..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera

Popatrzcie jakie jesteśmy różne, fajna sprawa

Dla mnie miłość i fizyczna bliskość są prawie na równi-nie wyobrażam sobie seksic (specjalnie tego zwrotu użyłam) z kimś obcym tylko dla seksu. Jedno i drugie w moim życiu bardzo blisko sie znajduje.

buba

Cera

Buba, oj widzę, że my bardzo podobne jesteśmy

Mnie zawsze zastanawiało, jak to jet możliwe, że w małżeństwie pada stwierdzenie, że milośc to jedno a seks drugie...

Dziś z mężem przy kawie rozmawialiśmy o powiększeniu rodziny i tak mnie ucieszyło, że tak bardzo jest za.

buba

Cera

Dla mnie też totalna abstrakcja ..jednak takie co funkcjonuje, brrr

Smużka

A dla mnie nie jest to abstrakcją, bo 1. seks to seks (niekoniecznie mój własny), a miłość to miłość, po 2. ja bym chyba umiała seksić się bez miłości. Nie próbowałam, więc nie mam pewności, ale czuję, że bym umiała.

buba

Ta "abstrakcja" z mojej strony, to po prostu coś w stylu: nie znam, nie próbowałam i nie mam zamiaru.
Dla mnie to bardzo ważne.

Smużka

Ja też nie znam, nie próbowałam i nie mam zamiaru (nie mam zamiaru, choć bardzo mnie kusi).
Co nie zmienia faktu, że dla mnie miłość i seks to zupełnie inne rzeczy.
My się kochamy cały czas, a seks uprawiamy od czasu do czasu.

fantada

Smużka

Cera · Wysłany: Wto 23:42, 01 Mar 2011 Temat postu:

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa.

Wogóle to ostatnio jestem zaganiana, zmęczona, stale jak nie praca to dzieci a jak dzieci ida spac to ja nos w książki i laptopa i piszę ... Zdecydowałam sie pójść w końcu po to mi się zawsze podobało-czy wyjdzie zobaczymy, ale zaryzykuję.
Staram się dotacje z UE na własną działalność. Wnioski leżą w pulce wypisane, teraz piszę biznes plan, wkaldam w to sale serce swoje, no zobaczymy. Najgorsze są wszystkie kosztorysy, obliczenia i te duperelki bo ja mocna w tym absolutnie nie byłam nigdy i teraz sa skutki

ale nic nie zrobię. Mężuś mi dużo pomaga i wspiera.
Byc może będę matką statkiem, kapitanem i okrętem ale mam stracha, że rzucam sie na głęboką wodę a tu rodzina, obym nie żałowała. Gdyby wypaliło ... z czystym sumieniem poszła bym na zasłużony macierzyński.

Druga sprawa, wydeptywałam dziś szlaki synkowi do przedszkola ...no bez przesady, przedszkole od 6 rano, była 6:15 pod budynkiem a tam... 15 osób już czatuje ... dyrektorka o 8 przyszła, to wyobraźcie sobie co się działo. Taki tłok, że matko.... Grunt, że się odstał na listę, ale widać było, że u.o dzieło może nie przejść Sad

.
Baaa dali mi do wglądy haha pisemko o rekrutacji .. patrzę i oczom nie wierzę... oprócz matek 'samotnych" i innych pierwszeństwo w drodze do przedszkola mają święci pańscy: cyt: "DZIECI PRACOWNIKÓW OŚWIATY" no nie mogę, to już przesada. W tym jestem gorsza, bo nie rozumiem !!! Też tak macie u siebie?

fresita · Wysłany: Wto 23:49, 01 Mar 2011 Temat postu:

pierwsze słyszę o dzieciach pracowników oświaty. mam przedszkole przy samym bloku, a tam nie było miejsc i mnie nie przyjeli, nikogo nie interesowało kim jestem z zawodu Mruga

musiałam leciec kawałek dalej do innego przedszkola i tam bez problemów dostalo się kazde dziecko. ja nawet nie mialam pracy wtedy przecież.rodzaj umowy tez nie mial znaczenia ani zameldowanie.u nas jest więkoszość mam niepracujacych.

Cera · Wysłany: Śro 0:05, 02 Mar 2011 Temat postu:

U nas niestety na wszytko zwracają uwagę ...być może chodzi tez o to, że małe miasteczko, mało przedszkoli i wogóle wszystkiego mało...

Jeśli chodzi i oświatowców, dla mnie to śmiechu warte ale jest jak byk, właśnie mam je przed oczami to pismo i naprawdę tak tam piszę. Niestety ni jak nie mogę tego rozpracować dlaczego akurat tak a nie np. górników, stoczniowców czy Bóg tak go jeszcze wie...W zeszłym roku tego zapisku nie był.

agu · Wysłany: Śro 8:00, 02 Mar 2011 Temat postu:

Małgorzatka, dla mnie to też absurd. Jedyne, co mi przyszło do głowy, to naciągane - przywilej dotyczy przedszkolanek. Mruga

W ogóle dowiedziałam się o tym kilka dni temu od męża, jak mu mówiłam, że są przywileje dla pracujących i niepełnosprawnych.

fresita · Wysłany: Śro 14:30, 02 Mar 2011 Temat postu:

mam lekko podwyzszona prolaktyne 27.i przeogromny stan zapaly przy szyjce

bez oznak na zewnatrz...skad to dziadostwo sie moglo przyplatac...