..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[tinuviel]

normalnie muszę sie pochwalić, że za 2tyg. zaczynamy starania

[hebanowe noce]

Tinuvel, trzymam za was kciuki.

[Mirunia]

tinuviel super, powodzenia

[abigeil]

[elemka]

Tinuviel super. Trzymam kciuki
Abigeil sama nie jesteś

[tinuviel]

dziekuję dziewczyny

hebanowe noce widzę, że polip nie przeszkodził w zajściu w ciążę, serdecznie gratuluję

[MalutkaMilka]

Witam, i chyba się dołączę do tego forum starających się

[Agrafka]

Powodzenia wszystkim starającym się!

[oczekujac]

trzymam mocno kciuki za wszystkie staraczki, abyście jak najszybciej doczekały się dwóch kreseczek

co do wieku ja tez teoretycznie byłam już w końcówce tego najlepszego okresu, aby zajść w ciąże (26lat), ale jeszcze kilka lat przed 30 wiec chyba wiek nie ma tutaj większego znaczenia ogólnie nie chcielibyśmy poprzestać na jednym dziecku i chciałaby, aby kolejne pojawiło się w okolicach właśnie trzydziestki

[MalutkaMilka]

Mi gin powiedziała, że wiek w jakim jestem nie kwalifikuje jeszcze do desperackich kroków by wykonywać badania tj. np: drożność itp. Ale ja bym wolała zrobić te badania bym miała pewność, że wszystko ok. Chciałabym tylko zapewne jak każda z Was "wyrobić" się z dwójką bobasków do trzydziestki- tylko nie zawsze się to udaje.
Najbardziej irytuje mnie to, że osoby które pragną mieć dziecko chociażby jedno mają problemy, muszą przechodzić przez różnorodne badania, a kobiety, które że tak powiem nie dbają o siebie, "zaliczają wpadki" i bez problemu zachodzą w ciążę, a później co? Później te całe tragedie rodzinne.

[abigeil]

dziewczyny co wy mówicie ja w marcu kończę 30 lat i bynajmniej nie czuję się za staro na pierwsze dziecko owszem jakby mi się udało poukładać sobie życie wcześniej ..znaleźć faceta takiego jak mój mąż 5 lat temu i stworzyć zdrowy szczęśliwy związek na całe życie to może i bym myślała o dziecku wcześniej ale wszystko ma w życiu swoje miejsce i kolejność i mocno wierzę w to że tak po prostu miało być!!!

[MalutkaMilka]

Masz rację Abigeil, zgadzam się w zupełności. Nie zawsze jest tak że znajdzie się odpowiednią osobę w odpowiednim czasie. ale mi w gruncie rzeczy chodziło o to, że gdy kobieta jest w wieku 30 lat i powyżej to ginekolodzy dopiero zaczynają szukać przyczyn dlaczego nie można zajść w ciążę, a gdyby tak zlecili badania to na początku można by wywnioskować z czym jest problem i temu zaradzić a nie czekać aż do 30lat. ( odnosi się do kobiet które mają od x czasu stałych partnerów a mają problem z zajściem w ciążę).

[elemka]

Ja w ogóle myślę, że wiek to sprawa indywidualna. Tak naprawdę nie ma ''dobrego'' czasu. Mamy różne tabelki, statystyki najlepszego czasu na dziecko. Od tych czysto medycznych po materialne itp. Ale nigdy wszystkie się w to nie wpasujemy. Ja uważam, że jeśli ktoś jest przygotowany na dziecko w wieku 20 lat to ok. Jeśli w wieku 30 czy 35 to też ok. A 30 czy 30 + to wcale nie tak ''staro'' na macierzyństwo. Ja jak najbardziej ostatnie dziecko- jeśli mi się uda - chciałabym urodzić po 30 Tylko jeszcze nie wiem czy będzie to drugie czy trzecie I czy w ogóle będzie. To takie daleko idące plany vel marzenia
MalutkaMilka chyba nie do końca tak jest z tymi lekarzami. Jeśli kobieta uda się wcześniej to i wcześniej szuka się przyczyny. Z tym, że oczywiście trzeba trafić na odpowiedniego lekarza. Ale jeśli komuś zależy to znajdzie Ja leczę się i szukam przyczyny od kilku lat. Ale tak naprawdę jeśli chodzi o niemożność zajścia w ciąże to gdzieś ok. 1,5-2 lat. Tak na poważnie, z lekkim naciskiem. Mam nadzieję, że do 30 się wyrobie

[MalutkaMilka]

Mi gin dała 1,5 - 2 lat starań ze względu na wyjazdy męża. Raz wraca tak że jestem w okresie płodnym, raz w sama @ lub przed i rzadko się zdarza by trafić na odpowiedni moment. dziś jestem w 11dc, wczoraj ostatnie współżycie, dziś wyjazd męża. Może się coś jeszcze dziś uda zdziałać...
Lekarz lekarzowi nierówny, obecnie to mój trzeci lekarz i jak narazie najbardziej ogarniety, może nadgorliwy i bardzo szczery ale sporo moge mu zawdzięczyć

[abigeil]

zgadzam się z elemką, odnośnie lekarzy to jest różnie, mimo mojego 'sędziwego' wieku gin mi powiedziała,że zdrowa para stara się o dziecko przez rok do półtora roku i jest to uważane za normę, dlatego mam do niej się zgłosić jak po tym czasie dalej nie będę w ciąży ... ja na własną rękę zrobiłam sobie wszystkie wyniki i zmieniłam gin teraz jestem zadowolona, bo ta gin przynajmniej jest zainteresowana moją osobą i ma chęć mnie leczyć, a nie tak jak poprzednia na każdej wizycie wspominała o klinice leczenia niepłodności!!! jutro idę na usg potwierdzające czy pęcherzyk pękł i czy jest ciałko żółte także trzymajcie za mnie kciuki:*