę o ciąży, jak zapomnieć? wbrew pozorem też jest myśleniem o ciąży Wesoly



masz absolutną rację...chciałabym móc tak jak Ty ale nie potrafię może to przyjdzie z czasem choć z drugiej strony mam nadzieję, że jednak nie Zawstydzony


ja na pewno teraz już mniej "świruję" niż na początku, gdy nie wiedziałam co mi dolega, ale jeszcze całkowicie wyeliminować myślenia o ciąży, o dniach płodnych etc. nie umiem wyeliminować i mam nadzieję, że też nie będę musiała tego robić


fantada
zgadzam się w 100% z tym co napisałaś, można o dziecku ciąży, planowaniu zapytać w sposób kulturalny nie w chamskich i prostackich tekstach


Ostatnio zmieniony przez oczekujac dnia Wto 8:08, 08 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:38, 08 Maj 2012    Temat postu:

Mi się wydaje, że tacy ludzie nie zdają sobie sprawy, że mogą komuś sprawiać przykrość. Pytanie o dzieci może być naturalne dla takiego człowieka, a jak ktoś długo się stara i nie wychodzi to takie pytanie budzi wiele emocji, których by nie było, jeśli nie byłoby problemu.

Ja kilka lat temu (miałam może 18 - 20 lat) często chodziłam do cioci w odwiedziny, strasznie ją lubię. Ona dobre parę lat była po ślubie. Czasem zdarzyło mi się spytać, czy chciałaby mieć kiedyś dziecko. Po prostu przez głowę mi nawet nie przemknęło, że ma taki problem. Nawet cień takiej myśli. Po prostu wtedy przyjęłam, że nie ma dziecka i już. Być może moje pytanie było dla niej przykre, a ja nawet się nie domyśliłam. Zapytałam, bo ona strasznie kochała swoje zwierzaki, nosiła je na rękach i nawet ropkę z oczu im wycierała. Zwierzęta jak bobasy.


Skapnęłam się, gdy zobaczyłam na półce Bromergon i powiedziałam, że też go biorę na gruczolaka. A teraz ma 3 letnie dwojaczki dzięki novum, urodziła tak po 30 - tce. Chodziła 10 lat po ginekologach i żaden jej nie pomógł, niby jakieś ruchy mimowolne każdy wykonuje, ale kliniki leczenia niepłodności są lepsze, bo nastawione na ten jeden cel. Udało się niemal za pierwszym razem.

Powiedziała, że jeździła na USG, brała różne leki, pewnego dnia lekarz powiedział, że TO DZIŚ i z pewnością się uda i się faktycznie udało. Mój wujek miał małą ruchliwość plemników, ona też dużo problemów, a dziewczynki są jednak na świecie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oczekujac
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:02, 09 Maj 2012    Temat postu:

hebanowe noce
masz racje, gdyby każda z nas zachodziła w pierwszym cyklu starań, to na pewno tego typu pytania o dziecko by nas nie wkurzały, chociaż ja osobiście nigdy nie lubiłam gdy ktoś zadawał mi tego typu pytania, czy robił sobie z tego tematu żarty, ponieważ uważam, że decyzja o powiększeniu rodziny powinna zależeć o dwojga małżonków/partnerów, a nie od cioci, babci, teściowej, koleżanki etc. decyzja o dziecku musi być dobrze przemyślana oczywiście, o ile jest to świadome staranie się, a nie tzw. "wpadka"

Nie wiem czy słyszałyście o tym facecie, który znęcał się nad 3latkiem bo maluch nie mógł założyć spodni od piżamki, nie dość że go pobił, to na koniec stanął mu na genitaliach!!! Takim ludziom to ja bym to samo zrobiła!

Dobry lekarz, to już połowa sukcesu Wesoly


[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez oczekujac dnia Śro 9:06, 09 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:08, 09 Maj 2012    Temat postu:

Nie chce się nakręcać, ale 1. mam fatalne nastroje, jakby mega pms, 2. chce mi się spać więcej niż zazwyczaj (choć ja generalnie lubię spać), 3. mam lekkie pobolewania w podbrzuszu i dziwnie napięty ten brzuch.
Czy wy w pierwszych cyklach starań też przesadnie zwracałyście uwagę na potencjalne objawy? Trudno mi to ignorować, ale może faktycznie normalnie nie powiązałabym tego z ciążą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:40, 10 Maj 2012    Temat postu:

W zeszłym cyklu kiedy istniało prawdopodobieństwo że mogłam zajść w ciąże miałam dosłownie wszystkie możliwe objawy łącznie z mdłościami Very Happy tak więc chyba nasza podświadomość czasem lubi płatać na figle. Może akurat w Twoim przypadku faktycznie być to ciąża, jednak nie sądzę żebyś na tak wczesnym etapie odczuwała jakiekolwiek objawy. W ciąży z Mateuszem pierwszym bardziej wyraźnym objawem pojawiającym się w okolicach przewidywanego okresu był NIEWYOBRAŻALNY ból piersi, nie mogłam ruszać rękami, o dotknięciu nawet nie było mowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abigeil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:08, 10 Maj 2012    Temat postu:

fantada ja radzę Ci się nie nakręcać bo ja odkąd zaczełam się starać co miesiąc odczuwam objawy ciąży a to mdłości a to ciągnięcie w podbrzuszu a to kremowy śluz, ból piersi albo senność (choć też należę do osób które lubią sobie uciąć drzemkę w ciągu dnia i bynajmniej nie moją problemów z zaśnięciem wieczorem:)) a w ostatnim cyklu jak mi się okres spóźniał jak nigdy to już byłam święcie przekonana, że się udało po czym wielkie rozczarowanie ....teraz postanowiłam sie nie nakręcać bo już chyba wszelkie możliwe 'oznaki wczesnej ciąży' miałam i wyszła z tego dupa blada...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 467, 468, 469 ... 724, 725, 726  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 467, 468, 469 ... 724, 725, 726  Następny
Strona 468 z 726

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin