|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:11, 18 Gru 2010 Temat postu: Odległe planowanie |
|
|
Dziewczyny, które obecnie się starają mają swój wątek. Pomyślałam więc, że może sa na forum osoby, które w okolicach 1-2 lat będą chciały powiększyć swoją rodzinę.
Wogóle powiem Wam, że jakoś tam mi ciężko idzie w tym czekaniem. Serce swoje, głowa swoje... Tak bardzo chcę, że aż się boję, że nie będę mogła, przecież tak się zdarza. Tak myślę, że Bóg dał mi szansę dwa razy bezproblemowo zajść w ciąże, że kolejny raz się to nie powtórzy. Wiem, głupio brzmi ale tam czuję i nic na to nie poradzę. Boje się tych uczuć.
Wogole mam już w głowie nawet imiona eh, ciężki czas.
Tak więc aby lepiej mi szło to czekanie na dzień w którym zaczniemy starania wyznaczyłam sobie kilka celów, z którymi muszę się do tego czasu uporać:
1. Nauczyć dzieci spać we własnym pokoju !
2. Utrzymać wagę na tym samym poziome i nie chudnąc już
3. Zacząć myśleć o tym, że mam prawo zajść w ciąże i to nie jest zbrodnia (powiązane z punktem 5)
4. Zacząć przyjmować kwas foliowy
5. Miec umowę na stałe w pracy !
6. Pozbyć się anemii, przebadać się i podelczyc
Czy dołączy ktoś do mnie? Będzie raźniej.
********************************
LISTA:
1..kasikk
2.Aniąt ?
3. minnesota
4.buba
5. smużka
6. Dona ?
7.Mrówka
8.bebe
9.fresita
10.Amati
11. Liska
12.IWG
Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Czw 22:02, 10 Sty 2013, w całości zmieniany 10 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:06, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
fantastycznie, ze chcesz zostac potrójna (...poczwórną?) mamą
trzymam kciuki!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:55, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Małgorzatko, trzymam kciuki
a ja... kto wie... podoba mi się z trojgiem, czasem mi się marzy czwarte
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:28, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
no ja już jem kwas foliowy - jak nie zapomnę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:32, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Potrójną na razie
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:50, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja muszę czekać do października na starania z drugim. Też mam kilka celów, jeden odwrotny - schudnąć do dolnej granicy BMI (żeby jak najmniej obciążać kręgosłup, w pierwszej ciąży się zbuntował).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:57, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja kurcze nie mam pojęcia dlaczego ale chudnę na łeb na szyję..a dla mnie to problem. Jestem mała, zawsze ważyłam ok.50 kg teraz spadłam samoczynnie do 48 kg i niestety zbyt fajnie te 2 kg na mnie nie wpłynęły... taka szkapa ze mnie teraz. Wogóle podobno chudziny źle znoszą ciążę.
Wiesz, ja też tak myślę ok. października zacząć się starać. Zobaczymy jak będzie. Pierwsze kurde psyche muse zmobilizować do działania.
agu, a dużo przytyłaś w pierwszej ciąży?
Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Sob 22:58, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:13, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
a ja jestem zmasakrowana
w piątek nowa kierowniczka orzekła, że mam wracać do pracy do biura,
że ona potrzebuje, bym nie pracowała w oderwaniu od zespołu zdalnie, ale na miejscu
i że mi też to dobrze zrobi
problem w tym, że mam co 4 tygodnie minimum 8 tygodni rehabilitacji dzieci - na zmianę...
nie wiem, jak ja mam to teraz pogodzić, kiedyś rehabilitację mieliśmy raz, góra dwa razy w roku, to dawałam radę
nie wiem, co to będzie...
w każdym razie rozważałam po cichu trzecią ciążę, ale po piątkowej rozmowie w pracy nawet boję się pomyśleć, że nagle musiałabym o tym powiedzieć w pracy,
że zostanie to odebrane jako moja niesubordynacja, że robię to specjalnie, by nie wracać do biura...
strasznie mi źle...
jak jeszcze mąż żartował w ub. tyg., że może trzecie itp., tak dziś gdy go zagadnęłam, też spojrzał na mnie jak na wariatkę i skwitował, że już chyba przesadzam i powinnam sobie darować takie teksty
że jego już to nie śmieszy..., a gdy powiedziałam, że pragnienie dziecka jest większe niż problemy np. z bólami głowy, odparł, że właśnie widzi...
kurcze, chciałabym bardzo, a teraz zapanował nade mną strach...
nie wiem, co będzie po Nowym Roku, jak się sprawa rozwinie
nawet jeśli przekonam kierowniczkę, by mnie nie odwoływała z pracy zdalnej i poczekała do września, do nowego roku szkolnego, to i tak nie powinnam się ewentualnie starać...
ale mam doła...
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:15, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
PS. a kwas foliowy biorę od sierpnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:27, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No to możemy sobie rękę podać Ja z poprzedniej pracy za ciążę (pierwszą) zostałam "wyrzucona", bo nie powinnam zachodzić. Nie powiedziany mi tego wprost, ale mój pan dyrektor zapytał mnie: i jak to teraz sobie Pani wyobraża? Pytam co takiego mam sobie wyobrażać? Pokazał palcem na brzuch i powiedział , "to". Poszedł do siebie. Ma drugi dzień, dostałam umowę która rozwiązuje sie z dniem porodu. Strasznie to przeżyłam, bo ta praca była moim życiem...
