Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

drugie dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:03, 21 Kwi 2013    Temat postu:

Dzieci kukułki to wiadomo, ze wyjątkowe

Piszę z perspektywy matki pracującej zawodowo, to zupełnie inne doświadczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:37, 21 Kwi 2013    Temat postu:

A kto mówi że wyjątkowe? Po prostu 2 lata to nie jest reguła. Może dlatego, że u mnie są tej samej płci, nie wiem...
Wiedziałam, że ktoś przywoła argument z pracą...
Tak jakby matka na wychowawczym się tylko dziećmi zajmowała...
A ja piszę z perspektywy matki noszącej w chuście po domu i pracującej w domu na każdym urlopie wych.
To jest,moje doświadczenie, fiamma ma inne, ale to nie znaczy, że każde młodsze rodzeństwo musi mieć skończone 2 lata, bo inaczej wieczny sajgon.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 12:43, 21 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19041
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:47, 21 Kwi 2013    Temat postu:

to nie chodzi o to, że kobieta na macierzynskim czy wychowawczym lezy i pachnie, bo wszystkie dobrze wiemy, że tak nie jest, ale jest to inny rodzaj pracy niż wykonuje kobieta wychodząca z domu na 8 godzin, wracająca, musząca zrobić obiad, pranie i prasowanie i ogarnąc np. dwójkę.Mama bedąca w domu może wiele rzeczy ogarnąć w godzinach, kiedy mama pracująca jest w zakładzie pracy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:47, 21 Kwi 2013    Temat postu:

A czy ja napisałam, że tylko dziećmi się zajmuje? No, ale nie powiesz, ze matka pracująca zawodowa ma więcej czasu niż matka na wychowawczym. Na te same obowiązki jest mniej czasu, zwykła matematyka, ot co.

Małe dzieci to bawią się obok siebie a nie ze sobą. Na pewno wpływ ma też usposobienie danego dziecka.
Moja bratanica ma nieco ponad 2 lata, bawić się z F zaczęła dopiero od niedawna, przedtem to było wydzieranie zabawek. siostrą czy z kuzynką jest inaczej, bo one starsze i się nią zajmują i zabawiają ją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19041
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:56, 21 Kwi 2013    Temat postu:

a ja się nie mogę doczekać, kiedy będę w domu i zajmę się tylko kurodomowieniem, gotowaniem obiadków,wychowywaniem dzieciaków, a pracę zawodową i wszystkie problemy z nią związane odłożę w kąt na jakiś czas Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:03, 21 Kwi 2013    Temat postu:

Moje że sobą zaczęły się bawić jak mały miał 1,5 roku.,ze sobą ( tego określenia od początku użyłam celowo), obok siebie to wcześniej. A wydzieranie zabawek to jest teraz
Możesz wierzyć albo nie.
Autorka wątku prosiła i wypowiedz nie tylko mamy pracujące poza domem, prawda? Więc każdy pisze SWOJE doświadczenia, a odbiorca sobie wniosek wyciągnie. Gdyby pytanie było do matek pracujących poza domem, a nie do wszystkich, to bym siedziała cicho.
Poczułam się jakby mi tu nie było wolno pisać na ten temat, bo co ze mnie za matka i co ja o macierzynstwie i dzieciach wiem, skoro z nimi w domu jestem.
Już nie pierwszy raz przez tych kilka lat na tym forum mam wrażenie ze matka będąca w domu jest uznawana za gorszą jakby, jakby to było jakieś macierzyństwo na skróty na zasadzie co ty tam wiesz jak do pracy nie chodzisz.
Odechciewa się czasem pisać, naprawdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:08, 21 Kwi 2013    Temat postu:

Wiesz co, kukułko, a ja nieraz odczułam, ze matka pracująca zawodowo jest gorsza, no bo nie ma czasu dbać o rozwój dzieci, bo nie ma czasu na gotowanie obiadków, chodzenia na spacery itp.
Jesteś przewrażliwiona na swoim punkcie, nie po raz pierwszy to się ujawnia.

Co do wydzierania zabawek, to faktycznie zupełnie inaczej - może to dlatego, ze to dwójka chłopaków Wesoly Z moich obserwacji i koleżanek (akurat mamy tzw. parki) to jest inaczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:18, 21 Kwi 2013    Temat postu:

Czy ja Tobie albo komukilwiek gdzieś pisalam o obiadkach czy spacerach? Albo o tym ze nie masz czasu dla dzieci? Czy ja w ogóle matkom pracującym poza domem kiedykolwiek coś na temat ich pracy pisalam?!
Tymczasem cokolwiek napiszę w stylu:nie wszyscy tak mają, u mnie jest tak czy tak, to od razu jest " ale ja pracuję". No dobra, wiemy, ze pracujesz, ale mnie chodzi o to, by ktoś, kto zadaje pytanie, nie myślał od razu, ze Twoja odpowiedź tyczy,się WSZYSTKICH matek i WSZYSTKICH dzieci ( a to, niestety, dziś,zasugerowałas pisząc "nie wierzcie itd" o dwulatkach).
I TYLKO o to mi chodziło.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 13:19, 21 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:34, 21 Kwi 2013    Temat postu:

Kukułko, naprawdę nie spotkałam 1,5 rocznego dziecka, które się bawi ze starszym o 1-2 lata dzieckiem a rodzic może się zająć spokojnie czymś innym, więc Twoje dzieci są wyjątkowe pod tym względem. Z drugiej strony bedącc na urlopie wych masz więcej czasu by być z nimi i pomóc im w tej zabawie, co nie przecież jest niczym złym.

Co do opowieści -nie wierzę dlatego, że słyszałam już takie rzeczy o "genialnych" dzieciach, że Laughing
np. szwagierka, która dzieci odchowała 30 lat temu, zdziwiona, ze 1,5 roczniak w pieluszce, bo przecież jej dzieci jak kończyły 6 mies. to nosiły majteczki Laughing (to ciekawe czemu jej wnuk w wieku 3 lat nosił pieluchy, gdy rok młodszy F był bez)
np. ciotka chwaląca się, ze jej 3-letni wnuczek od roku bez pieluchy po czym ja sama znajduję jego pieluchy w łazience Laughing
kuzynka chwaląca się odpieluchowaną niespełna 2-latka, która mniej więcej co 2 godz. zsikuje majtki.
Tylko dlatego pisałam "nie wierzcie", bo mamy często maja poczucie winy, porównują, że ich dziecko czegoś nie robi a inne już tak. Jeśli Twoje potrafiły się bawić, o super, tylko pozazdrościć, ale nie jest to reguła. Zresztą Tobie prędzej uwierzę niż szwagierce czy ciotce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19041
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:39, 21 Kwi 2013    Temat postu:

taak, ja nie raz słyszałam opowieści teściowej, jak to mój mąż w wieku 8 miesięcy stał w łóżeczki i się trzymał za siusiaczka i wołał"siiiii"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:42, 21 Kwi 2013    Temat postu:

Moje serio się w tym wieku bawiły razem ( ja się nie,zastanawiam, czy o tym gdzieś słyszałam, czy nie, mówię tylko, co obserwuje u swoich).
Za to w gacie/pieluchy lali obaj do 3 roku życia, młodszy nawet dłużej, a starszaka to do dziś w nocy budzę do WC, a pieluchę na noc ( od połowy nocy zakładaną) miał jeszcze grubo po 3 i 4 urodzinach Mruga
Młodszy za to gada sensownie i dużo, ale niewyraźnie, technicznie gorzej od o rok młodszych kuzynów, starszy w przedszkolu z wiadomościami jest do przodu, za to ruchowo niemożliwy itp itd. za to nie ułoży puzzli dla 3 latka, a 3 latek układa dla 5-latków, ale rysować tak jak starszy w jego wieku to nie umie itp itd
Wiec tu naprawdę nie chodzi o jakieś porównywanie, jeśli tylko dzieci są zdrowe.
OcZywiście zabawa w wieku 1,5 roku to nie jest reguła, ale w wieku 2 też nie, bo to od dzieci zależy i płynne jest.
A rankingi sikania/ chodzenia mnie śmieszą.
Swoją droga, moi obaj, choć fizycznie sprawni, zaczeli chodzić ( stawiać pierwsze kroki) późno -jeden w wieku 12,5 , drugi 14,5 miesiecy Laughing
Możesz mi, fiamma, wierzyć albo nie Mruga ale u nas jest akurat tak Wesoly


