..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[emma]

Ale kluski śląskie też możesz jeść, tylko nie nazywają się śląskie.
3/4 ugotowanej ziemniaków i 1/4 mąki ziemniaczanej. I chyba jajko, jak pamiętam. Bardzo lubię

[elemka]

Ja też i dokładnie tak robię, ale bez jaja mmm z cebulką

[Miśka]

Zamiast jajka (choć ja daję samo żółtko) można dać mąki kartoflanej, będzie robić za spoiwo

[emma]

Ha, no bo jednak jajka się nie daje. Do kopytek daje się. A tu nie.
Przepraszam za ten OT.

[babajaga]

Zaraz przyjdzie Edwarda i posprząta ze starań o dziecko wyszły kluski śląskie, haha

[emma]

Chyba nie posprząta bo ten mechanizm coś słabo działa, zresztą na jeden dwa posty nie opłaca się halo robić.

Szpaczku, a ty prowadzisz obserwacje? Bo nie widzę linka u ciebie.

[elemka]

Edwarda musi pilnować porządku ! Szeryf Edwarda

[szpaczek1]

Założyłam nowy wątek o diecie Czy możemy poprosić o przeniesienie części wpisów z tego tematu w nowy temat??

Od urodzenia Sabiny moje obserwacje były szczątkowe. Sukcesem było jak zapisałam cokolwiek. I trochę świadomie odrzuciłam obserwacje (mierzenie temp. nawet przez 5 dni w cyklu), kiedy zaczęliśmy myśleć o kolejnym dziecku bo wcześniej obserwacja miała zły wpływ na mnie (stres, wydłużone cykle).

Ale obecny case pokazuje, że jednak chociaż na trochę muszę powrócić do obserwacji temp. (niestety obserwacja śluzu jest silniejsza ode mnie). Gdybym mierzyła temp. wiedziałabym czy był prawidłowy wzrost temp. i czy była szansa na owu. A tak nie wiem czy czekam na okres, czy na kolejną próbę organizmu do podejścia do owu.

[emma]

No też tak myślę. Tak czy inaczej się stresujesz. To już chyba lepiej obserwować. Przynajmniej wiesz, w którym punkcie jesteś.

[babajaga]

nie wiem gdzie to wrzucić-może się komuś coś przyda. Na stronie jest też baza lekarzy [link widoczny dla zalogowanych]

[damask]

[ewcia87]

Jak się diagnozuje LUF?

[Polly]

Ewcia, jak masz monitoring cyklu, to widać, że pęcherzyk nie pęka, tylko zaczyna się wchłaniać.

[damask]

Dokładnie tak jak napisała Polly przez monitoring.
Pęcherzyk robi się często gigantyczny, torbielowaty a skok temperatury jest spowodowany uwalnianymi hormonami. Skok nie pojawia się u każdej osoby, ale wskazówką może być powolne narastanie temperatury. Mnie to na początku moich obserwacji wprowadziło w błąd i myślałam, że mam prawidłowe owulacje

[ewcia87]

Aha, czyli na monitoringu widać różnicę między ciałkiem żółtym a zluteinizowanym pęcherzykiem - bo coś mi świtało, że gdzieś czytałam, że właśnie nie. Ale może pomyliłam z pustym pęcherzykiem? Bo na pewno ostateczny wniosek był taki, że jedynym dowodem odbytej skutecznie owulacji jest ciąża.

EDIT: ja to miałam baaaardzo powolne wzrastanie temperatury... w TYM cyklu Owulacja była, dowód mnie właśnie kopie

Powodzenia we wspomaganym pękaniu pęcherzyków!