|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:42, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie zakazuję ludziom pić kawy Po prostu dziwi mnie trwonienie kasy na pierdoły i marudzenie, że jej brakuje. To się kupy nie trzyma.
Jak wspomniany pan - na dziecko go stać nie było, ale na super autko już tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:47, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jakie to jest dziwne zagladanie ludziom w portfel...
Teraz to sue trzeba tlumaczyc z braku dzieci pomalu
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:02, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja sobie nie wyobrażam braku auta w rodzinie. Możecie mnie zlinczować, ale i tak zdania nie zmienię. Jasne, że czasem dobierają się dwie osoby bez prawo jazdy i perspektyw na nie (akurat ja taka jestem, hehe), ale jeśli jedna osoba ma prawko to auto, choćby najtańsze (nie takie dla koneserów, może skrzypieć i stukać) jest przydatne.
Tak samo ta kawa na wynos to dla mnie nie pierdoła, bo często pomagała mi funkcjonować. Można rezygnować z wielu takich "piedoletów" i mieć dziecko, ale moim zdaniem, jak jest już dziecko, to trzeba się nastawiać na kupno jeszcze więcej tych mniej potrzebnych rzeczy niż dotychczas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:04, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Też uważam, że i na przyjemności jakąś kasę dobrze mieć.
Jedni mają ogromne pragnienie dzieci i są w stanie poświęcić wiele, inni nie marzą o nich i mają do tego święte prawo.
Ja nie uważam, że to jest kwestia egoizmu czy coś, tylko raczej indywidualnego instynktu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:23, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
No ale coś w tej kawie po 10-15 zł jest. Jak policzyć wszystkie takie rzeczy typu kawa na mieście, kanapka w bufecie, nie mówiąc o lunchu i tak codziennie... Jak się uczyłam do specjalizacji w zeszłym roku i siedziałam pół dnia w bibliotece w tym celu, to kasy na żarcie wydawałam od cholery. Akurat mogłam, więc przynajmniej tym się nie stresowałam. Ale faktycznie jakbym sobie robiła kanapki w domu na cały dzień, obiad jadła normalnie w domu (co i tak robiłam) i piła nawet colę przyniesioną z domu (w ramach kofeinizowania się), to za niezmarnotrawioną resztę pieniędzy można spokojnie niemowlaka utrzymać, a większemu za przedszkole zapłacić. Myślę, że to o coś takiego chodziło fantadzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:25, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja kupuję dwa razy tańszą kawę w tańszych miejscach. Te za 10-15 są w coffe heaven.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:40, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
W mojej okolicy są różne miejsca z kawą za 10 zeta i więcej. Ani trochę nie przytulne miejsca albo na wynos właśnie.
Kasik, to są właśnie kanapki! Dzięki za zdjęcie... smaka tylko narobiłaś mi na tatara
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:42, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Nie cierpię tatara...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:07, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
mrówka napisał: | Małgorzatka napisał: | A bebe i mrówka? One chyba w ciąży tez są? |
eee to jak się nie wykreśliłam, to już zostanę - zaraz znów będzie aktualne "odległe planowanie" |
Dobre!
A Ty się już wybieraj powoli rodzic! Szlaki przecieraj!
