..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[bakteria]

fantada, moim zdaniem coś jest na rzeczy. Mi trochę za wczesne testy też wychodziły po dłuższej chwili (bo ja mam 2 ciąże za sobą, więc się testów narobiłam) - ale oczywiście to jeszcze nie przesądza sprawy Zrób jutro, bo forum czeka

[fantada]

Forum czeka

Ale są jakieś szanse, że z jutro poziom będzie na tyle wyższy, aby się coś zmieniło? No nie wiem

Znalazłam sobie coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych]

I z tego jak byk wynika, że nawet tydzień po "spodziewanym okresie" można mieć na tyle niskie hcg, że tego test nie wykryje. Może dlatego wielu osobom nie wychodzi?

[bakteria]

ja miałam przy synku zapas testów z allegro (takie za 1 zł) i robiłam sobie chyba przez 4 dni, patrząc, czy druga kreska się przyciemnia. Różnica była wielka

[oczekujac]

abigeil

tych badań jeszcze mi lekarz nie zlecił, chociaz o nich wspominał, chyba uznał, że jeżeli prl, progesteron i estradiol mam ok, to spróbujemy z clo

hebanowe noce
w tamtym cyklu miałam robiony monitoring i 10dc oraz potem 14dc pęcherzyki, ani trochę nie urosły, co jest jednoznaczne, że owu też w takim wypadku brak, dlatego od tego cyklu lekarz przepisał mi clo, w sumie w tym cyklu tez nie mam 100% pewności, że pęcherzyki pękły, gdyż miałam tylko monitoring w 11cd, który wykazał, iż clo pięknie się spisało i pomogło mi wyhodować dwa piękne pęcherzyki, a co dalej z nimi się stało, to się okaże na dniach, bo może trzeba bedzie dodatkowo brać zastrzyka z Pregnylu, ale jestem na razie dobrej myśli, że może obejdzie się bez tego...

fantada

moja koleżanka przy drugiej ciąży tak miała, że robiła testy i nic, okresu brak w końcu poszła do gin. który jej powiedział, że to 7tydzień ciąży także dla świętego spokoju zrób jutro test, a my tu zaciskamy kciuki i czekamy na dobre wieści

[hebanowe noce]

[fantada]

2 kreski w przeciągu 5 minut od zamoczenia Temp. o 6.40 wynosiła 36,74 czyli bardzo wysoko jak na mnie. Ciężko uwierzyć W tygodniu zrobię test z krwi.

---

W sumie to nie wiem co dalej. Jutro lub w pn zrobię kolejny test. Potem wypadałoby zrobić z krwi (szukam, gdzie w Warszawie można tanio, wiecie?) i potem do ginekologa. Tylko, że raczej w maju się już nie dostanę. Iść prywatnie czy mogę spokojnie poczekać?

[fiamma75]

Z krwi nie musisz. To teraz taka moda, ale jedynie ma znaczenie gdy ktoś bada przyrost bety np. po poronieniach. Możesz zrobić sikanego z innej firmy. Do gin. możesz iść dopiero w 6-8 tc. Tylko łykaj kw. foliowy.

Gratulacje!

[buba]

Fatanda, już zobaczyłam na owulatorze plus na wykresie!
Wielkie gratulacje, bardzo się cieszę, że tak szybko i bezstresowo Wam się udało.

[ika]

fantada trzymamy kciuki, żeby to była ta prawdzia kreska tym razem
Do lekarza spokojnie możesz iść w czerwcu. Kup w aptece test inny i zrób najlepiej gdzieś za 2 dni (wiem, ze głupio gadam, to by tyle wytrzymał w niepewności )

[oczekujac]

Fanfada

moje wielkie gratulacje, oby teraz te 9 miesięcy minęło na zupełnej nudzie i bezstresowo i po cichutku troszkę Ci zazdroszczę, że udało Wam się bez żadnych stresów, wspomagaczy itd. szczęściara z Ciebie

[fantada]

Serio ten test z krwi to pic na wodę niepotrzebny? Jak mam zaoszczędzić 40zł to czemu nie... Śmiejemy się, że to "chyba ciąża", bo trudno uwierzyć. Jeszcze pewnie zrobię ze dwa testy. Zastanawiamy się, kiedy rodzinie powiedzieć, bo ja chyba nie wytrzymam do wizyty u gina... Naprawdę trudno uwierzyć, że od razu się udało.

[fiamma75]

To nie jest pic na wodę, ale przydaje sie w innych sytuacjach - poza tym ma sens jeśli robi się dwa razy , żeby sprawdzić przyrost bety.

[ika]

no u mnie tansze te testy są po 15zł więc robiłam chyba 3 razy

[oczekujac]

kurcze strasznie droga ta beta u Ciebie u mnie kosztuje 25-27zł, 40zł to uważam lekkie przegięcie dojdzie to do Was na 100% jak zobaczycie fasolkę z bijącym serduszkiem na usg dbaj o siebie, a będzie wszystko ok chyba każda kobieta widząc dwie kreski na teście ma mieszane uczucia szczęścia z niedowierzaniem, ja podejrzewam, że tak samo bym się czuła

[ika]

oczekując po wizycie kiedy widzisz fasolkę to dopiero wychodzisz z gabinetu i cały czas myslisz "nie wierzę"
Wierzyć zaczynasz jak czujesz pierwsze kopniaki, a tak na prawde to dopiero jak się urodzi i trzymasz w ramionach. Ja dopiero wtedy na 100% poczułam, ze to wszystko jest prawda i z dzieckiem wszystko w porządku