..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[klytajmestra]

tak prowadzę obserwacje - mam już 2 pełne cykle wbite do systemu - ale wiem że dopiero po 3 poście będą widoczne :-)
Czy jestem pod kontrolą lekarza - hmmm trochę tak i trochę nie Tzn tu gdzie mieszkam nie znalazłam lekarza chcącego czytać wykresy - miejscowość pow. 75 tyś mieszkańców, co do badań też zlecać nie chcą - a po co progesteron?- damy luteinę może pomoże; a po co tsh? nie ma Pani wola, nie ma objawów nadczynności i niedoczynności; w badaniu palpacyjnym jest ok można celować dalej
i uwaga hit:
wygląda Pani na zdrową !
a ja poprosiłam o badania krwi bo wiedziałam że mam anemię tylko chciałam kontroling po 3 miesiącach.
Ze mną to tak że w zeszłym roku przeszłam wycięcie guza - nowotwór złośliwy ale całkowicie usunięty więc jest już oki - pozostają tylko leki i sprawdzanie czy jest w porządku i nic się nie odradza.
biorąc pod uwagę mój ostatni cykl doszłam do wniosku że przeniosę się z leczeniem do Krakowa ale na razie szukam specjalisty

[klytajmestra]

czy na tym forum sa dziewczyny z Małopolski? może z Krakowa i możecie polecić mi dobrego specjalistę lekarza czytającego wykresy?

[klytajmestra]

[link widoczny dla zalogowanych]

[tinuviel]

Moge polecic z Krakowa dr Anne Misztal-Dwojak. Rozne sa o niej opinie po internecie (wiekszosc negatywnych to od dziewczyn, ktore poszly do niej po tabletki, a ona nie wypisuje), ale ja jej nie mam nic do zarzucenia. Czytala moje wykresy, zwracala na wszystko uwage, moglam bez wahania pytac. Jeden minus ze trzeba prywatnie wiec drogo jesli sie czesto musi chodzic...

[matunia]

Naima nie wiem co napisać, przykro mi i tyle

klytajmestra z Małopolski nie jestem więc nie doradzę lekarza. Z własnego doświadczenia i z tego co opowiadają dziewczyny nprowe wiem, że ciężko znaleźć lekarza którego zainteresuje wykres. Większość patrzy na taką kobietę jak na ufo. Na razie masz zaobserwowane tylko dwa cykle więc ciężko wysuwać wnioski. Ten pierwszy wydaje się być całkiem ładny, ale drugi...przy 8 dniowej fl małe szanse że ewentualne utrzymanie ciąży. Jeśli faza lutealna jest byt krótka to jajeczko może nie zdążyć zagnieździć się w macicy i razem z okresem zostać wydalone. Wędrówka jajowodu do macicy i zagnieżdżenie się zajmuje około 10 dni. Jednak łatwo można to leczyć podając progesteron. Grunt to trafić w ręce dobrego lekarza i tego Ci życzę
a zdanie: wygląda Pani na zdrową" po prostu rozłożyło mnie na łopatki, szokkkkkkkkkk

[klytajmestra]

tzn mam więcej cykli - około 2 lat ale nie znałam wcześniej formy internetowej - mam papierowo jak "za króla Ćwieczka"
Wiem że ostatni wykres fatalny - nie wiem co się stało - może zakłócenia to dużo emocji i podróż i inne rzeczy się nałożyły. Moja II faza to tak do 12 dni max. stąd większość chce od razu luteinę lub coś w tym stylu przepisywać denerwuje mnie tylko ze chcą to robić bez badań
No a jak mnie rozłożyło zdanie "wygląda Pani na zdrową" to chyba nie muszę mówić -i to lekarz rodzinny zasugerował :o

[Naima]

[abigeil]

Naima tak bardzo mi przykro...przytulam mocno :*

[abigeil]

klytajmestra witam na forum ... powiem Ci szczerze że ja nawet nie proszę o skierowania na badania bo wiem że ich nie dostanę i po co mam sobie tylko psuć nastrój...kiedyś moja koleżanka zdeklarowana do tego samego lekarza pierwszego kontaktu co ja poprosiła o skierowanie na morfologię to jej babka powiedziała podobnie jak tobie a po co..coś się dzieje...przecież dobrze pani wygląda żart !!!!

[hebanowe noce]

[klytajmestra]

Naima bardo mi przykro - szczęście w nieszczęściu że nie trzeba laparo i już niedługo możesz dalej się starać a w 2013 to obie na pewno na porodówce się znajdziemy No bo jak nie my to kto?

[buba]

Naima, strasznie mi przykro.

[milka83]

Naima, trzymaj się... współczuję bardzo...

[Teli]

Naima, przykro mi.

abigeil, gratki!

tinuviel, widzę, że jedziemy na tym samym wózku.
Liczyłam, że w tym cyklu w końcu się uda, a jest jak zwykle. Ktoś mi kiedyś powiedział, że żyjemy w epoce konsumpcjonizmu, i że wszyscy to by chcieli już, zaraz, natychmiast, że te 9 cykli w moim wypadku to naprawdę niewiele. OK, rokumiem. Tylko ten ktoś nie wziął pod uwagę, że w staraniach zawsze dwie stony uczestniczą, i dla jednej ze stron to dopiero 9 cykli, a dla drugiej?
Nie złośćcie się na mnie, taką mam troszkę przedokresową dolinkę.

[klytajmestra]

Teli ja Cię rozumiem - niezależnie ile się człowiek nie stara czy to 3 czy 16 cykli czy tak jak moja szwagierka 16 lat zawsze przychodzi moment rozczarowania i ciężko jest opanować swój smutek, złość i niechęć. Być może jest to wynik konsumpcjonizmu ale ja bym nas tak nie potępiała - zawsze kobieta, która nie zachodziła w ciążę od razu po ślubie była napiętnowana - może kiedyś bardziej jak dziś - moja babcia wyszła za mąż jak miała 16 lat (czasy powojenne) a swoje pierwsze dziecko urodziła dopiero 3 lata później - z traumą wspomina wychodzenie na miasto i wskazywanie palcem jej jako bezpłodnej ! W konsekwencji miała 4 dzieci a w wieku 16 lat była po prostu jeszcze nie rozwinięta.
Kiedyś słyszałam opinię dlaczego w dzisiejszych czasach tak wiele kobiet ma problem z zajściem w ciążę - w krajach typu Indie gdzie ubóstwo i głód nie ma problemu z dzietnością, w krajach cywilizacji mamy za dużo jedzenia, wygód stąd organizm nie pracuje na najwyższych obrotach i sam wyłącza niektóre funkcje np płodność, obronę organizmu przed chorobami itp.