..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[silva]

dobrze, że potraficie z tego żartować, to baaaaaardzo ważne
no i to naprawdę było śmieszne...

[maniusa1]

ja tez sie usmialam

A co do watku z puzlami to moja ostatnia wieczerze zamienie na to:

[link widoczny dla zalogowanych]

sa juz od 135 zł

[Shila]

Witam! My tez z męzem staramy sie o dzidziusia.

[maniusa1]

Witaj Shila, zaraz dopisze Cie do listy starajacych sie - moze cos wiecej o sobie powiesz? Ile sie staracie?

[maniusa1]

Lista uaktualniona - no Dziewczynki bierzemy się do roboty:-D

1. anbi
2. Catsy
3. El
4. ika
5. lanolina
6. malgorzata
7. maniusa1
8. maybe
9. Shila
10. szpaczek1

[maniusa1]

Beta hcg <1 wiec wszystko wiadome. Kolejny cykl staran czas zaczac:/ Ale nie bede sie poddawac - kupie sobie puzzle:P

[silva]

[Shila]

[maniusa1]

Idę jutro do mojej ginki bo mnie cos znow jajnik pobolewa - a znim nie ma żartow:?

Tyle tylko, że prywatnie - wiec zapytam czy przepisze mi skierowanie na badania jakbym do niej poszla za te 2 tygodnie na umowiona wizyte. Moze znajdzie jakies wyjscie dla nas? A moze bedzie kazala najpierw nasienie zbadać

Wydrukowalam swoje cykle i sie troche uspokoilam - 7 cykli i w kazdym jajeczkowanie - wiec nie ma tragedii.

Inacze - moze nie wiem czy jajeczkowanie ale skok jest - wiec kupilam dzisiaj 12 testow owulacyjnych dla sprawdzenia czy na pewno jest to jajeczkowanie.

Zobaczymy co moja gin jutro powie na temat jakichkolwiek badan

[szpaczek1]

Ja dziś byłam na chlamydi (61 zeta) i urea...coś (65 zeta). Pani była bardzo ciekawa dlaczego przychodzę bez skierowania i po co robię badanie... Oczywiście wszystko prywatnie, więc co ją to obchodzi... Trochę mi było nie zręcznie:(

Mam nadzieję, że przy pobieraniu krwi nie będą tyle pytać. Dziwne to bo to jest duże laboratorium i mają masę prywatnych klientów. Ale Pani była wyjątkowo niezorganizowana. Dobrze że byłam pierwsza osobą w kolejce.

Maniusa1 ja byłam u gina po 5 cyklu i ciąży biochemicznej. Ja nie prosiłam o żadne badania. Ale on sam podjął temat, że nie należy się przejmować że czasami ciąża jest szybko a czasami trzeba dłużej poczekać ... więc pójdę na badania sama. Jak wyjdzie coś źle to pójdę z wynikami wtedy. Gin kiedyś robił mi usg w okolicach skoku i ma zapisane w karcie, że były widoczne pęcherzyki na jajniku gotowe do pęknięcia... więc owulacje na pewno mam...ale chyba raczej chciala mnie pocieszyć...

Może kogoś to zainteresuję. Zrobiłam sobie rozpiskę badań

3 dzień cyklu lub 4:
Estradiol (E2) E2 / 3 dzien cyklu celem określenia rezerwy
FSH folikulotropina/ 3 dzień cyklu
Luteotropina (LH) LH/ 3 dzień cyklu
Prolaktyna (PRL) PRL / 3 dzień cyklu

Po owulacji:
Estradiol (E2) E2 / celem określenia czynności ciałka żółtego.
Progesteron PRG/ po owulacji

Termin dowolny (ja pewnie zrobię razem z tymi po owulacji co się robi):
Testosteron TESTOST/ dowolny
TSH tyreotropina (trzeciej generacji) TSH/ dowoln
FT3 wolna trijodotyronina FT3/ dowolna
FT4 wolna tyroksyna FT4/ dowolna

W zapasie mam jeszcze badania:
SHBG globulina wiążąca hormony płciowe SHBG / kobiety i mężczyźni/ dowolny termin
ale akurat to badanie kosztuje ponad 60 zeta... więc może poczekam z jego zrobieniem gdyby badania wyszły źle

oraz

17-OH progesteron, ale jeszcze nie wiem ile kosztuje. Jak będzie tani to sobie zrobię. To badanie trzeba robić na początku cyklu.

