|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:00, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja wiem Kasik, ale jak mój ostatnio pracował od poniedziałku do niedzieli (tak w sumie od miesiąca) w dodatku do 5 rano siedząc w pracy 31 h to to już nie jest normalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:11, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
eee. mnie to kompletnie nie dziwi jesli chodzi o twojego przyszlego bubo
jak wiem jak u mojego jest stres, to przychodzi na pare godzin tylko spac. niektorzy "spia" w pracy. jak organizowali wielkie kolokwium/konferensje u siebie to niektorzy tydzien nie wychodzili z pracy a jako "zadoscuczynienie" dostali 1 dzien wolnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
seksownaola
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:22, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
1 dzień wolnego to dla mnie żadna rekompensata
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:38, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
też zależy co jest dla kogo priorytetem... ja bym wolała żyć skromniej, niż mieć luksusy z których bym praktycznie nie miałabym czasu korzystać, bo siedziałabym cały czas w pracy...
no chyba, że faktycznie nie miałabym żadnej innej możliwości i brakowało by nam na podstawowe rzeczy jak np jedzenie... pracuje dla rodziny, nie dla samej pracy, co nie znaczy oczywiście, że w pracy nie chce się realizować, ale jest to dla mnie mniej ważne.
ale jeden będzie bardziej szczęśliwy odnosząc sukcesy w pracy, inny spędzając czas z rodzinom... rozumiem jednych i drugich.
ważne chyba by małżonkowie odpowiednio pod tym względem się dobrali, bo właśnie dowiedziałam się wczoraj, że moi bliscy znajomi-małżeństwo od niedawna przestali z takich powodów ze sobą mieszkać, odkąd ich znam kłócili się o to strasznie mi przykro z ich powodu, mają 2 małych dzieci...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:11, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
wcale nie trzeba miec luksusow nieraz tak poprostu w pracy jest. jest projekt, ktory np trzeba zakonczyc, to sa niewyobrazalne pieniadze i poprostu trzeba siedziec nieraz dluzej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:22, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
kasik, a u Twojego męża nie ma mikrofalówki w pracy? Ja pracowałam w miejscu gdzie była, więc jeśli musiałam zjeść obiad w mieście, brałam z domu i potem odgrzewałam. A wiem, że np. mój teść to dzień w dzień tak robi, bo wychodzi po 7 a wraca o 18. I to jest na pewno oszczędność. Obiad domowy w pracy, a jak wraca, to już tylko kolacja.
A co do priorytetów, ważne jest jeszcze to, czy komuś tak ogólnie śpieszy się do dzieci Bo ja zanim poznałam mojego męża (a nawet zanim w ogóle miałam pierwszego chłopaka) wiedziałam, że chcę mieć dużo dzieci, i to jak najszybciej Więc wiadomo że ewentualny dom z ogrodem stał gdzieś na dalszym miejscu
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:27, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Elwira ja tak samo własnie zawsze chciałam mieć dużo dzieci a nie poświęcać się karierze zbytnio, a nawet jeśli to nie kosztem dzieci. O domu z ogrodem nawet nie marze, bo wiem, ze się nie doczekam.
A co do budowania domu póxniej to znam pełno przykładów, gdzie rodzice przez całe dziecinstwo dzieci dom budują i dom stoi jak dzieci juz mają w planach wyprowadzki i nie chcą z rodzicami mieszkac. No i wtedy rodzice mają pretensję bo przecież w domu dla nich pokoje też przewidzieli a teraz chałupa wielka a mieszkac nie ma komu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:43, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
ika, mam dokładnie takie same przemyślenia! U nas właśnie tak było z domem. Ja mieszkałam w nim 1,5 roku, siostra 4,5. Najwięcej z "dzieci" mieszkała moja kuzynka (chyba z 10 lat), bo moi rodzice byli rodziną zastępczą. Ale zanim ona sie wyprowadziła, to moja mama też sie wyprowadziła i kuzynka mieszkała z moim tatą. Dół był taty, a góra kuzynki...
Ja na dom z ogrodem nie liczę, a nawet jak nas będzie stać, to wolałabym jakieś większe mieszkanie z garażem, bo ja niecierpię prac przy domu
Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Pon 21:45, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:49, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też mam wątpliwości cd. tego, czy bym chciała dom, bo najczęściej to się tak kończy, że potem się z mężem zostaje w wielkiej chałupie i po co? Jakbym miała budować to od razu tak, aby potem było łatwo przerobić na dwa oddzielne mieszkana - zawsze jest szansa, że jedno dziecko z rodziną skorzysta (jeśli nie będziemy toksycznymi rodzicami ).
Ale generalnie raczej nie. Mamy z mężem inne pomysły na większe lokum (dla nas idealne rozwiązanie), kto wie, może się kiedyś uda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:01, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A ja nie wyobrazam sobie ( dobrowolnie oczywiscie ) spedzic zycia w mieszkaniu. Mam dosc sasiadow, glosno, dzieciory, niewychowani ich rodzice, strasznie....ciesze sie jak sasiadkabzza sciany jedzie teraz na szesc tydodni do chin, to bede mogla prowadzic glosniejsze zycie seksualne...nawet bede za nia korytarz myla, byleby jak najdluzej nie wracala i jak najczescie tam jezdzila.
