..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kajanna

No faktycznie, że łeb w łeb Smile

Ja jUż na zaciążenie w tym cyklu nie liczę, ale owulacja by mogła być, bo za ponad dwa tygodnie wyjeżdżamy najprawdopodobniej na wakacje i wolałabym nie mieć wtedy @. A tu na jak na złość nic...
Ja już sobie obiecałam, że w przyszłym cyklu przestaję sie obserwować - miedzy innymi właśnie ze względu na wyjazd. Może jak nie będę o tym myśleć, to coś zaskoczy.

darcia74

mowia, ze to dobry, koncepcyjny sposob - nie liczyc na owulacje i wrzucic na luz

Przede wszystkim juz wiesz, ze w ciaze zachodzisz, wiec polowa sukcesu...

My tez bylismy na wakacjach jak mialam ten beznadziejny cykl, mierzylam tempke z przerwami - chyba niepotrzebnie mierzylam, bo wiedzialam, ze nic z tego i sie wyluzowac nie moglam.
Poza tym moj mezus na wakacjach byl zdecydowanie bardziej ochoczy w lozku, niestety teraz w wirze pracy i stresow juz ma mniej ochoty co zmniejsza szanse na trafienie w ewentualna, niewiadomo kiedy bedaca owulke.
Dlatego kajanna wyluzuj ile mozesz

i przyjedz z wakacji z dobrymi wiesciami !!!

kajanna

Halo, halo, gdzie te starające sie?
Ola78 - przeczytałam, że niedługo testujesz?
Ja muszę poczekać jeszcze z 10 dni.
No i z jednej strony chciałabym, żeby się udało, a z drugiej, jak się uda, to nie pojedziemy na wakacje...

kajanna

Darciu, widzę, że zaglądasz tu jeszcze czasem. Zerknęłam na twój cykl i widzę, że nadal nie zanosi się na owu. :sad:
Jak tam samopoczucie?

Kryśka

kajanna

No to podobnie jak u mnie - jeszcze mam do miesiączki kilka dni, ale w strategiczny moment też jakoś nie trafiliśmy (swoją drogą ciekawa jestem, kiedy miałam owu, bo mi wykres skakał jak głupi), więc na nic nie liczę.
Ech...

kajanna

No i nie wytrzymałam.
Obiecałam sobie solennie, że w tym miesiącu nie mierzę tempki, wyluzuję się, opieram się tylko na śluzie, co ma być to będzie. Zresztą mieliśmy być na wyjeździe, więc okoliczności niesprzyjające. No ale wróciliśmy wcześniej, no i dziś rano sięgnęłam po termometr, bo stwierdziłam, że tak głupio nie wiedzieć, kiedy skok...
No to jest straszny nałóg!

Kryśka

No i znowu nic z tego. Confused

@ regularnie jak w zegarku.
Chyba w tym miesiącu zbadam sobie hormony. Robiłam już prolaktynę, progesteron i testosteron. Dwa ostatnie w normie.
Teraz czas na LH/FSH i estadiol. Tylko kiedy dokładnie robic te badania?? Są ponoć dwie szkoły: 1) ok. 3 dc 2) w połowie (10-14 dzień)

kajanna

A ja cały czas czekam na skok...
Już 22 dzień cyklu, a tu nic Confused

Wydaje mi się, że żeby sprawdzić stosunek LH do FSH (możliwość PCO albo wręcz przeciwnie - wyczerpującej się rezerwy jajnikowej) badanie należy wykonać 3-5 dzień cyklu, bo wtedy te hormony powinny być na zbliżonym poziomie (stosunek1:1).
A jak się zrobi 10-14 to można akurat trafić w owulację i skok LH - wtedy wynik będzie niemiarodajny pod tym względem.

Kryśka

A czy stosunek LH/FSH to bada się w 3-5 dc, czy przy 27-28 dniowych cyklach raczej 2-3? Pytam, bo w tym miesiącu moge oddac krew albo 2 albo dopiero 5 dc (weekend!). I co wybrać?
Robienie badań w połowie cylku nie ma na celu określenie stosunku LH/FSH ale zbadanie, czy te hormony osiągają wysoką wartość. Gdzieś to czytalam, ale w necie to różne rzeczy sie pisze. Niekoniecznie prawdziwe.

kajanna

Ja bym zbadała w 5-tym. One i tak oprócz owulacji powinny być cały czas na tym samym poziomie, więc skoro piszą 3-5 to myślę, że 5-ty moze być.
A to, co napisałaś o badaniach w połowie cyklu, pokrywa się z moim wcześniejszym postem - widać to późniejsze badanie ma określić, czy w ogole jest szansa, że dojdzie do owulacji (skok LH). Tyle że to nigdy nie jest chyba do końca miarodajne - lepiej zrobić monitoring cyklu.
A wykresy masz normalne, dwufazowe?

Dona

[link widoczny dla zalogowanych]

dziewczyny, tu duzo o hormonach macie
nie wiem czy to pomocne bedzie dla Was
pewnie jako starajace sie takie rzeczy to wiecie...

kajanna

Ja już kiedyś ten artykuł znalazłam na forum ginekologicznym. To chyba najbardziej kompleksowe, a zarazem przystępne omówienie spraw hormonalnych, jakie udało mi się wyguglać.
Dzięki za link, Dona!

Kryśka

Ja też dziękuję. Very Happy

Kajanno - jestes pewna, ze 5 dc tez moze być? Bo w podanym linku wyraźnie jest napisane, ze badania robi sie w 3 dc (podobnie twierdzą na forum starania.pl). Nie mam długich cykli (27, góra 28 dni), wiec czy badanie w 5 dniu będzie wiarygodne?
Sorry, że tak się dopytuje, ale do tej pory niezbyt interesowałam się tymi sprawami.
A wyresy mam pieknie 2 - fazowe (poza tym, kiedy zaczęlam brac prolaktynę - wtedy wyszedł mi zygzak Confused

), skok jest juz około 13 - 14 dc.

kajanna

Olu - ja mogę tylko napisać, z czym ja się spotkałam. Robiłam takie badania parę razy i zawsze słyszałam 3-5 dzień cyklu. Dlatego uznałam, że 5 lepszy niż 2. Myślę, że będzie wiarygodne, bo przecież LH skacze dopiero tuż przed owulacją.