..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

mamma

Trafiłam na to przypadkiem i przypomniało mi się, że moja ciocia 10 lat starała się o dziecko, miała niedorozwój macicy aż moja babcia przeczytała właśnie o tym w jakiejś katolickiej gazecie, pojechała do tych sióstr po ten pas, modliła się, teraz ma już 2 dzieci Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

buba

Coś już o tym słyszałam...

kukułka

NIE TRZEBA MIEC KONEICZNEI PASKA, SAMA MODLITWA TEZ STARCZY

kariga

Naima

ja się robię powoli zdesperowana i pierwsza moja myśl to brać, byle coś pomogło. ale to mi się jakoś z magicznym myśleniem kojarzy i chyba jest nie potrzebny pasek, by o coś Boga prosić.. (mam przynajmniej taką nadzieję)

kariga

Pewnie, że nie jest potrzebny żeby Boga o coś poprosić.
Tutaj bardziej chodzi o wstawiennictwo św Dominika, dostajesz tasiemkę, nosisz ją, modlisz się codziennie modlitwą, no i modlą się również te siostry Dominikanki. Wiadomo, że można się modlić i bez paska, ale też nie róbmy z tego jakiegoś magicznego przedmiotu, bo to by oznaczało, że mamy nie nosić medalików na szyi, wieszać obrazka np ze święta rodziną na ścianie, czy nie wieszać krzyża nad drzwiami bo to jakieś " magiczne przedmioty", i przecież nie trzeba ich mieć/wieszać żeby Pan Bóg był z nami.
Ja mam tą tasiemkę, noszę ją, modlę się i traktuję ją podobnie jak medalik na szyi. Ale jeśli Ty podchodzisz do tego jak do jakiejś deski ratunku i z myśleniem, że to magiczny przedmiot, to może rzeczywiście nie ma to sensu. Najważniejsze w modlitwach i prośbach kierowanych do Pana Boga to według mnie to co masz w sercu Wesoly

mamma

ja puki co jeszcze się nie staram o dziecko,
chciałam opisać konkretną historie tej rodziny, moja ciotka oprócz noszenia tego paska jeszcze się leczyła oczywiście, gdzie ja napisałam, że ktoś to jak talizman traktuje?
oni pojechali tam tak jak się jedzie gdzieś z jakąś intencją modlitwy, jak pielgrzymkę

kariga

Ja to napisałam w odpowiedzi na post Naimy Wesoly

Naima

tak, tak, Kariga to na mój post napisała, bo ja taką podejrzliwością zareagowałam. to moje takie skojarzenia się uruchomiły.
Kariga, masz rację, jakoś inaczej na to spojrzałam teraz Wesoly

mamma

emi-ka

Modlić się można i bez paska, ale dla mnie najważniejsza byłaby świadmość, że ktoś za mnie jeszcze się modli - w tym przypadku siostry. Myślę, że taka modlitwa innych w twojej intencji, ma wielką siłę. Dlatego warto modlić się z mężem. Ja z M. też długo czekaliśmy i modliliśmy się, ale w modlitwie nie byliśmy sami, bo nasi rodzice tez się za nas modili i to dodawało mi sił.

ika

Moja teściowa pracuje w szkole katolickiej to miałam za sobą cały zastęp nauczycieli i sióstr zakonnych, które się za nas modliły Mruga

No i wymodliły Leonka dla nas Wesoly

kariga

Są też skrzynki intencji na stronach Zakonów - ja z nich korzystałam i polecam. Zgadzam się, że taka modlitwa ma ogromną moc Wesoly

Ania000

Mam ten pasek, poprosiłam o niego jak starałam się o Wojtka. Razem z paskiem dostałam obrazek z modlitwą i medalik ze św. Dominika-i to właśnie medalik nosiłam, bo z paskiem nie zawsze było wygodnie. Teraz nie noszę bo mi się łancuszek przerwał ale muszę kupić nowy

timon

myślę ze zamiast paska można tez użyć gaci Franciszka, albo skarpetek Benedykta