..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[turante]

Kobiety, wyluzujcie temperatury w tym cyklu są tak dziwne, że na nic się nie nastawiam Zobaczymy, co jutro się będzie dziać.

Gitka, miło słyszeć dobre wiadomości od Ciebie. I Twoje nastawienie widzę pozytywne No bo co ma być, to będzie

[Gitka]

Czekałam na Twojego posta
Tak, nie ma co się nakręcać, ale fakt tak długiej lutealnej u Ciebie budzi podejrzenia
Co będzie, to będzie, ale i tak mocno zaciskam kciukasy!
U mnie na pozytywny nastrój mają zapewne wpływ hormony założę się, że po owu krzywa dobrego nastroju będzie pikować w dół
A tymczasem zamierzam korzystać ze sprzyjającego okresu i robić coś pożytecznego

[tilia]

I tak trzymać! A ja kibicuję Wam wszystkim

[Gitka]

Ja rowniez wszystkim kibicuje,ale tez kazdemu z osobna

[turante]

Dobrze jest mieć kibiców. Ja też Wam wszystkim kibicuję.
U mnie niestety organizm robi sobie ze mnie żarty... Góra, dół, góra, dół.... Mogłaby już wredota przyleźć, bo to się denerwujące robi...

[girl90]

ojj tak, moje temperatury w tym cyklu sa dziwne... niby niskie na razie ale az tak niskich w poprzednich cyklach nie mialam... na razie jestem orzed 2 faza i czekam na owulacje... moj najladniejszy cykl byl od lipca do sierpnia br a reszta to porazka... w ostatnim bralam castagnus ale niepotrzebnie bo prolaktyne mam idealna (sama ginekolog tak wczoraj stwierdzila, nie kazala robic dodatkowych badan) takze w tym dobrze ze nie biore nic poza wiesiolkiem... tylko teraz czekam na ta owulacje i sie doczekac nie moge... sluz zmienil sie tylko na kremowy a reszta dalej nic... nie wiem czy przy takim sluzie mozliwe aby owulacja byla do wtorku... chce zeby tak bylo bo we wtorek mam usg i moze ginekolog mi cos powie i potwierdzi ze byla... albo bedzie do 24 h... to bedzie 42 dc wiec najwyzszy czas... ostatnio wlasnie mialam 42 dc owu ale wtedy mialam zapalenie pecherza wiec moglo przez to sie opoznic a teraz tylko maly katarek i lekko oslabiona bylam przez 2-3 dni wiec chyba nie powinno sie az tak wydluzyc... masakra... ale za bardzo wyczekuje i dlatego sie wydluza . Zycze abysmy na swieta mialy wszystkie niespodzianki pod choinke w ksztalcie malej kropeczki na usg albo dwóch kresek na tescie

[Jagoda]

Ja w tym miesiącu pierwszy raz działałam z testami owu, na polecenie lekarki, w związku z tym zeszłomiesięcznym zamieszaniem z owulacja, której niby nie było, a jednak była. Oczywiście test wyszedł pozytywny na wyjeździe z koleżanka, gdzie nocowałyśmy u mojej przyjaciółki i spałyśmy w jednym łóżku. Miałyśmy z tego niezłą śmiechawkę - że z tego dzieci raczej nie będzie
I jakoś odpuściłam w tym miesiącu mierzenie tempki, bo ciągle coś, siedzę do nocy i obrabiam zdjęcia, w weekendy też jakieś na wysokich obrotach, więc troszkę olałam sprawę. Powiem Wam, że mam serdecznie dość lekarzy, badań tego wszystkiego. Ostatnio na obu rękach miałam sińce od pobierania krwi 22 dc potem 3 dc) i wyglądałam jak jakiś narkoman
Chcę teraz się skupić na przygotowaniach do świąt, nie chcę by mój zły humor i podły nastrój z powodu niepowodzeń przyćmił mi ten wspaniały czas... Choć pewnie podczas świąt znów łzy popłyną na życzeniach, gdy każdy będzie życzył dziecka....

