..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Minia

Okoani - twierdzą że wszystkie planowane bo bardzo chcieli córkę i do skutku...

okoani

Dla mnie to już trochę zalatuje czymś patologicznym... No chyba, że naprawdę mają warunki na utrzymanie i wychowanie tylu dzieci i mogli sobie pozwolić nawet na 15 byleby mieć to wymarzone.
Heh... chyba nie chciałabym żyć ze świadomością, że jestem po prostu kolejnym nieudanym podejściem w drodze do otrzymania upragnionej płci...
Sama chciałabym by mi się udało zaplanowanie płci 1szego dziecka, ale aż tak świrować nie zamierzam - rozumiem rozsądne modlitwy, współżycie w odpowiednim momencie, ale nie można popadać w paranoje. Zresztą... na planowanie płci zdecydowałam się w momencie, w którym zrozumiałam, że najważniejsze jest dla mnie by to dziecko się pojawiło, że będę je kochać niezależnie od płci czy stanu zdrowia (chociaż wiadomo - najważniejsze by dziecko urodziło się zdrowe, płeć to sprawa drugorzędna). Nie wyobrażam sobie, że miałabym się decydować na kolejne dziecko tylko dlatego, że to co już jest na świecie jest "niewłaściwej" płci..

giga · Wysłany: Pon 9:37, 01 Mar 2010 Temat postu:

A ja znam pare (małżeństwo) gdzie za 11 razem pojawił się syn - wszystkie dzieci przed 11 to dziewczynki. Żadna patologia:) I nie nam oceniać czy ktoś chce 2 dzieci czy 11. Dla "pociechy" powiem, że ta rodzina nie bierze socjalów, ani nie jest na garnuszku państwa. Podatków i tak ful płacą bo wystarczy sobie policzyć ile jedzenia czy artykułów szkolnych potrzeba.
A ile gość zarabia to ich sprawa i jak to się potem rozkłada w życiu.
A co do chłopiec dziewczynka - oni już stracili chęć na chłopca po 5 dziecku bo byli przekonani że Pan Bóg już tylko dziewczynkami im błogosławi.
Za 11 razem kobieta miała masę badań i operację (rak piersi) i usg zawsze wykazywało dziewczynkę i? Urodził się chłopak.
I jeszcze... Babka karmiła jeszcze potem drugą piersią bo po wszystkim okazało się że rak nie jest aż tak złośliwy (a w trakcie ciąży zalecane miała usunięcie dziecka)... i takim to sposobem ona ma się dobrze i chłopak ma już 4 lata

okoani · Wysłany: Pon 12:26, 01 Mar 2010 Temat postu:

Natalka · Wysłany: Pon 15:31, 01 Mar 2010 Temat postu:

Witam po przerwie:)
Osobiście mogę zrozumieć tych rodziców, którzy jednak woleliby zróżnicowane pod względem płci potomstwo, a z drugiej strony wydaje mi się, że wielodzietni ,,z powołania", nie z patologii, kochają każde nowonarodzone maleństwo, a słowa w stylu : ,, Do X razy sztuka" to ich specyficzne poczucie humoru:)
Ja jestem pierwszą z pięciu córek moich rodziców, brata mamy tylko jednego, ,,rodzyneczka"- piątego z kolei. I zawsze śmiejemy się, że tata póbował, próbował, aż w końcu spłodził syna... I jednak na nim nie poprzestał Wesoly

kukułka · Wysłany: Pon 15:52, 01 Mar 2010 Temat postu:

śluz kiepskiej jakości i prawie zero śluzu- dwu chłopców (była wa to modlitwa od wielu miesięcy o 2 synów)

giga · Wysłany: Pon 17:33, 01 Mar 2010 Temat postu:

Szczerze? Nie modliłam się o płeć Wesoly

różyczka

Witam

Na forum jestem nowa. Zainteresowana tematem Wesoly

To, że metoda npr "pozwala" na planowanie płci dziecka, o czym była mowa w temacie, to wiem. Ale o diecie w celu wytworzenia środowiska kwaśnego lub zasadowego ( sprzyjającego plemnikom "męskoteórczym" lub " żeńskotwórczym" )to już nie.
Czy możecie napisać coś więcej o tej diecie "na dziewczynkę" "na chłopca"? o suplementacji , może jeszcze macie jakieś infpormacje? Będę wdzieczna :)dodam, że chcemy "celować" w dziewczynkę Wesoly

ale jak Pan Bóg da oczywiście.

gala777

szpaczek1

Mhh jak wszystko się zmienia od punktu widzenia

Ja na początku starań wolałam dziewczynkę. Po dwóch nieudanych cyklach stwierdziłam że lepiej być facetem, więc wolałam chłopca...

A teraz to już mi wszystko jedno... i chciałabym żeby w ogóle z tych moich starań wyszło....

minnesota

ja wiem, że jestem zaplanowaną dziewczynką.

t_a_S

A ja mam niby dwóch zaplanowanych chłopców, tyle, że wyszły córy Mruga

Kryśka

Zapłodnienie w dniu owulacji (monitorowanej) i bliźniaki: chłopiec i dziewczynka. Tak więc jestem zaprzeczenem, że w ogóle jest jakaś metoda planowania płci.

adwersarz

Kolega po stomatologii opowiadał mi kiedyś że im wykładowca mówił że ta metoda niby 80%-tową skuteczność ma. Ale coś mi się nie wydaję żeby to była prawda bo wtedy w takich krajach jak Chiny rodziłoby się nieproporcjonalnie więcej chłopców.

lanolina

W Chinach rodzi się nieproporcjonalnie więcej chłopców. Niekoniecznie to zasługa NPR, ale taka jest prawda.