..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka

Pisalam i mi zjadło Smutny

Spróbuję jeszcze raz.
Z moich metod
1. Od 2 roku życia nie kładłam spać w dzień żeby mi nie szaleli do 22.
2. Chodzą spać o 19-20, obaj razem, wstają zimą 6.30, latem najwcześniej 5.45
3. Usypialam zawsze razem, duży słuchał bajki, mały w tym czasie pierś. Na jednej kanapie. Jak zasnęli obaj, mały do łóżeczka, duży zostawał na swojej kanapie, ja do męża do pokoju za ścianą.
4. Jak mały był większy już, dużego usypialam trochę, usypianie kończył sam, a ja w tym czasie małego w chustę i do dużego pokoju, jak zasnął to i duży już spał, wtedy małego na spiocha,z chusty do łóżeczka.
5. Kąpiel równocześnie, duży sam pod prysznicem, ja tuż obok nad małym w wanience. Jak mały urósł to razem obaj pod prysznic, ja w pokoju monitoruje z daleka.
6. Czynności domowe wykonuję jak dzieci NIE śpią, jak coś robię to mi pomagają, bawią się lub oglądają bajkę, jak mały był mały to,mały w chustę i spał albo siedział, duży jw.
7. Jak śpią, to jest mój czas dla siebie/ męża/ na pracę ( piszę w domu, tak wygląda moja praca)
8. Duży pomagał i czuł się ważny w czynnościach typu podaj pieluchę/ chusteczki.
9. NIE mówilam nigdy: idź, bo muszę się zając małym.
10. Całe drzemki w dzień mały miał w chuście, wtedy mu nie przeszkadzał halas zabawy dużego, w łóżeczku miał bardzo czujny sen.
11.,Zakupy -duży za rękę, mały w chuście, duży podaje do wózka coś tam, potem ja w jedna rękę dużego, w drugą siatkę i do domu ( 9 piętro, z windą).

Charaktery dzieci: duży narwany, ruchliwy, żywy i szalony, z pomysłami jak w cyrku wiecznie, bardzo sie domagajacy uwagi ( moze przez okres noworodkowym spedzony na intensyenej terapii) i rozdarty, mały spokojniejszy, ale nie ciapa, obaj bardzo społeczni. Mały bywa ze chodzi,.duży wyłącznie biega Mruga

Edwarda

matunia

Sama bardzo często się zastanawiam jak to będzie u nas. Co prawda różnica wieku nie będzie aż taka mała, ale jak do tej pory mój starszak jest dzieckiem ktore zupełnie nie potrafi zająć się "sam sobą" Mruga

Do każdej drobnej czynności potrzebuje towarzystwa, choćby siedzieć obok niego, ale musi być ktoś w zasięgu wzroku. Na męża zupełnie nie będę mogla liczyć bo pracuje od świtu do wieczora, więc pewnie nawet na kąpiel nie zdąży przyjeżdżać.
Strasznie jestem ciekawa jak Młody odnajdzie się w nowej roli, starszego brata Very Happy

kukułka

Widzę, ze u Ciebie różnica prawie jak u mnie, no, ciut większa.

sylwuska90

Moja mała będzie raczej w takim wieku, że nie pomoże mi przy dzieciątku. U mnie jest jednak mniejsza różnica wieku...
Interesuje mnie ta chusta, chyba ją sobie zakupie. Na prawdę dobra sprawa. Pewnie dzieciątko jest mniej płaczliwe, bo stale przy mamie?
Mam chustę, Afrykańską, koleżanka przywiozła mi z Afryki. Tam w niej noszą dzieci, ale ja jakoś się bałam w niej nosić moją K, że upadnie i w ogóle. W Polsce to są takie specjalne, że na bank nie wypadnie jak się dobrze zawiąże.

kukułka

W afrykańską bym noworodka nie wsadziła, a te w Polsce to na wzór meksykańskich są Wesoly

Co do pomocy, ja z tymi posłuchanie to tak bardziej by czuł się potrzebny.
Nie oczekiwałam pomocy starszego dziecka przy młodszym, bo uważam ze nie od tego starsze rodzeństwo jest.
Jeśli chce samo, pomaga przy rodzeństwie, ale to nie jest jego obowiązek.
Ma inne obowiązki, związane z domem typu talerze, śmieci, kot, kwiatki.

ika

A ta afrykańska to ja wyglada ? Taka szmata długa tylko ? Jak tak to Polskie takie same więc spokojnie i tamta da się zawiązac dobrze Wesoly

kukułka

Kangi afrykańskie są szersze i krótsze, na nich się nie da zawiązać węzła, tylko się podwija końcówki bez,wiązania pod inna część chusty.
Chusty europejskie lub gwatemalskie są najbardziej zbliżone do meksykańskiego rebozo tylko węższe.

Cera

Dacie radę, dwoje dzieci to fajna sprawa. Ja zawsze podziwiam i biorę za przykład mamy 4/5+.

sylwuska90

kukułka

Pouch to nie jest najlepszy pomysł. Szukaj raczej chusty długiej ( 4,6-4,3 m, zależy od Twojego wzrostu), tkanej.
Łatwo znaleźć na [link widoczny dla zalogowanych] w dziale Bazarek
Dobrej chusty, takiej, w której rzeczywiście da się bezpiecznie nosić, nie kupisz, niestety za 20 kilka zł. Ale za 80-100 już tak, używaną.
Uwaga, używane chusty są lepsze od nowych, bo są bardziej miękkie. Ja kupuje tylko używane.
Chusta nie rozciąga się, nie spiera się kolor itd., dlatego używanie nic jej nie umniejsza, a wręcz przydaje jej zalet ( miękką chustę latwiej się wiąże, dopasowuje się ona do dziecka).

Justek

Sylwuska niech Cię nawet nie korci jej kupować! jest beznadziejna! ja niestety skusiłam, a jeszcze kosztowała 70zł a jest identyczna

sztywna mimo wielokrotnego prania, wykręcania i innych cudów

Posłuchaj Kukułki, lepiej używaną niż byle jaką

gosica502

Pewnie ze tak Wesoly

Uzywaną Natibaby LennyLamb albo Little Frog do stówki się kupi, ostatnio na tablicy nawet kilka ofert po 80 zł widziałam a są to porządne chusty a nie jakieś badziewia Wesoly

kukułka

Uwaga też na rapalu, w zależności od koloru są albo bardzo miękkie, albo twarde jak deska ( miałam oba typy), twardej się pozbyłam, bo nosiła dobrze, ale nawet starszaka było w nią koszmarnie trudno zawiązać.
Ludzie, niestety, często chcą kupić chustę za 30-50 zł, a wydają potem masę kasy na karuzelki i inne cuda mrugajaco-piszczące, które nie są do niczego potrzebne noworodkowi np...
Ja na pierwsza chustę kompletnie nie miałam kasy, kupilam ją z pieniędzy, które starszy syn dostał na chrzciny. Miałam ją 2,5 roku, potem sprzedałam tylko dlatego, żE mi się kolor zbrzydl Mruga

Jak się kupi kiepska chustę, to potem się nie da jej odsprzedac, dobrą zawsze sprZedać/zamienić można. Ja np zamieniam chusty/ sprzedaję i kupuję inne, jak mi się znudzą Mruga

sylwuska90

Dziękuję

chyba w nią zainwestuje. Póki co nie mam kasy, ale do narodzin dzieciątka na pewno coś się znajdzie Mruga

zawsze dobrze poradzić się tych co się na tym znają. Very Happy