Teraz mam umowę do końca grudnia, ustnie przedłużoną znów na 3 miesiąca i zapewnienie, że będzie etat na wiosnę, bo jedna z opiekunek odchodzi na emeryturę... Ciesze się i boję, bo ja tak bardzo chce zajść w ciążę. Z drugiej strony czuje sie tak, że nie mam prawa zajść w ciąże, bo co pomyśli kierowniczka, będzie zła i znów mnie za nowe życie wyrzuca i wszystko będzie tak jak dawnej. Długo dochodziłam do siebie po tym wszystkim i do teraz czuję żal wielki za to co mnie spotkało...
silva- mną też zapanował strach i to wielki. A czy my robimy coś złego? Czy musimy bać sie powoływać nowe życie? Tak byc nie powinno a jednak. Do czego to wszytsko dąży, masakra!
Dlatego też moim zdaniem i Ty i ja powinniśmy pierwsze same z sobą wygrać walke ze strachem, potem myśleć o innych.
Rehabilitację? Rzeczywiście w takim razie może być to znacznie utrudnione. A istnieje możliwość przeprowadzenia jej w domu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:29, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kwas chyba też już teraz sobie kupię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:43, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
to jest rehabilitacja w ośrodku z kilkoma specjalistami, ćwiczenia indywidualne z rehabilitantem, naświetlanie lampą, leżenie na wyciągu, ćwiczenia grupowe - nie da się tego zrobić poza ośrodkiem, za dużo tego...
Małgorzatko, miałam duże problemy z poprzednim pracodawcą, który zatrudniając mnie, był (była! ona!) przekonany o tym, że jestem za młoda na dzieci
kiedy już podałyśmy sobie ręce, i na odchodne powiedziała, że o ew. ciąży nie muszę się obawiać jej informowania, powiedziałam, że to zbędne, bo mam już dwoje i na razie nie planuję więcej
Po pół roku robiła wszystko, bym z pracy zrezygnowała, byłam obarczana winą za rzeczy, które miały miejsce w mojej klasie, gdy ja byłam chora w domu na ospę
byłam inwigilowana, kontrolowana gorzej niż stażystka, manipulowano wokół mnie, nasyłano na mnie moje koleżanki z pracy z wielokrotnie powtarzaną informacją, że po tej lekcji mam się stawić np. u metodyka, przetrzymywano mnie w pracy wbrew mojej woli itp. a na koniec dowiedziałam się, że umowy po wakacjach i tak ze mną nie przedłużą, bo mam dzieci
najsmutniejsze jest to, że ANI RAZU nie wzięłam dnia wolnego na którekolwiek dziecko, choć młodsza miała dopiero roczek
wówczas złożyłam wypowiedzenie i powiedziałam, że nie mogę zagwarantować, iż w poniedziałek przyjdę, bo przecież mam dzieci - i nie przyszłam...
to była prywatna szkoła katolicka prowadzona przez pewne stowarzyszenie... ot...
mój dyrektor jest kochany i przy nim bym się nie bała, jednak od 4 miesięcy zatrudnił między nami a sobą kierowniczkę - kosmitkę, z którą jeszcze na wigilii pracowej tydzień temu rozmawiałam, że mam młynek z rehabilitacją dzieci...
nie wiem, kim ona jest, jakim człowiekiem, ale jej posunięcie jest dla mnie szokiem
nie wróży to niczego dobrego, niestety...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:17, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Straszne to jest o czym piszesz...w jakim świecie my żyjemy...
Jeśli chodzi o mobbing w pracy, też coś o tym wiem i wyniknął tylko z powodu ciązy. Pierwszy przykład z brzegu (moja głupota, że sie tak dałam) tarasowanie przez dr. wejścia do winy, którą przewoziliśmy jedzenie i pokazanie palcem wskazującym schody na 4 piętro. Byłam w 5 miesiącu ciąży. Brzmi jak kosmos, wiem...
Rehabilitacja bardzo ważna rzecz. Przecież tak nie można. Okrutni sia ludzie, wogole co dzieciaki sa winne...Faktycznie z choinki sie urwała baba ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:12, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka napisał: | tarasowanie przez dr. wejścia do winy, którą przewoziliśmy jedzenie i pokazanie palcem wskazującym schody na 4 piętro. Byłam w 5 miesiącu ciąży. Brzmi jak kosmos, wiem... |
dla mnie to straszne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:16, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny - aż nieprawdopodobne jest dla mnie to, co piszecie!
Ja też mam w sobie ogromne pragnienie dziecka, często o tym myślę i wydaje mi się, że naprawdę Was rozumiem.
Powiedzcie mi co się dzieje z tym światem, że kobieta, która chce się spełniać w swej najbardziej pierwotnej i najpiekniejszej roli - jako mamy, musi stawić czoła tylu przeszkodom?!
Trzymam kciuki za Was obie, że jakoś to się wszystko ułoży.
Przypomniała mi się ta prezentacja o rodzicielstwie, gdzie któryś z cytatów przekazywał mniej więcej coś takiego, że lepiej zdecycydować się na kolejne dziecko kosztem pogorszenia warunków życia (zostało to opisane jako "mniejsze zło"), niż nie powiększać rodziny.
Trzymajcie się!
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Nie 11:17, 19 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|