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 13:48, 21 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:44, 21 Kwi 2013    Temat postu:

ja osobiście uważam, że dwa maluchy naraz to nie jest lekko rodzicom, ale jak trzeba to da się i zgodzę się, że taka sytuacja ma też wiele plusów, wszystkie opcje zresztą mają plusy i minusy Mruga Wesoly
ale puki co na dzień dzisiejszy chciałabym większą różnicę wieku między swoimi dziećmi Wesoly tak z 5 lat, ale co z tego wyjdzie to czas pokaże, nie mówię jak będzie pierwsze to może i zmienię zdanie, na pewno to zależy też od dzieci ich charakterów Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:47, 21 Kwi 2013    Temat postu:

Kukułko, wierzę Ci Wesoly
To "nie wierzcie" to dotyczy przede wszystkim opowieści starszego pokolenia Wesoly Zresztą sama na pewno znasz to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:20, 21 Kwi 2013    Temat postu:

Fiamma, opowiesci starszego pokolenia?A, to co innego, z tej samej bajki, co wujek dobra rada Mruga
Ad rem:
Do 1,5 roku małego duży chciał gadać/ być/ bawić się ze mną, więc ja młodego w szmatę, on sobie spał, a z dużym piłkę kopalam.
Jak młodego karmiłam, to dużego trzymałam pod drugą pachą i gadaliśmy. Po czym przychodziło starsze pokolenie i odganialo mi starszego, bo mama się musi zając małym. I nie docierało, że ja i dzieci chcemy siedzieć/ leżeć wszyscy na tzw. kupie razem Mruga i że starszy nie musi iść na bok jak karmie, bo nie jest to bezwzględnie konieczne, bo młodemu wszystko jedno, czy mama gada z bratem, jak on je, czy nie.
Młody lubił od początku bawić się autami dużego, zabawki niemowlęce go nie interesowały, wolak kółkami kręcić niż grzechotka się bawić. W wieku 1,5 roku mały nauczył się sam, obserwujac brata,stawiać klocki drewniane jeden na drugim i składać części plastikowej ulicy w całość oraz jeździć autkami po dywanie zamiast manipulować ich częściami. Wtedy zaczeli się bawić razem.
Teraz często bawią się razem figurkami zwierząt w zoo albo z kotem szaleją, albo budują jakieś fortece z poduszek, bawią się w straż typu jeden drugiego ratuje z ognia, albo w wojnę, albo budują domy pluszakom, albo się bawią pod prysznicem gumowymi zwierzętami morskimi w ich relacje rodzinne Mruga


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 17:32, 21 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwuska90
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:05, 21 Kwi 2013    Temat postu:

Bardzo mądre kukułko. z chęcią poczytam i dowiem się o tym od Ciebie (od innych również), jak to zorganizować żeby te starsze dzieciątko nie czuło się otrącane. Bo bardzo nie chce żeby kiedykolwiek tak odczuło.
Ja akurat nie pracuję zawodowo, kończe jeszcze studia zaoczne w następnym roku.
p.s. widze wywiązała się dyskusja jak mnie nie było. Fajnie Wesoly Bardzo mi się przyda poczytać o waszych doświadczeniach z dwójką itp, itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 8 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin