Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jestem wkurzona
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:35, 07 Lis 2006    Temat postu:

widać nie szkoda Mr. Green . mnie za to juz szkoda własnej Yellow_Light_Colorz_PDT_04
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:42, 07 Lis 2006    Temat postu:

Tato smutne jest to co piszesz....
Nie wiesz Komu zawdzięczasz większość rzeczy w swoim życiu (nawet to że nic się nie stało przy tym przechodzeniu przez jezdnię - zwłaszcza, że pewno u Ciebie jeżdżą jak szaleni i na matki z wózkami nawet nie uważają Yellow_Light_Colorz_PDT_05 jak sam raczyłeś napisać w innym wątku, ale mogę się założyć, że jakby coś nie szło dobrze albo przyszłoby jakieś ciężkie doświadczenie to wiedziałbyś do Kogo kierować skargi i zażalenia....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milgosia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 14:51, 07 Lis 2006    Temat postu:

Kajanna, Edwarda, bardzo mądre posty. Aż mi się ciepło zrobiło, jak je czytalam Very Happy !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:51, 07 Lis 2006    Temat postu:

Edwarda napisał:
Tato smutne jest to co piszesz....
Nie wiesz Komu zawdzięczasz większość rzeczy w swoim życiu .


mimo wolnie takie podejscie jakie prezentujecie deprecjonuje trudn i wartosc czyjejs pracy
sprowadzanie do absurdu postawy dziekczynnej za to ze czlowiek wogole sie urodzil sprawia ze osiagniecie czegokolwiek traktowane jest w kategoriach cudu, ruletki, jakiejś gry a nie jako efekt systematycznej i wytezonej pracy
praca i wysilek sprowadzone są na drugi plan
gdy tymczasem rzeczywistosc jest taka ze to wlasnie wielokrotnie praca i wysilek w decydują o sukcesie
taka jest statystyka

jak wezmiemy studentow ktorzy zdali egzamin to 90% zawdziecza to swojej pracy a 10% szczęściu
jak wezmiemy tych co nie zdali to jakies 1% moze mial0 tego pecha ze siła wyzsza zadziałała a 99% po prostu nie nauczyła sie

te 99% co nie zdali będą oczywiscie utyskiwać na siłę wyższą że im przeszkodziła a tych 90% co zdało umiejąc będzie dziękować losowi że zdało - chociaz bardziej powinni dziekowac sobie ze sie po prostu nauczyli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:52, 07 Lis 2006    Temat postu:

kajanna napisał:
Mam wrażenie, że zgadzam się z tobą w wielu sprawach, a przynajmniej bardziej zgadzam niż nie zgadzam, a jakoś tak zawsze wychodzi, że lądujemy w kontrze. Confused


bo to tylko powierzchowna zgodnosc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
channel
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 7:01, 08 Lis 2006    Temat postu:

Niestety Tato! Praca pracą w dążeniu ku doskonałości, a wsparcie z "Nieba" wsparciem. Zdając egzaminy i zaliczając kolejne sesje zawsze dziękowałam Bogu za to że zdałam. Nieważne ile włozyłam wysiłku w naukę. CZasami się uczyłam a czasami nie. A oceny miałam raczej wyrównwne. Zawsze jest za co dziękować np. za to że dał mi dobre samopoczucie i mogłam się uczyć, że na kawe wpadła kolezanka i wyjaśniła to czego nie rozumiałam (wizyta niezapowiedziana), ze nauczyłam sie tylko kilku tematów i jeden z nich dostałam na egzaminie. I Tak codziennie dziękuję Bogu za to że jestem że zyję, że dał mi małe cudy w postaci moich dzieci. Przecież moja mama mogła poddać się aborcji i...by mnie było. Wiec jest za co dziękować. Człowiek bez Boga daleko nie zajdzie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:47, 08 Lis 2006    Temat postu:

Channel również mi bliskie jest to co napisałaś Razz Razz Razz

A tato może sobie mieć swoje teorie na wszystko. Trudno. Jego wybór
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:56, 08 Lis 2006    Temat postu:

tato ma zawsze odwrotne teorie Yellow_Light_Colorz_PDT_05

channel:

Cytat:
Nieważne ile włozyłam wysiłku w naukę. CZasami się uczyłam a czasami nie. A oceny miałam raczej wyrównwne.


prosze, zdradz mi ta tajemnice, jak to robilas Shocked Yellow_Light_Colorz_PDT_06 plissss...bo ja jak sie nie naucze to na 100% nie zdam Yellow_Light_Colorz_PDT_04 Mr. Green Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:59, 08 Lis 2006    Temat postu:

Teorie to sobie może mieć, ale dobrze by było, gdyby nie stosował demagogii.
A gdzież ty się tam doczytałeś deprecjacji trudu i wkładu pracy?
Możesz mi wytłumaczyć, jaki człowiek ma wkład w to, że się urodził w kochającej rodzinie? Jakaż to systematyczna i wytężona praca może zapewnić doczekanie się potomstwa (tylko bez głupich żartów)? Jakiż to wysiłek chroni przed alergią, krótkowzrocznością czy kalectwem?
Są rzeczy na które nie mamy żadnego wpływu, albo minimalny.
Więc przykład z egzaminem jest cokolwiek chybiony.
Nikt niczego tu nie deprecjonuje - zwracamy tylko uwagę na to, że czasem przydałoby się w życiu trochę pokory.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:07, 08 Lis 2006    Temat postu:

kajanna, ale tato z egzaminem ma racje...co niby jest tu chybione?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:14, 08 Lis 2006    Temat postu:

Ratunku! Zaczyna się robić absurdalnie.
Przecież piszę, że są rzeczy, na które wpływ mamy i nie mamy. Egzamin jak najbardziej należy do tych pierwszych, a ja przecież pisałam o tych drugich - że to za nie powinniśmy być wdzięczni, bo nijak nie zależą od wkładu naszej pracy. Tata wydaje się uważać, że wszystko w naszym życiu zależy tylko i wyłącznie od nas...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:25, 08 Lis 2006    Temat postu:

przeciez na egzamin mamy wplyw wlasnie!! tylko my!! i troszeczke szczescia jak cos. Wiec za co to dziekowac? za to ze sie nauczylam?

bo inne sprawy to sie zgadazam z toba kajanna, wiadomo, ze rodzina, zdrowie etc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:29, 08 Lis 2006    Temat postu:

Kasik, przeczytaj, proszę, jeszcze raz to, co napisałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:39, 08 Lis 2006    Temat postu:

dziekuje postoje, za duzo deprecjacji ( znam to tylko z ekonomii, nie wiedzialam ze tak tez sie uzywa...?? )tu i jeszcze kawy nie wypilam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milgosia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 13:04, 08 Lis 2006    Temat postu:

Tato napisal:
Cytat:
sprowadzanie do absurdu postawy dziekczynnej za to ze czlowiek wogole sie urodzil sprawia ze osiagniecie czegokolwiek traktowane jest w kategoriach cudu, ruletki, jakiejś gry a nie jako efekt systematycznej i wytezonej pracy
praca i wysilek sprowadzone są na drugi plan
gdy tymczasem rzeczywistosc jest taka ze to wlasnie wielokrotnie praca i wysilek w decydują o sukcesie
taka jest statystyka


Sorry, Yellow_Light_Colorz_PDT_01 , chciałam siedzieć cicho Yellow_Light_Colorz_PDT_07 , ale nie wytrzymałam Yellow_Light_Colorz_PDT_03 ...

Sądzę po postach, że wszyscy z nas znają stare porzekadło: "Bez pracy nie ma kołaczy". I się z nim zgadzają. Tyle, że praca, nawet ciężka, nie jest WARUNKIEM WYSTARCZAJĄCYM, a jedynie KONIECZNYM do osiągnięcia zamierzonego celu (sorry, to mój blond-ścisły umysł Yellow_Light_Colorz_PDT_03 ). Kropkę nad i w znakomitej większości przypadków stawia Bóg (ja bym nawet powiedziała, ze we wszystkich, bo i zdrowie i sily do pracy tez od Niego pochodzą, przecież to tez łaska), a cytat ponizej podaję nie ze zlośliwości, tylko że jest mi zwyczajnie bliski, bo i ja przez dłuuuugi czas budowałam, budowałam i - za przeproszeniem - guzik z tego mialam. Az w pewnym momencie Bóg tak pozmieniał okoliczności i sytuacje w moim zyciu, ze to, co mi sie przez dłuuugi czas nie udawało, poszlo jak z platka. I to krotko po tym, jak przestalam dzialać.

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, daremnie czuwają straże. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, przesiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje(...) " Ps 127

A propos sukcesu - to takie modne słowo... Ja je nie za bardzo lubię...Bo co ono w ogóle znaczy?

Kilka lat temu mój niezyjący już przyjaciel prof. Łojasiewicz, wtedy 76-letni opowiadał mi o swojej zmarlej żonie, ze była dla niego domem...

Dla mnie to jest dopiero sukces! Żeby mój mąż tak kiedys o mnie powiedział. I dzieci też.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin