..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[turante]

Drobne nagięgia napewno się zdarzały, typu nie trzeci a drugi dzień wyższej lub na granicy rozpoczęcia płodnego śluzu, ale raczej nauczyłam się ten początek fazy płodnej dobrze wyznaczać i nie zdarzyło się, żeby nagle się wcześniej zaczęło znienacka.


Dość długa ta lista oczekujących na cud Życzę wszystkim, żeby się udało jak najszybciej!

[Hikari]

[Gitka]

Witam wszystkie nowe staraczki i życzę powodzenia, oby ta lista się zmniejszyła jak najszybciej!!

Mirunia, dziękuję za wskazówki, na pewno je wykorzystam!
Pomyśl, że to kolejny cykl, w którym możecie z mężem poszaleć bez obaw

Wiem, że łatwo się mówi, a trudniej wykonać, ale stara się do sprawy podejść na luzie, nie stresować, ponoć pomaga Będzie dobrze

[Jagoda]

Cześć dziewczyny!
A ja zastanawiam się czy czasem mój termometr czasem nie odmówił posłuszeństwa, kilka razy oczywiście spadł, bo rano jestem zombiee Od kilku dni mam temp. 36,28 ewentualnie 36,29 - jak na moje cykle to strasznie niska. Jedynie w ndz, gdzie w sb wróciliśmy późno od znajomych i mało spałam była 36,4. Ale tak czy inaczej zawsze w początkowych dniach cyklu miałam raczej temp. w granicach 36,4 -36,6, w trakcie skoku podwyższała się do 36,9, lub 37. A teraz taka niziutka... No nic - zobaczymy - za ok. 5 dni ma być skok, więc się okaże. Czy tak niska temperatura może świadczyć o jakiś zaburzeniach?

[koszatniczka]

Jagoda, przejrzyj tematy dotyczące termometru. Dziewczyny pisały, że potrafi sie wychłodzić, czasem nawet trzymały go pod poduszką

Mi się tez takie zdarzały

[babajaga]

U mnie zawsze były takie niskie przed skokiem. A może zmieniłaś kołdrę na letnią, albo coś w tym rodzaju i dlatego masz teraz niższe?

[ewcia87]

Ze względu na ten wpływ wstępnego wychłodzenia termometru, doceniam mojego "analogowca" i mierzenie 10 minut. Przez taki czas wszystko się wyrówna - nigdy nie obserwowałam takich różnic i nie miałam potrzeby chowania termometru pod poduszkę.
Nawet bieganie boso po trawie nie wpływało

EDIT: gdyby się okazało, że jednak to nie kwestia temometru, tylko ogólnie i dlugoterminowo obniżyły Ci się temperatury, to warto byłoby sprawdzić tarczycę - niedoczynność podobno może wpływać na obniżenie temperatury porannej.

[koszatniczka]

uch, jak mi się mój analogowy zbił i nie wiedziałam co z rtęcią zrobić to sobie powiedziałam że nigdy więcej

Ewcia - nie wpływało? niemożliwe!

[Jagoda]

[ewcia87]

koszatniczka - mam analogowy, ale nie rtęciowy - galistan. Jeden stłukłam, drugi rozwaliłam termicznie - zostawiłam w torebce w samochodzie latem "na chwilę" - więc no stress. Teraz mam trzeci, od prawie trzech lat, póki co się kurzy. Zobaczymy czy przy dziecku się nadal będzie sprawdzał
A rtęć trzeba siarką potraktować. Tak myślę, że w aptece powinni mieć neutralizator. Ciekawe czy mają. Aż chyba zapytam, jak będę dziś kupować witaminki.

[koszatniczka]

o to chyba jesteś pionierką jeżeli chodzi o nie-rtęciowe termometry. W INER-e polecają jedynie rtęciowe owulacyjne, a tutaj microlife więc nie brałam pod uwagę innych opcji

Ja nie mieszkam w Polsce - a chodzi o to, że nie wiedziałam jak się jej pozbyć. Poczytałam trochę - mnóstwo zamieszania z tym łącznie z wzywaniem jakiegoś inspektora. Apteki nie przyjmują, śmietniska tez nie. Na szczęście mąż pracuje w labie z różnymi odczynnikami więc mają specjalne miejsce na tego typu odpady

[ewcia87]

koszatniczka - geratherm basal jest właśnie na INERze polecany, z tego co wiem (był w każdym razie te parę lat temu, jak szukałam termometru owulacyjnego). On nie jest rtęciowy, tylko galistanowy.

[koszatniczka]

a rzeczywiście, pomyliłam się
on kosztuje 44 zł!

[Polly]

Jak w aptece kiedyś pytałam, co z rtęcią, to nie wiedzieli. Parę lat temu jak stłukłam termometr, to pożyczałam siarkę od znajomej chemiczki.

[ewcia87]

No tak, koło 40zł kosztował Znalazłam gdzieś w necie odrobinę taniej, ale to i tak było ok. 30zł. Dlatego dosyć opłakiwałam te zabite egzemplarze. Powiedziałam sobie, że do trzech razy sztuka - microlife'a też mam, ale jakoś nie umiem nim mierzyć, dużo mniej stabilne wykresy mi wychodziły. Niemniej jak trzeci galistan ubiję, to się zawezmę na tego microlife'a...