..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[koszatniczka]

babajaga - ech, no niestety...

Jagoda - super! to prawda, też czuję, że wiosna sprzyja zmianom
mówią, że dzieci zmieniają życie... nawet jak jeszcze ich nie ma

[Missi_E]

Cześć kobitki , troszkę mnie nie było, ale musiałam sobie wszystko poukładać w głowie
Na początek GRATULACJE dla tych, którym się udało a dla reszty trzymam mooooocno kciuki i życzę powodzenia

Nigdy nie byłam przeciwniczką in vitro a wręcz przeciwnie, cieszył mnie fakt, że medycyna tak się rozwija, że daje ludziom taką nadzieję, na bycie Rodzicem Nie sądziłam tylko, że i ja stanę po tej drugiej stronie, żeby z niej skorzystać
Ludzie, chorzy na raka, również korzystają z medycyny by się wyleczyć
Ja akurat się nie wyleczę, ale chcę być MAMĄ i nią zostanę
Byłam już w jednej klinice, teraz czekam na wizytę w drugiej, bo ta pierwsza nie ma refundacji z rządu - a szkoda
Wizyta w poniedziałek, mam nadzieję, że uda nam się zapisać na listę oczekujących i że kolejka nie będzie długa
Pierwszy doktor, powiedział, że powinniśmy się dostać bez problemu.
No, ale zobaczymy.
Zawsze to ok. 5-6 tyś. mniej, zostaną tylko koszta leków i dojazdu, czyli ok. 4-5 tyś. w zależności od protokołu, jakim będę przygotowywana, no i plus koszta oczywiście badań, które trzeba zrobić najpierw a lista jest długa
Ale, życzę sobie i Wam powodzenia
Ostatnio moją ulubioną książką, jest "Dziecko ze szkła. In Vitro moja droga do szczęcia" - jeśli macie możliwość to ją przeczytajcie, oczywiście opowiada o parze, która baaaardzo pragnie dziecka

[szpaczek1]

tutaj mała aktualizacja:
1. Babajaga
2. Basiek
3. Bebe
4. Damask
5. Kasiazoc
6. Missi_E
7. Polly
8. Wonda
9. Żaba
10. Marta_kwk
11. pawik
12.Kosmitka
13. Emilanka
14. Jagoda
15. szpaczek

Lista ciążowa bardzo krótka, więc trzeba coś z tym zrobić

Mamy już ponad 2 letnią córeczkę i staraliśmy się o nią prawie rok. Teraz chyba już od listopada nie zabezpieczamy się, ale świadomie nie mierzę temp. bo boję się że tylko niepotrzebnie będę się nakręcała, bo poprzednim razem strasznie się nakręcałam.

Trzymam kciuki za wszystkich starających się!!!

[ika]

Hej szpaczku !!! Ilez to.Cie nie bylo !! Fajnie ze jestes Mam nadzieje ze tym razem jednak pojdzie szybciej

[Justek]

Szpaczku ostatnio o Tobie myślałam fajnie że wróciłaś!

[buba]

Szpaczek, też nieraz o Tobie myślę, szkoda że tak nam uciekłaś.
Mam nadzieję, że będziesz się częściej odzywać.
Trzymamy kciuki za starania!

[szpaczek1]

Hej! No wiem, że jakoś uciekłam sama nie wiem z skąd to wynika.

Od ciąży totalnie przestałam mierzyć temp. a do tego jakoś mi się od tego starania/ciązy/dziecka moje postrzeganie świata i siebie totalnie się zmieniło ... trzeba by było założyć osobny wątek pod tytułem "Być albo nie być" ...

Teraz znowu jestem w dołku (ale chyba do dna jeszcze daleko), ech ...

[babajaga]

Postanowiłam, że nie będę kupować i robić testów przed spodziewanym terminem @, bo tylko się nakręcam a @ i tak przychodzi. Niecierpliwe stworzenie ze mnie

[szpaczek1]

Aaa gdzies musze to napisac. Dzis zrobilam test . . .i wyszly dwie kreski . . . W miesiacu gdzie co do Zasady sie nie staralismy. W ostatki wypilam pol butelki wina, a polowie cyklu mialal zabieg usuwania zylakow skleroterapia. , . Mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku . . .

[Jagoda]

Szpaczku - gratulacje

Ja w piątek byłam na cytologi i usłyszałam od lekarza "Pani to łatwo w ciąże nie zajdzie". Mam jakąś niezaleczona infekcję - co dla mnie było trochę dziwne, bo nie mam absolutnie żadnych objawów, swędzenia, pieczenia czy upławów, ale lekarz uznał, że są infekcje, które przechodzi się bezobjawowo.
Mam wykonań wymaz i posiew, żeby ustalić czy infekcja jest bakteriologiczna czy grzybiczna.... Do tego zalecił kompleksowe badania, krew, mocz, próby wątrobowe, tarczyca (wszystko to robiłam w październiku, lekarz rodzinny mi zlecił, gdy powiedziałam, że planuję zacząć starania, ale on uznał, że trzeba powtórzyć).
Także starania muszę odłożyć do zaleczenia tego czegoś...

Generalnie miałam wrażenie, że lekarz jakiś taki nieprzychylny NPR - bo gdy mówił do mnie (swoją drogą jak do 16 latki), że 1 dzień miesiączki to pierwszy dzień cyklu - ja na to, że wiem to doskonale, bo prowadzę obserwacje, to jakoś krzywo popatrzył i uznał, że bez wyleczenia infekcji, na nic mi mierzenie.
Chce mi też przepisać duphaston na następnej wizycie...

[szpaczek1]

Wiesz lekarze nie sa przyzwyczajeni do dyskusji w gabinecie. Moze poszukaj innego lekarza? Zeby traktowal Cie powaznie? Rozumiem ze wszystkie badania prywatnie?

[ika]

Szpaczku no nie wierze !!! Tak bardzo sie ciesze !! Gratulacje Tyle Cie nie bylo, ale widzisz jakie nasze forum ma cudowne dzialanie Juz nie uciekaj od nas

Jagoda gin moze miec racje, sa infekcje bezobjawowe np chlamydia chociazby bardzo popularna i niebezpieczna dla potencjalnego zarodka. Dobrze ze robi posiew i wszystko bedzie jasne Wiem ze to wszystko trwa i trwa ale lepiej ze gin w ogole na to wpadli niz jakby sie mialo udac i bys poronila bo to przy chlamydii prawie ze pewne
Malo ktory gin przychylnie patrzy na mierzenie wiec sie tym nie przejmuj, dopoki twoim zdaniem nie robi glupot to jest ok Pisz nam tu co mowi to zaraz wylapiemy jego błędy Moj poprzedni gin tez mial lekcewazaca mine jak mowilam ze mierze, ale jednak wierzyl ze to ma sens bo raz sie mnie cos pytal co tam wymierzylam ostatnio to mu powiedzialam i byl zadowolony zdaje sie bo mial lepszy obraz sytuacji Tak ze niech sie smieje jak chce
Duphaston nie jest taki straszny, wiec na razie sie nie przejmuj jak Ci da, pomoze dziecku w implantacji jak cos

[gam]

szpaczku gratulacje spokojnego oczekiwania!

[Basiek]

Ja też gratuluję szpaczku , niech zdrowo się rozwija

[mamma]

gratulacje szpaczku, widzisz jak forum pozytywnie podziałało

Jagoda to rób te badania szybciutko i lecz tą infekcje, lepiej wiedzieć że coś jest nie tak i leczyć niż byś się miała starać i starać bez efektów