Trochę ich dużo, ale chyba to takie minimum... Nigdy zresztą takich badań nie robiłam. Może jak wyjdą źle wyniki to jeszcze sobie zrobię takie podstawowe badania krwi... zresztą ostatnie robiłam sobie w kwietniu, przed rozpoczęciem starań. Więc zaraz będzie ich rok.

A poza tym wpatruję się w swój pusty wykres na enpr... i czekam...
najpóźniej okres powinien się chyba pojawić 2 lutego
jestem bardzo słaba w czekaniu <beczy>

[szpaczek1]

i znowu wyszedł długi post
chyba jestem gadułą

[ika]

Szpaczek, ja też codziennie wpatruję się w twój pusty wykres...i czekam i modlę się za Nas wszystkie

[maniusa1]

A mnie post Dony bardzp uspokoił - gdzie pisze ze starali sie 10 miesiey o dzidziusia. Zawsze mialam wrazenie ze to gora 3-4 miesiace w przypadku pozostalych dziewczyn.

Zobacze co mi juto powie, ale wolalabym jakiekolwiek badania robic na kase chorych...

Widze, ze nie ja jedna wpatruje sie w pusty wykres. Ale jakos spokojnie to przyjelam, ze tym razem tez sie nei udalo.

Badxcie dzielne. Modle sie za Was co wieczór

[adwersarz]

o, a dzisiaj wyczytałam takiego kwiatka o testach ciążowych
A co z 99% dokładnością?

Jeśli uważnie przeczytasz instrukcję testu dowiesz się, że daje on 99% dokładności wyniku po terminie spodziewanej miesiączki – czyli w 2 dzień cyklu miesiączkowego – nie gwarantuje prawidłowego wyniku, jeśli wykonasz test wcześniej. Jeśli przewidujesz, że powinnaś mieć okres w środę, czwartek będzie prawidłowym dniem wykonania testu.

Obietnice 99% skuteczności nie muszą być jednak prawdą. W badaniach naukowych porównujących obietnice producentów testów ciążowych do rzeczywistych wyników wykrywania hormonu wykazały, że testy miały – mimo obiecywanej 99% skuteczności – od 46% do 89% rzeczywistej dokładności. Podobno na każde 100 kobiet od 10 do 20 nie osiągnie pozytywnego wyniku testu ciążowego w dniu w spodziewanej miesiączki, nawet kiedy są w ciąży.

[maniusa1]

Wiec juz wszystko jasne

Brzuch mnie boli bo jest torbiel As koro jest torbiel to nie bylo jajeczkowania

A prawy jajnik jak zwykle powiekszony...

Dostalam Rulid i Diclac. I 13 dnia cyklu mam dostac zastrzyk Pregnyl na pekniecie jajeczka. I tak przez 3 cykle. Potem zrobimy badania hormonalne - bo wszystko bym musiala prywatnie robic. A jak badania beda ok i nie bede w ciazy to na laporoskopie - bo u mnie juz wczesniej podejrzewali endometrioze. Ponadto po tym moim zapaleniu jajnika (w sumie 8 miesiecy leczenia wlacznie ze szpitalem) ona podejrzewa ze prawy jajowod moze byc niedrozny wiec od razu podczas laparoskopii zrobia sobie HSG i jak co beda probowac go udroznic. I mowila zepodczas laparoskopi oprocz endometriozy moga sobie cos tam jeszcze posprawdxac, ale nie zapamietalam. Lepiej tak niz robic normalnie hsg, bo u nas bez znieczulenia robia

Badania nasienia tez kazala zrobic - i dowiedzialam sie, ze chociaz u nas w miescie je robia i nie musze 50 km jexdzic...

Wiec ogolnie to nie za fajnie wyglada, ale ufam jej w 100% i ona wie co najlepiej.

Zreszta jak kiedys robilam pol roku przerwy w tabletkach anty to fakt bylamu niej chyba ze 2-3 razy z bolem jajnika a tam torbiel za kazdym razem

Dopiero teraz w karcie popatrzylysmy - i ona podejrzewa jakis zespol luffa czy cos takiego.

Ale powiedziala, ze kobiety z gorszymi problemami zachodza w ciaze wiec mam nadzieje, ze i wnaszym przypadku skonczy sie to dobrze