..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

studia to wrog numer jeden kobiety z instynktem

ja jestem w stanie sobie wyobrazic zycie bez dzieci, chociaz bardzo bym chciala byc nimi obdarzona.
dlatego jak slysze, ze zycie bez dzieci nie jest nic warte, w ogole jak tylko szczescie sprowadza sie do rodziny (dzieci) to szkoda mi takich ludzi.

luka

A my się staramy o dziecko a mimo tego wracam na studia Wesoly

Fakt, że ja juz mam mgr więc może bardziej na luzie do nich podchodzę. Wesoly

W sumie wybrałam się na nie, zeby zająć czymś ciągłe myślenie.

Karafka

jezeli nie masz co robic to jasne Wesoly

luka

Teoretycznie mam Wesoly

Wychodze z domu do pracy o 7 wracam o 17 w weekendy też cos zawsze się trafi w domu lub ogrodzie do zrobienia ale jakoś już mi brakuje szkoły. Wesoly

Karafka

znam takie typy jak ty Laughing

jedna kolezanka ostatnio sie zalamala, bo skonczyla doktorat i co? normalna praca to juz nie to Laughing

teraz szuka nowej pracy w R&D.

luka

Ja nie szukam nowej pracy bo ta, którą mam jest dobra. Wesoly

Chętnie się jeszcze pouczę, żeby nie myślec ciągle o niepowodzeniach związanych ze staraniami.

A Twoja koleżanka widocznie jest ambitna Wesoly

Karafka

ooo jest, typ naukowca pelna geba Wesoly

Cera

Moja siostrzyczka już na ostatnich nogach, zaczyna 38 tc

Wszystko jej w zeszłym tyg oddałam, żeby nie patrzeć i nie nakręciac się.
Na szczęście nadal utrzymuje się u mnie tendencja spadkowa i oby trochę to trwało. Znów chyba odejdziedziemy od naszych wybryków lub też rzeczywiście inaczej to rozwiążemy jakoś.

Wogóle to jestem troszkę podłamana, ale mam jeszcze nadzieje, że jutro kiedy wyjdę od lekarza to tylko z dobrą wiadomością, ciągle się łudzę, że tak, ale 2 lekarzy postawiło tą samą diagnozę, z tym, że jeden dal cień szansy, że być może to nie to. Jutro idę do trzeciego, a na 17 maja mam wizytę w klinice w Katowicach.
Noszę okulary od 3 lat. W zasadzie myślałam, że to zwykła wada wzroku, okulary pomogły. Niestety już po pół roku wzrok się pogorszył, musiałam nowe szkła brać, lekarz już coś przebąkiwał o schorzeniu wzroku, ale nie mówił, że to może być to, kazał czekać. Po niecałym roku, znów szkła były za słabe, znów wymiana ale był problem z doborem szkieł, udało się, jakoś dobraliśmy, ale już dostałam skierowanie do kliniki na diagnostykę stożka rogówki. Czas leciał i leciał, potem się umówię, jeszcze czas, z to z bratem sie zbiorę do kliniki (tez ma stożek i nosi soczewki kontaktowe twarde już od ponad 15 lat) ale nic aż w końcu juz całkiem mi się lewe oko pogorszyło. Poszłam przed wczoraj do okulisty z nadzieją, że dobrze mi znów nowe okulary i po sprawie... niestety. Już koreka okularami nic nie pomoże, odrzuca mi oko szkła. Wg pani doktor zaawansowany stożek, skierowanie do kliniki na specjalistyczne badania w tym kierunku. Wyszłam z gabinetu w szoku. Na następny dzień do specjalisty innego prywatnie, szkła też okrzucilo moje oko, potwierdził, że najprawdopodobniej trafna diagnoza, ale dał cień szansy, że jeśli to nie to ... to najprawdopodobniej jest to 70% ubytek wzroku i będą szukać przyczyny dalej wtedy. Przyszłam do domu, zaraz do brata po lekturę na ten temat, wypytałam o wszystko o wadzie, ale najgorsze wyczytałam w książce. Przy tej wadzie wzroku nie można rodzic naturalnie.. nie tylko nie to. Nawet stan w ciąży jest dość niebezpieczny bo w oku coś pęknąć może...Załamałam się.
Szukałam na necie w pobliży dobrego okulistę, znalazłam, zadzwoniłam, ale pierwszy termin prywatnie na połowę maja... normalnie błagałam tą panią, żeby mnie na jutro wcisnęła i wygospodarowała mi 30 min u pani doktor o tej specjalności. Mam jeszcze nadzieję... mam, ale tak sie boję.

buba

Małgorzatka, bardzo mi przykro!
Dobrze, że udało Ci się dostać na jutro, takie czekanie na wizytę, zastanawianie się co to będzie jest chyba jeszcze gorsze.
Trzymaj się i nie martw na zapas, wspieram modlitwą...

gosica502

Małgorzatka przyłączam się do buby. Dobrze że się udało wizytę wcześniej zamówić Wesoly

walecznaS

Małgorzatko, trzymaj się!!!

Cera

Niestety

ale mam doła.

fantada

Trzymaj się i pamiętaj, że nie ma rzeczy niemożliwych u Boga