Ja się chyba wstrzymam hahah
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:44, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
To jesz bulka z metka, moj faworyt. A tatara kocham
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:59, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Natalka napisał: |
Pamiętam, że zawsze powtarzałam mojemu mężowi, że ja niczym św. Paweł, ,,umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować"... O ile we względnej biedzie radziłam sobie całkiem, całkiem ( tzn nie biadoliłam za bardzo) i przeskok do względnego bogactwa poszedł gładko ( pieniądze są po to, żeby je wydawać, więc mnie generalnie nigdy się nie trzymały), o tyle zastanawiam się głęboko, czy mogłabym przejść teraz na drugą stronę. |
To prawda
Tyle, że ja mam na odwrót I jedynym możliwym skokiem wydaje się być ten, który przyjdzie gładko
A pieniądze się mnie trzymają zawsze, więc może być tylko lepiej
Czego sobie i Wam wszystkim życzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:49, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: | No ale coś w tej kawie po 10-15 zł jest. Jak policzyć wszystkie takie rzeczy typu kawa na mieście, kanapka w bufecie, nie mówiąc o lunchu i tak codziennie... Jak się uczyłam do specjalizacji w zeszłym roku i siedziałam pół dnia w bibliotece w tym celu, to kasy na żarcie wydawałam od cholery. Akurat mogłam, więc przynajmniej tym się nie stresowałam. Ale faktycznie jakbym sobie robiła kanapki w domu na cały dzień, obiad jadła normalnie w domu (co i tak robiłam) i piła nawet colę przyniesioną z domu (w ramach kofeinizowania się), to za niezmarnotrawioną resztę pieniędzy można spokojnie niemowlaka utrzymać, a większemu za przedszkole zapłacić. Myślę, że to o coś takiego chodziło fantadzie |
No właśnie mi o to chodzi. Można sobie kawę do termosu zrobić Wiadomo, to są jakieś wybory. Ja np. też czasem sobie kupię kawę (ale raczej od razu korzystam z możliwości posiedzenia z nią w miłym miejscu) czy obiad na mieście, bo się nie ogarnę z przygotowaniem sobie czegoś, ale nie chodzę i nie gderam, jak mi finansowo ciężko. Bo nie jest mi znów tak ciężko skoro mogę sobie na to od czasu do czasu pozwolić. W tym rzecz.
Ludzie uwielbiają narzekać na swoją sytuację finansową, a to jest komiczne jak narzekają tym, którzy mają o połowę mniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:05, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Fantada ja się z toba zgadzam i z tą kawą tez rozumiem doskonale. Wczesniej jak dziecka nie było i ogólnie mieliśmy więcej to w pracy jadłam w barze czy kupowałam w sklepie jakies przekąski, teraz odszczędzamy więc nie trwonię 10 zł na marny obiad, tylko robię w domu kanapki, herbatkę biore ze sobią i sobie parzę w pracy. I na prawde dużo można na tym zaoszczędzić. Kawę tez moim zdaniem jak ktoś nie ma pieniędzy to sobie może w pracy zaparzyć skoro bez kawy się nie obędzie. Ja wyznaję zasadę, ze jak oszczędzac to na prawdę, mnie by osobiście męczyło takie ciągłe poczucie braku kasy, wiedząc, że tak na prawde można miec jej wiecej, tylko żyć mniej rozrzutnie. Albo żyć tak i nie narzekać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:13, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Też rozumiem Wasze podejście. Sama ostatnio często wkładam do koszyka czekoladę albo coś innego słodkiego, a idą do kasy jednak odkładam na półkę... Jak mam na rano do szkoły to wieczorem nalewam wodę (jak idę na dłużej to nawet dwie butelki ), robię kanapkę, pakuję jabłko czy coś. I dla męża też tak samo. Żeby nie wydawać potem i nie mieć wymówki "bo nie miałam rano czasu żeby zjeść/przygotować drugiego śniadania"
Ja akurat pochodzę z rodziny gdzie szło się do sklepu bez listy i wrzucało do koszyka co popadnie, w święta jedzenia nie wiem ile, potem sie marnowało, ogólnie nie trzeba było liczyć pieniędzy w ogóle... Ale na szczęście ja chyba z natury jestem oszczędna i nie potrzeba mi dużo do sczęścia, więc ten "przeskok" nie taki dla mnie straszny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:41, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko biorac kanapki do pracy to trzeba miec czas je zrobic. Nie wyobrazam sobie, ze np maz nie je w pracy cieplego obiadu. On ma przerwe obiadowa i trudno zeby zapychal sie na niej chlebem w porze obiadowej... On wyda na ten obiad (sniadanie tez najczesciej kupuje w postaci tej kanapki hihi) ale nie wyda w domu na to i nie musi gotowac obiadu. Zreszta o ktorej by go jadl? On pracuje conajmniej do 17 tej, ale tak wlasciwie nigdy nie wycodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 93, 94, 95 ... 106, 107, 108 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 93, 94, 95 ... 106, 107, 108 Następny
|
Strona 94 z 108 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|