|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:32, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ok, zalezy tez od kierunku studiow. u mnie takie polaczenie jest nierealne zreszta nie czulam potrzeby takiego laczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:49, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | ok, zalezy tez od kierunku studiow. u mnie takie polaczenie jest nierealne zreszta nie czulam potrzeby takiego laczenia. |
gdyby ktoś mi teraz powiedział żebym to powtórzyła to bym tego nie zrobiła
za duże poświęcenie i już by mi się nie chciało
moje studia podobno były ciężkie ale ja zawsze mówiłam że podobno bo tego nie doświadczałam
ale doginałam mocno, rano do pracy, potem na labory, kolejnego dnia na labory a po południu do pracy tak w kółko + praca w weekend żeby czasami mieć wolne w tygodniu. Mój wtedy narzeczony jeździł wtedy po Polsce więc mogłam sobie na to pozwolić.
Na szczęście było i minęło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:32, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
pewnie, że się da
Ja, mając 22 lata, na studiach dziennych, z pracą na 1/2 etatu zaszłam w ciążę. Obecnie - wciąż studia dzienne (dojeżdżam 100 km, ale raz w tygodniu; za to piszę magisterkę); wciąż praca na 1/2 etatu (ja pracuję w domu, przy kompie) dziecię zdecydowanie za mało śpiące ( ), osobne mieszkanie - czytaj "prowadzenie domu".
To jest trudne, ale doceniam to doświadczenie w całokształcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:11, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jak Was tak czytam, to się pocieszam, że jednak tak się to wszystko połączyć. Ja też ślub wzięłam bardzo wcześnie (20 lat) po 5 latach związku, i całym życiu znajomości z mężem Każdy też tylko patrzył z politowaniem, albo na brzuch od razu, że wpadli na pewno...
Dziecko chciałam od razu po ślubie, ale jak się rodzice zgodzili na ślub, to musieliśmy obiecać, że poczekamy z tym trochę
Teraz ledwo 22 lata minęły i już nie mogę się doczekać dziecka...do tego pracuję przez większość czasu, studiuję dziennie, praktycznie cały czas kursuje tylko praca-uczelnia Ale da się przeżyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:37, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka napisał: | A tak na marginesie, no to już 25 bo jestem styczniowa kobieta. |
Ja też jestem w szoku, byłam przekonana, że jesteś po 30-stce. A okazało się, że jestem dwa miesiące starsza. W sumie masz fajnie, będziesz miała szybko odchowane dzieci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:03, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ika z tego co wiem to w wieku 20 lat rodzice nie musza pozwalac na slub
karola nie wiem co studiowalas, ale na moje laborki (studiuje chemie) nieraz potrzebuje dwoch dni na przygotowanie (o protoklach nawet nie mowie ) wiec taka praca bylaby nierealna. pewiem okres chodzilam codziennie wieczorem do pracy, to byl horrr, ucierpiala nauka i psychika. coz cos za cos
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:32, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
jak się nie jest niezależnym finansowo, to zdanie rodziców na temat ślubu ma znaczenie w wieku 20 lat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:34, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
silva napisał: | jak się nie jest niezależnym finansowo, to zdanie rodziców na temat ślubu ma znaczenie w wieku 20 lat... |
oczywiście Też miałam tyle lat, biorąc ślub, no i jednak bez zgody rodziców ślubu by wtedy nie było
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:43, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: | silva napisał: | jak się nie jest niezależnym finansowo, to zdanie rodziców na temat ślubu ma znaczenie w wieku 20 lat... |
oczywiście Też miałam tyle lat, biorąc ślub, no i jednak bez zgody rodziców ślubu by wtedy nie było |
dokładnie ta sama historia u mnie
pracowałam jako dziennikarz o dzieło w PAIu, ale to była za mała kasa
i zbyt nieregularna, by mówić o niezależności, no i studia dzienne,
więc też nie było zbytnio możliwości pracować więcej
szczęście, że mąż 6 lat starszy i już skończył studia, i był na etacie od
dłuższego czasu, że właściwie utrzymywał nas dwoje, ale rodzice
na starcie też starali się pomagać, np. dali nam na nowe okna
do kuchni i pokoju w naszym pierwszym M, bo można było dłoń wkładać,
takie były nieszczelne
poza tym z namowy rodziców, od razu po zaręczynach, dwa lata przed ślubem,
zaczęliśmy odkładać na zakup mieszkania, tj. mój mąż zaczął odkładać,
a na umowie byliśmy oboje ,
ale pomysł i znalezioną firmę pośredniczącą w zakupie ratalnym mieszkań
były inicjatywą mojej mamy, potem symbolicznie dorzucili się
do mieszkania, ale dzięki temu kupiliśmy dwa zruinowane pokoje a nie jeden, więc była to pomoc bezcenna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:47, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: |
karola nie wiem co studiowalas, ale na moje laborki (studiuje chemie) nieraz potrzebuje dwoch dni na przygotowanie (o protoklach nawet nie mowie ) wiec taka praca bylaby nierealna. pewiem okres chodzilam codziennie wieczorem do pracy, to byl horrr, ucierpiala nauka i psychika. coz cos za cos |
No chyba całkiem podobnie
Studiowałam biotechnologie na wydziale chemicznym pg.
Dokładnie rozumiem co znaczy przygotowanie się na wejściówkę, czasami kosmiczną. Wtedy bardzo mało spałam
Najgorsze wspomnienia mam z organą tzn. nauka ciężka, a przedmiot i labory doskonałe.
Ja jeszcze miałam taki patent na naukę, że najlepiej mi wchodziło jak jechałam pociągiem. Jeździłam w jedną stronę prawie godzinkę więc sporo wtedy wchłaniałam wiedzy. Potem wejściówki pisane na świeżo - bajka
Ostatnio zmieniony przez Karola dnia Pią 18:54, 14 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:36, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ja tam uwazam, ze jak sie wychodzi za maz to sie zaklada nowa komorke=ma sie za co zyc samemu. ale to juz setki razy gadalam, powtarzac sie nie bede
karola, no ja mam za duzo laborek i za duzo czasu potrzebuje na przygotowanie i opracowanie, wiec byloby to nierealne tak studiowac jak ty no ale wiadomo ze na czystej chemii jest ich nieporownywalnie wiecej ale tych waszych bio szajsow przynajmniej nie ma
a organa, no coz...nie jestem fanem. nie lubie robic czegos dwa tygodnie i sie pozniej okazuje ze dupa nie wyszlo. chociaz i tak jest lepsza niz preparaty z metaloorganiki, tu jest hardcore. w tym momencie zaczynam lubiec organe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:53, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jadzia napisał: | Małgorzatka napisał: | A tak na marginesie, no to już 25 bo jestem styczniowa kobieta. |
Ja też jestem w szoku, byłam przekonana, że jesteś po 30-stce. A okazało się, że jestem dwa miesiące starsza. W sumie masz fajnie, będziesz miała szybko odchowane dzieci. |
Aż tak zmarszczkami z moich postów wymiata?, matko, to straszne
Dziś mam zły dzień, bardzo zły Napięcie mi się włączyło i jeszcze dzieci nie położyłam po południu i tak mi w kość dały, że normalnie ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:28, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ciesz sie ze ci spia po poludniu moja zarzucila drzemke jak miala 2.5 roku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:36, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
fresita napisał: | ciesz sie ze ci spia po poludniu moja zarzucila drzemke jak miala 2.5 roku |
ja jeszcze doświadczam tego luksusu
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:56, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
silva, dziennikarką byłaś (albo i jesteś)! Ja już od pewnego czasu główkuję nad Twoim zawodem, bo mnie intryguje m.in. poprawność językowa postów
Wracając do tematu wątktu - uznaliśmy z M., że mimo że nasz Witek daje ostro w kość (taki z niego łobuzerski egzemplarz dziecia), to rodzicielstwo jakoś wciąga i za jakiś czas trzeba będzie starać się o rodzeństwo dla małego Ale jeszcze troszkę czasu minie - pewnie ze 2 lata...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 106, 107, 108 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 106, 107, 108 Następny
|
Strona 15 z 108 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|