..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[koszatniczka]

1. girl90
2. Damask
3. Kasiazoc
4. Missi_E
5. Wonda
6. Żaba
7. Marta_kwk
8. pawik
9. Kosmitka
10. Emilanka
11. Jagoda
12. Koszatniczka
13. Gitka
14. Emilia_K
15. Anbi
16. Turante
17. Mirunia

Żeby się nie zgubiła...

[Gitka]

Tak Mirunia, w UK
Ja mam nadzieję, że infekcja już nie wróci, jutro mam wizytę u gina, zobaczymy co powie

[Mirunia]

Ja również, nawet zaczynam przyzwyczaja się do tutejszej służby zdrowia

Ja nadal czekam na wyniki, byle do czwartku

Powodzenia na wizycie

[szpaczek1]

Do listy dopiszę się jeszczę ja.

1. girl90
2. Damask
3. Kasiazoc
4. Missi_E
5. Wonda
6. Żaba
7. Marta_kwk
8. pawik
9. Kosmitka
10. Emilanka
11. Jagoda
12. Koszatniczka
13. Gitka
14. Emilia_K
15. Anbi
16. Turante
17. Mirunia
18. szpaczek1

Okres oczywiście się pojawił Nie wiem czy będę dużo pisała, ale na pewno będę zaglądała dziewczyny.

[Gitka]

Mirunia, staram się zrozumieć ich sposób myślenia, ale mimo, że sama pracuję w służbie zdrowia (dom opieki), to nadal w kilku kwestiach się z nimi nie zgadzam. Np to, że do gina nie skierują Cię ot tak, musi się coś dziać i cytologia tylko co 3 lata. Jedynym wytłumaczeniem są pieniądze, ale tak naprawdę, to jak już się coś zaczyna dziać, to nieraz jest już za późno i wtedy wydaje się więcej kasy.
Na szczęście mamy jeszcze możliwość badań w Polsce odpłatnie bo odpłatnie, ale i tak za większość dobrych lekarzy trzeba zapłacić.

Ja już po wizycie infekcja się jeszcze utrzymuje (mimo, że nie ma objawów), dał leki, powinno po nich przejść.
Zrobił usg, w lewym jajniku piękny pęcherzyk tak więc bardzo duża szansa w tym cyklu

[turante]

To w UK trzeba skierowanie do gin? W Polsce też cyto co 3 lata, przynajmniej z tego co się orientuje. U mnie w mieście z kolei problem, że w państwowych gabinetach nie ma usg:/ tylko trzeba się oddzielnie rejestrować że skierowaniem. A na usg piersi miesiąc czekałam...

Gitka, w takim razie do dzieła i Powodzenia!

[Gitka]

Dziękuję turante tak, niestety trzeba dokładnie nie wiem jak jest w PL z cytologią, tylko gin mnie wczoraj pytał kiedy miałam ostatnią robioną i czy minął już rok. Umówiliśmy się, że zrobimy przy okazji następnej wizyty we wrześniu jak będę w PL.
Kurczę, mogłam jeszcze USG piersi zrobić
Oby ten cykl był owocny nie wiem czy to psycha tak działa czy co, ale od wczorajszej wizyty, po której mam pewność, że pęcherzyk jest, to odczuwam bóle owulacyjne po tej stronie, co wcześniej dość sporadycznie się zdarzało

[turante]

Może i być psychika;) jak coś się człowiekowi powie, to wszędzie widzi inne symptomy ale miejmy nadzieję że się uda.
A usg piersi się nie przejmuj za bardzo, jak sama nic nie wyczuwasz, to nie ma chyba aż tak wielkiej potrzeby badania;)

[Naima]

[Gitka]

Kiedyś w UK chciałam zrobić komplet badań, które były zalecane przed staraniami (gdzieś na pl stronie w necie wyczytałam), ale mi odmówiono z twierdzeniem, że nie ma takiej potrzeby, że dopiero jak w ciąży będę to mogą mi zrobić... a ja sobie myślę, że nie daj Boże jak coś by było źle, a można było to wykryć wcześniej, to co potem? W ogóle patrzeli na mnie jak na ufoludka... muszę chyba spróbować jeszcze raz, tym razem z innym lekarzem Jestem jeszcze przed 30-ką, więc chyba nie mam się co aż tak martwić

Co do bóli owu, o których pisałam, to może też tak być, że wcześniej nie zwracałam na nie aż takiej uwagi, dopiero jak mi pokazano, że coś się tam dzieje, że pęcherzyk rośnie, to sobie uświadomiłam, że to co mnie kłuje w dole brzucha po lewej stronie, to muszą być bóle owu

[turante]

Nie mówię,że nie warto, ale nie jest to konieczne tak teraz zaraz, zwłaszcza jak jest sie mlodym wiadomo, że profilaktyka ważna, ale jakby sie chciało mieć 100% pewność że jest się zdrowym to trzeba by było się co chwilę badac. moje dwa guzki pojawiły się 'znikąd' i nagle:)
Z badaniem piersi jest tak, że jak się ma piersi normalnej budowy (w sensie, że nie są grudkowate) i się je regularnie i dokładnie bada, to nawet najmniejsze zmiany można wykryc samemu. Tylko trzeba się nauczyc dobrze je badac i dojsc do wprawy:) Zawsze też można gina poprosić żeby zbadal palpacyjnie. Normalne, że jak nie ma podstaw do zaawansowanych badan to nie chca na nie kierowac, bo nie ma kasy.

Ale jak tylko macie okazję to badac:)

[damask]

[Mirunia]

damask witaj

Gitka powodzenia, mi zrobiono cytologie, chlamydie i inne przenoszone drogą płciową i IgG różyczkę (sama mi GP zaproponowała), tylko tyle, no i mówiła o kwasie foliowym

Ja mam miesiąc stracony, dwa tygodnie leczenia Itraclonazolem, oby grzybica minęła, jak nie to mam dostać skierowanie do sexual clinic.Mąż też dostał tabletki, mam nadzieję, że wyleczymy się do następnego cyklu, takie czekanie mnie wykańcza, 2 cykle stracone ale w końcu na 100 % chce być w ciąży.

[Gitka]

Mirunia, cytologię też miałam, na chlamydię sama poprosiłam i to z wielką podejrzliwością na mnie patrzyli jak zapytałam... o innych mogłam zapomnieć pewnie co lekarz to podejście... jeśli chodzi o kwas foliowy, to też pytali czy biorę, no i ze względu na niską normę żelaza, to i żelazo biorę.
Do sexual health clinic nie musisz mieć skierowania, możesz pójść i umówić się na wizytę

[elemka]

1. girl90
2. Damask
3. Kasiazoc
4. Missi_E
5. Wonda
6. Żaba
7. Marta_kwk
8. pawik
9. Kosmitka
10. Emilanka
11. Jagoda
12. Koszatniczka
13. Gitka
14. Emilia_K
15. Anbi
16. Turante
17. Mirunia
18. szpaczek1
19. elemka

Prawie od zawsze