..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

yarise

Zobaczymy. Mam nadzieję, że się obejdzie bez tych badań...
Choć już powoli tracę nadzieję. Ehhh... niby okres regularnie. Temperaturka też ok, faza lutealna 12-13 dni i myślałam, że uda się "na zawołanie".
A tu nici. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i chyba nastawić na dalsze, czasochłonne i nie zawsze przyjemne badania...
W ogóle @ mam dostać za jakieś 9 dni, a czuje straszny ból w podbrzuszu. Podczas ostatniego cyklu w 20 dc zauważyłam małe plamienie, dosłownie malutką kropeczkę na bieliźnie. Już się wkręcałam, że to plamienie implantacyjne... ale niestety nie:-/ Miałyście coś podobnego...
Czytałam, że przyczyną powyższego może być też zbyt mała ilość progesteronu... Ehh... nie wiem czy dalej czekać, czy zrobić badania na własną rękę (prywatnie) ?! Nic poczekam trochę, gina mam w przyszłym tyg.

silva

jeśli masz już umówionego gina na przyszły tydzień, to spokojnie poczekaj
z nim obgadaj, co ew. zbadać/sprawdzić

Smużka

okoani

buba

Mnie naprawdę zastanawia, jak można masturbację w celu uzyskania nasienia do badania uznawać za grzech. Shocked

Oczywiście rozumiem, że to dla nikogo przyjemność nie jest i że bardziej komfortowe może być dla mężczyzny uzyskanie tego nasienia z udziałem partnerki...

Smużka

Ja też tego nie rozumiem, ale nie rozumiem tak wielu rzeczy w KK, że już przestaję się dziwić.

Dona

inni mają powazny problem z badaniem nasienia..

ika

No ja tez tego nie uznawałam za grzech, mój maż to już w ogóle tylko się śmieje. Ale znalazłam artykuły, gdzie jednoznacznie jest to wyjaśnione, więc skoro tak jest to co zrobię. Zresztą to nie ja się masturbuję. Powiedziałam mężowi o tym, a on przy spowiedzi zrobi co zechce.

buba

Dona

to jeszcze wrzuce co Knotz mowi w tym temacie...
[link widoczny dla zalogowanych]

nie mam poczucia po przeczytaniu tego ze w tym wypadku masturbacja to grzech...

ika...
ja bym nie potrafila tak "zrzucic" odpowiedzialnosci za to na meza...

w ogole to KK mi niezle w tym temacie namieszal w głowie, moj m. tez sie smieje z takiego podejscia, a ja po spedzeniu dobrych kilku m-cy na forum lmm itp nabralam przekonania ze to grzech itd.
miotalam sie wielokrotnie czy wysylac meza na badania (akurat byla akcja bezplatnych badan)
i dylematy, ze z 1 strony chce tych badan, ale z drugiej , że to grzech, moze nie powinnam go namawiac..

no naschizowalam sie niezle..

ostatecznie badan nie zrobił....

i co, pewnie powinnam myslec, ze Bóg nas "uchronił" od grzechu...
ehhhh..... Sad

Dona

buba..
ano wlasnie...

czy pozwalanie obcemu męzczyznie wkładania rak do pochwy jest "moralne" tylko dla tego ze celem tego jest zbadanie/

na tej samej zasadzie pobranie nasienia za pomoca masturbcji w celu zbadania nie jest moralne...

nie cierpie tego braku logiki...

a ciekawe co pisze prof Gabryś

Justek

Zawsze kobieta może pomóc mężowi Mruga

mój nawet nie musiał się dotknąć Mruga

i wcale nie odczuliśmy tego jako coś strasznego. Myślę, że dla większości mężczyzn masturbacja jest czymś nienaturalnym, a skoro może to zrobić kobieta to może okazać się całkiem przyjemne dla obojga Mruga

ika

Dona, ja nie zrzucam tego na męża, to ja czytam o tym wszystkim i się przejmuję, on się tylko ze mnie śmieje i mówi, żebym sobie dała spokój już, co wyczytałam to wyczytałam, on ma swoje zdanie i tyle. Jeśli mi zależy tak bardzo to się z tego wyspowiada, ale żebym już nie roztrząsała tego i nie przejmowała się tym. Powiedział, że to już jego sprawa, jak on to rozwiąże, a ja mam się tym nie przejmować. Poza tym wyspowiadałam się z tego, że namówiłam go do grzechu. Zapisałam go na wtorek przyszły i tyle, nie będę się już tym przejmować, tak jak mówił. Ja chciałam to rozwiązać inaczej, albo zrezygnować z tego całkiem, ale wziął to na siebie i powiedział, że zrobi to tak jak każdy i koniec. Dlatego już nie wnikam i nie będę sobie robić z tego żadnych wyrzutów, bo próbowałam z nim rozmawiać i szukać rozwiązań, ale nie chciał to nie.

Smużka

Mój mąż już teraz zdecydował, że chce się zbadać, jeśli nie będzie nam się udawało zaciążyć.
On nie widzi w tym żadnej ujmy na honorze, grzechu tym bardziej.
Mnie kusi, żeby kiedyś go zaciągnąć do pracy (mam dyżury sobotnie w gabinecie wet.) i... obejrzeć plemniorki pod mikroskopem. Tak z ciekawości - strasznie bym chciała zobaczyć, co mój Luby produkuje.. Nie w żadnym medycznym celu, bo się na tym nie znam. Tylko ot tak.. Wesoly

Justek

Smużka jak bym miała możliwość też bym z chęcią obejrzała te "zwierzaczki"