Gitka... też mieśniaki....Witaj w klubie. ja zamierzam kupić zioła o. sroki, podobno cudów nie działają, ale mogą ograniczyć ich rozrost.

[Gitka]

Kobietki, nowe wieści i to dobre wieści poniekąd

Okazuje się, że ta dzisiejsza wizyta mojego M. u pielęgniarki specjalizującej się w sprawach reumatoidalnych, to był tylko wywiad i ogólne badanie, za ms będzie podobnie, dopiero po ok 3 tyg o drugiej wizyty dostanie lek i tym troszkę się zasmuciłam, bo myślałam, że już teraz rozpocznie terapię (moja bujna wyobraźnia się kłania ).
Tak więc mamy jeszcze ok 2ms ale co ważniejsze, z tego co pielęgniarka mówiła, to nie jest konieczne żebyśmy przerywali starania podczas terapii lek jest nowy i do tej pory nie mieli wystarczających danych na temat wpływu leczenia na dziecko. Teraz mają potwierdzone przypadki gdzie ojciec dziecka przechodził leczenie tymi lekami i nie miały one żadnego wpływu na zdrowie dziecka zapewne inaczej jest gdybym to ja miała poddać się takiemu leczeniu.
Zatem dwie dobre wieści, które mnie ucieszyły: leczenie jest pewne i nie musimy przerywać starań

Jagoda, niestety tak - mięśniaki, podobno dość częsta przypadłość kobiet. Na szczęście z tego co mówili, to nie są duże, więc się nie przejmuję jakie to ziółka?

Postanowiłam też nieco zmodyfikować naszą dietę, znalazłam sporo fajnych przepisów kuchni wegetariańskiej i wegańskiej i postanowiłam je wypróbować czekam też na 3 książki z tych kuchni, w tym jedną na temat pieczenia, mile się zapowiada
BTW wegetarianami i weganami nie jesteśmy, ale ze względu na to, że i tak do mięsa nas nie ciągnie, a ja nie toleruję nabiału, postanowiłam wypróbować może jeszcze się uda gluten free

(ale mi elaborat wyszedł )

[turante]

Świetne infromacje Gitka Ale mam nadzieję, że już teraz coś z tego wyjdzie

[koszatniczka]

oo Jagoda, dobrze, że wrzucacie na luz!
Coby się nie stało - zawsze mniej stresu

Gitka to wspaniała wiadomość, że możecie sie spokojnie starać Czyli presja czasu wam odpada

[buba]

Gitka, no to sytuacja jest super komfortowa w takim razie.

[Jagoda]

Gitka!!! REWELACJA!
Widzisz? Jak to czasem sytuacja się potrafi obrócić o 180 stopni!
Jeśli chodzi o ziółka to mieszanka nr 45 bodajże, jeśli chcesz zeskanuję Ci stronę z książki o. Sroki, gdzie jest dokładny skład, można samemu skomponować mieszankę w sklepie zielarskim. Ja widziałam na ziołowa apteka, że jest taka możliwość i po wypłacie zamawiam. 45 zł kosztują.

[Gitka]

Dziękuję za odzew dziewczyny

Na razie nastawiam się, że mamy te 2ms extra i staram się nie ekscytować, że nie musimy przerywać starań. Boję się, że inny lekarz czy pielęgniarka powiedzą nam co innego. W informacjach o leku nie ma informacji jeśli to facet chce zostać ojcem podczas terapii, jest natomiast jeśli chodzi o kobietę i jest zabronione. Może dlatego, że częściej kobiety zapadają na tego typu choroby i mają więcej informacji.
W ogóle to się strasznie cieszę, że zaczyna terapię w Polsce byłoby to niemożliwe...
Też mam nadzieję, że może prezent na Święta będzie
Jagoda, czy mogę prosić o ten skan? Maila moje go chyba masz co nie?

[babajaga]

[Miśka]

Gitka jak pozytywnie Super