Elwiro, moj m ma mikrofale ale.... Musialabym mu dawac obiady i je gotowac mu. Nieraz jak mam to on bierze do pracy, ale on ma dobra stolowke i pamietajmy ze na przerwie dba sie bardzo o kontakty socjalne, dowiaduje ciekawe rzeczy tez dotyczace pracy no i stolowka nas nie rujnuje finansowo, wiec nie musimy tu oszczedzac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:06, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
ika napisał: | Elwira ja tak samo własnie zawsze chciałam mieć dużo dzieci a nie poświęcać się karierze zbytnio, a nawet jeśli to nie kosztem dzieci. O domu z ogrodem nawet nie marze, bo wiem, ze się nie doczekam.
A co do budowania domu póxniej to znam pełno przykładów, gdzie rodzice przez całe dziecinstwo dzieci dom budują i dom stoi jak dzieci juz mają w planach wyprowadzki i nie chcą z rodzicami mieszkac. No i wtedy rodzice mają pretensję bo przecież w domu dla nich pokoje też przewidzieli a teraz chałupa wielka a mieszkac nie ma komu. |
OOO! Właśnie tak jest moim mężem i jego rodzicami. Dom jeszcze "nie przyjęty" przez jakąś tam komisję (nie znam się), ostatni pokój mąż zrobił w zeszłym roku, a my już chcemy go przerabiać i dach zrywać. A zaczęli budowę, gdy mąż i jego brat byli mali. No i tak bez sensu siedzimy u nich, bo oni odwlekają chwilę rozbudowy na jak najpóźniej, a my byśmy chcieli pójść na swoje, ale oni tak sami nie chcą zostać, chociaż mają jeszcze brata męża (w moim wieku ten brat, ale jeszcze dzieciak )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:15, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mały domek który można potem przerobić tak jak pisze fantada nie jest takim głupim pomysłem.Tylko trzeba kasy. Nie wiem czy to prawda ale słyszałam że wybudowanie domu czasem wychodzi taniej niż kupno mieszkania.
kasik niektórzy też sobie nie wyobrażają mieszkania w bloku mam koleżankę która mówi że by dostała klaustrofobii w mieszkaniu, ale to kwestia przyzwyczajenia chyba, poza tym w bloku faktycznie wiele słychac przez ściany, ale ja tam jestem przyzwyczajona.
Ostatnio zmieniony przez Itka dnia Pon 22:22, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:18, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kasik napisał: | Tylko biorac kanapki do pracy to trzeba miec czas je zrobic. Nie wyobrazam sobie, ze np maz nie je w pracy cieplego obiadu. On ma przerwe obiadowa i trudno zeby zapychal sie na niej chlebem w porze obiadowej... On wyda na ten obiad (sniadanie tez najczesciej kupuje w postaci tej kanapki hihi) ale nie wyda w domu na to i nie musi gotowac obiadu. Zreszta o ktorej by go jadl? On pracuje conajmniej do 17 tej, ale tak wlasciwie nigdy nie wycodzi. |
jeśli ktoś nie ma takiej możliwości to nie je ciepłego posiłku od 5 rano do 19 wieczorem. Mój mąż pracuje w takich godzinach, pracuje na dworze i nie ma tam ani mikrofali ani innych cudów techniki. Więc zawsze ma czas na zrobienie kanapek o tej 5 rano - w przeciwnym razie cały dzień by głodował, albo co najwyżej jechał by na pączkach. Ma nawet dwie przerwy, jedną w godzinie obiadowej i zapycha się w tym czasie chlebem bo poprostu niema innej możliwości. Je obiady w godzinach wieczornych, może i mu dupka rośnie od tego, ale cóż ma zrobić....wcale nie jeść tych obiadów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:19, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Itka, pod warunkiem, że masz ziemię...
A np. taka dobudowa piętra, które stanowi osobne mieszkanie (stan surowy z podłączeniami do wszelkich prądów i gazów, okna i kaloryfery, łazienka) zamknęłaby się w 100 tysiącach.
Za 100 tysięcy nie kupi się nawet używanej kawalerki w Warszawie i w okolicach, a mieszkania takie 3-pokojowe to koszt 400 tysięcy mniej więcej.
Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Pon 22:20, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:22, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
mój ma ohydne obiady w stołówce po 20 pln...więc nie oplaca mu się to raz, a dwa, że są niesmaczne.ja mam po 9 pln tez średnio dobre... jem tylko we środę i w pon, jak jestem dłużej w pracy, też mam mikrofalę, ale nie mam siły przygotowywać jedzenia dzien wcześniej i odgrzewać, więc jemy zazwyczaj między 17 a 17:30 obiadokolację.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 95, 96, 97 ... 106, 107, 108 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 95, 96, 97 ... 106, 107, 108 Następny
|
Strona 96 z 108 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|