..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

O El, fajnie, że chcecie sie starać o drugie. My też chcielibysmy sie starac ale mi @ jeszcze nie wróciła. Dlatego na razie jest hulaj dusza a jak sie uda to będzie super. Na razie taki stan mi odpowiada. No i do marca to fajnie jakbym już była w ciąży bo potem miedzy dziećmi bedzie już ponad 2 lata roznicy

El

O @ to ja sobie mogę pomarzyć na razie Mruga

ale do marca, gdy wrócę do pracy, sytuacja powinna się unormować. Do tego czasu muszę tylko kręgosłup naprawić i zaległych specjalistów ponawiedzać.

agu

Dobrze mieć taki duży pokój, że można go podzielić meblościanką. W naszym mieszkaniu to nie wchodzi w grę, więc chyba jesteśmy wredni myśląc o drugim dużo szybciej niż o zmianie lokum.

El

agu, ja jestem jedynaczką chowaną w typowym blokowisku, czyli pełne rozwydrzenie lokalowe Mruga

Za to w tak samo ustawionych ścianach kilka pięter niżej mieszkała moja przyjaciółka wraz z trójką swojego rodzeństwa i rodzicami. Do 20.tki. Jakoś się dało i nikt nikogo ze ścisku nie mordował (no, może nie oficjalnie. A przynajmniej tak, żeby rodzice śladów bójek zbyt szybko nie zauważyli)

Itka

że tak się wtrące Mruga

Uważam że póki dzieci są małe to nie przeszkadza chyba jeden pokój,gorzej jak są nastolatkami i chcą prywatności.Ale nie z takimi sobie ludzie radzili problemami. Wesoly

Ja często żałuje że nie miałam rodzeństwa.Chociaż fajnie mieć swój pokój.

matunia

El na "pocieszenie" powiem Ci, że ja wróciłam do pracy kiedy Synuś miał 5 m-cy więc wiadomo jak było z karmieniem....rano, po południu i noc. Później karmiłam coraz mniej (do dwóch razy w ciągu dnia) Mały miał 14 m-cy a okresu nie było widać. Dopiero kiedy całkowicie odstawiłam...po miesiącu dostałam @. Czyli 15 m-cy po porodzie. Dlatego może lepiej nie nastawiaj się za mocno na ten marzec, żeby się później nie rozczarować.

Oby w Twoim przypadku było inaczej...skoro jesteście gotowi na szybkie przyjęcie drugiego dziecka. Fajna jest mała różnica wieku Wesoly

ika

Dokładnie tak jak matunia pisze, ja tak na początku się stresowałam, ze za szybko po cesarce zajde w ciążę, ale okresu jak nie było tak nie ma, więc się nie nastawiam i mysle, ze się pojawi dopiero jak odstawię. A jak wcześniej to super Wesoly

El

Będę uprawiała tzw 'wishful thinking' Wesoly

ale sama jestem ciekawa jak szybko mój organizm zareaguje na brak ciąży. Bo mam wrażenie, że laktacja będzie dla moich hormonów małym pikusem.
I zdecydowanie chcę iść za ciosem. Póki Nina zapowiada się na dziecko przysparzające małe ilości problemów, póki jest sensowna praca, póki oboje z mężem nie jesteśmy jeszcze zgrzybiałymi staruszkami, póki mój kręgosłup jeszcze wytrzymuje ekstra kg - będę działać na rzecz kolejnej fasolki.

elusiaczek

El, super że masz i chęć i warunki na kolejne dziecko!

agu

Kiedyś ludzie potrafili mieć gromadki dzieci w jednym pokoju z kuchnią, tylko zwykle rodzice sami spali w tej kuchni. Mruga

Brakuje mi sensownej umowy o pracę, takiej coby dawała chociaż zasiłek macierzyński ;(

Edwarda

silva

ika

Tak silva, czas leci jak nie wiem Wesoly

Sama się nie moge nadziwic jaki on juz wielki...i kumaty !!

minnesota

ja spałam z bratem w jednym pokoju, czasem było niefajnie, ale z perspektywy czasu lepiej mieć brata niż własny pokój Mruga

a tak poza tym czytam sobie i zastanawiam się czy jestem rąbnięta, bo jeszcze jedno nie urodzone, a ja kombinuję, czy dałoby się nie wracać do pracy i od razu mieć drugie... Finansowo pewnie by się nie dało

ika

Możesz iść na wychowawczy i starać się o drugie od razu, ale pamiętaj, że to nie tak kolorowo z tym okresem po porodzie, ja czekam i czekam i nic a może i bym już się chciała starać. Poza tym wychowawczy to chyba około 600zł obecnie, jak mąż dobrze zarabia to da się wyżyć, jak przecietnie to już gorzej. Zależy jak się na zakupy dla dziecka nastawiasz, jak chcesz kupić wszystko nowe to się wykosztujecie, jak macie od kogoś używane to już taniej. Mnie dziecko na prawdę bardzo bardzo mało kosztowało do tej pory. Żeby nie skłamac to nie wiem czy 1500zł wydałam na niego odkąd się urodził. Ale dużo rzeczy mam sprezentowanych. Więcej wydatków związanych z dzieckiem to było tylko na lepszej jakości jedzenie dla mnie jak on miał kłopoty z kupkami i podejrzenie o alergię.