..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[Acayra]

[babajaga]

Mam w rodzinie ciotkę, starą pannę, która ciągle nieświadomie mówi takie teksty-podteksty, że wszyscy płaczą ze śmiechu, a ona często nie jest świadoma o co chodzi.
Np. O czytanej książce, zapytana czy czytała już historię o tym i o tym i czy doczytała do jakiegoś fragmentu : "no właśnie nie mogłam dojść, bo tak raz od przodu, raz od tylu... czytałam"

[Mirunia]

Jak się mówi głodnemu chleb na myśli

U nas nowy cykl, ciekawe czy go wykorzystany w pełni, bo wciąż mam objawy grzybicy, idę jutro zapisać się na wymaz, byle tylko mnie nie z byli.

[Gitka]

Skąd ja to znam Mirunia jak wredota do wtorku nie przylezie, to muszę do gina iść, bo nic co mam nie pomaga tak więc łączę się z Tobą w bólu i cierpieniu...

[babajaga]

U mnie clotrimazolum dopochwowe szybko załatwiało sprawę.

Gitka, a jak Twoje przeczucia? Jest szansa że się sprawdzą?

[Gitka]

Do wczoraj myślałam, że tak i dziś rano miałam test robić, ale tempka tak spadła, że chyba nic z tego testu w rezultacie nie robiłam. Tak więc spodziewam się, że wredota jeśli nie dziś, to jutro przylezie... no chyba, że tempka znów odbije

[Gitka]

Niestety nic z tego, wredota dziś przylazła
Może kolejny cykl będzie tym szczęśliwym

[turante]

Gitka, szkoda... owocnych starań w tym miesiącu :*
Ja jeszcze czekam na rozwój wypadków w tym cyklu... Teoretycznie około środy powinna i do mnie przyjść 'wredota', choć mam głęboką nadzieję, że się tak nie stanie

[Gitka]

Dziękuję turante :*
Trzymam kciuki żeby nie przylazła!
Jak tak pomyślę jacy to ostrożni byliśmy przed staraniami, to aż mi nas szkoda, przede wszystkim tych nie wykorzystanych wątpliwych dni, a teraz kiedy się wydaje, że coś by z tego mogło być, a nie ma, to aż żal..
Miejmy nadzieję, że w tym cyklu nie będzie żadnych przeszkód do owocnych starań...
Przepraszam, że tak marudzę, hormony robią swoje....

[turante]

Marudź, marudź. Gdzieś trzeba wylewać swoje żale. Też się często zastanawiam, po co było tak uważać
Ja staram się nie nakręcać, choć chyba kiepsko mi to wychodzi... Zobaczymy, co się jutro będzie działo

[ika]

Co wyscie sie z tymi żabami zgadaly

Trzymam kciuki za kolejny cykl

[Gitka]

Już mi trochę lepiej, hormony się troszkę uspokoiły, brzuch już tak nie boli i humor troszkę lepszy pocieszam się faktem, że to kolejny cykl bez ograniczeń i możemy poszaleć nie zastanawiając się jaka to faza
Niestety, tym razem moja intuicja się myliła albo coś ją z tropu zbiło

Edit: Też to właśnie zauważyłam hehe, avatary podobne, cykle w podobnym czasie, oby tylko ich rezultat końcowy nie był podobny i turante mogła się pochwalić dwoma kreseczkami
Dziękuję Ika :*

[szpaczek1]

Hej! Powstrzymuję się od pisania, ale Was regularnie czytam dziewczyny. Ja mam tak, że im bardziej chce tym mniej wychodzi o moj organizm nie chce ze mną współpracować;( Trzymam kciuki żeby nam jak najszybciej udało się zajść.

Mogę Was tylko pocieszyć że nie tylko wy macie "przeczucia". Ja w tym cylku na prezerwatywach bo dopiero od nastepnego lekarz pozwolił, ale mam okropne uczucie że jestem w ciąży. Normalnie głowa do włożenia do pralki.

Od przyszlego cyklu oficjalnie się dopiszę do tego wątku

[Gitka]

Szpaczek1 to ja Cię już tutaj powitam wszystkim nam się uda, a co

Ja po pierwszym nieudanym cyklu kiedy tak bardzo byłam pewna, że się uda (bo dlaczego nie, przecież znam swój cykl;) ) postanowiłam dać sobie na wstrzymanie. Ostatni cykl miałam tak silne przeczucia, że się uda, że mimo, że nie do końca w to wierzyłam, to uczucie mi towarzyszyło cały czas. Co się jednak okazało, to to, że moja intuicja się albo myliła (co się nie zdarza) albo coś ją zbiło z tropu. Kto wie czy nie doszło do zapłodnienia,ale w wyniku jakiejś nieprawidłowości organizm zmienił zdanie...

Hurrra, nareszcie słońce

[turante]

tempka w dół, czekam na @, niestety... może następnym razem...
tak się zastanawiam, jak to jest możliwe, żeby wpaść??