|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:22, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Naima, lekarka powiedziała że ok, ale pytasz ludzi na forum?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ewcia87
za stara na te numery
Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:22, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
A to jak jakaś lekarka coś powie, to od razu to są słowa święte? Lepiej niż papież?
Zgodnie z tym co (bardzo sensownie) Emilia napisała, jednak nie wygląda dobrze (ostatni wynik) - szczególnie na tle wywiadu. Nie uważasz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:45, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Myślę, że lepiej niż ludzie z forum.
A Naima, jeśli masz wątpliwości to po prostu idź do lekarza.
Nawet w subklinicznej niedoczynności tarczycy ft4 jest w normie, a to TSH się zwiększa, monitorowanie leczenia to też TSH.
W każdym razie ja nic o procentach normy hormonów tarczycy nie słyszałam, ale pewnie się nie znam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:49, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Buba, no ja się nie dziwię, że się pyta. Gdybym ja nie szukała informacji w necie i wśród znajomych to bym od 4 lat była wdową... I to na poważnie. W ostatniej chwili męża do szpitala zawiozłam, Wcześniej 4 czy 5 lekarzy go widziało. No przecież tylu lekarzy nie mogło się mylić, co nie? A jednak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewcia87
za stara na te numery
Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:30, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ślepa wiara jednemu lekarzowi (czy jakiemukolwiek innemu człowiekowi), szczególnie kiedy od tego zależy życie, zdrowie - NIE. Konsultacje z innymi (co moga doradzić ludzie na forum) jak najbardziej są sensowne. Jeśli np. trzech lekarzy niezależnie potwierdzi diagnozę, to można powoli jej ufać
To wcale nie takie pewne, że jakikolwiek lekarz zawsze będzie miał bardziej znaczącą opinię niż "jacyś ludzie z forum". Oj fajnie by było, gdyby tak było. W różnych dziedzinach... Czasem np. ktoś kto miał jakiś problem zdrowotny (u siebie, u bliskich) wie więcej niż lekarz pierwszego kontaktu, który się z daną chorobą nie zetknął (albo tylko w podręczniku). Wie więcej - z własnych doświadczeń, obserwacji co działa, z rozmów z lekarzami w tym temacie, z czytania po nocach. Lekarz siłą rzeczy nie może wszystkich jednostek chorobowych znać tak dokładnie. Medycyna to przecież rzeka wiedzy. Ocean. A mózg ludzki ma ograniczoną pojemność - nawet trenowany "kuciem książki telefonicznej" przez 6 lat
I tak najważniejsze jest odfiltrowanie informacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:31, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
hermiona napisał: |
Da się to zbić Euthyroxem dość szybko do poziomu 1-1,5. Mi endo przez czas ciąży utrzymywała TSH na poziomie 0,5 |
dość szybko to jak szybko? np. ile cykli?
dociekliwa jestem, ale wyjeżdżam na tydzień i zanim pójdę do lekarza chcę
wiedzieć na czym stoję, a nastawilam się już psychicznie na starania
Ostatnio zmieniony przez babajaga dnia Czw 22:31, 24 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naima
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:55, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
buba napisał: | Naima, lekarka powiedziała że ok, ale pytasz ludzi na forum? |
To tak spontanicznie wyszło Czytam sobie wszystkie nowe posty i tak czytam o tych hormonach i mówię, a zapytam, może ktoś podobne wyniki miał. Szczerze mówiąc to i tak źle zrobiłam, bo to temat prolaktyny a ja o tarczycowych... przepraszam bardzo.
Ostatnio zmieniony przez Naima dnia Pią 9:24, 25 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:27, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Najma pytaj, pytaj, forum Ci zawsze prawdę powie
a z lekarzem to różnie bywa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilia_K
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Kwi 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:38, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja przez wyniki w normie konsultowane z lekarzem (który mówił, że wszystko ok) straciłam drugie dziecko, także przykro mi, ale gdyby nie ludzie na tarczycowym forum gazety.pl nie znalazłabym sensownego endokrynologa, który potwierdził mi wszystko, o czym napisałam i orzekł, że te wyniki, które miałam w ciąży były alarmujące (mimo, że w normie). Mó mąż, który obecnie jest badany pod kątem Haschi ma orzeczenia pisemne od dwóch endokrynologów, że wszystko jest w porzadku, obecna (trzecia) endokrynolog mimo wyników w normie orzekła subkliniczną niedoczynność i wysłała na usg i wyszedł obraz wskazujący na Haschi, zaznaczam, ze przeciwciała ma w normie. Także przykro mi mam bardzo złe doświadczenia z lekarzami i przestałam im ufać.
Ale zaznaczam, że lekarzem nie jestem, więc to, co napisałam można olać. Kto chce, ten będzie drążył.
Naima masz FT4 na poziomie 7,5% - bardzo nisko, a FT3 37%, także przemiana działa, tylko za mało Ft4. Robiłaś przeciwciała aTG i aTPO i usg tarczycy, żeby sprawdzić czy niedoczynność nie wynika z Haschi? A jak się czujesz? Wyniki tarczycy zawsze powinno się interpretować w parze z samopoczuciem pacjenta.
Zastanawiające jest też to, że mimo niskich ft3 i ft4 masz niskie tsh, co mogłoby też sugerować niewłaściwe działanie przysadki.
Robiłaś badania prolaktyny?
babajaga - tsh na euthyrox reaguje po ok 4-6 tygodniach, czasami wcześniej, zależy w czym jest problem. Musi się uregulować cały ten cykl sprzężenia zwrotnego, bo euthyrox to syntetyczne t4, czyli musi się zsyntezować do t3 i potem wysłać sygnał do przysadki, ze wzrósł poziom t3 w organiźnie i może ograniczyć wydzielanie tsh pobudzającego produkcję t4 (jeżeli oczywiście powodem podwyższonego tsh jest zbyt mała produkcja t4).
Ostatnio zmieniony przez Emilia_K dnia Pią 11:54, 25 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:32, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Emilia_K napisał: | Naima masz FT4 na poziomie 7,5% - bardzo nisko, a FT3 37%, także przemiana działa, tylko za mało Ft4. Robiłaś przeciwciała aTG i aTPO i usg tarczycy, żeby sprawdzić czy niedoczynność nie wynika z Haschi? A jak się czujesz? Wyniki tarczycy zawsze powinno się interpretować w parze z samopoczuciem pacjenta.
Zastanawiające jest też to, że mimo niskich ft3 i ft4 masz niskie tsh, co mogłoby też sugerować niewłaściwe działanie przysadki.
Robiłaś badania prolaktyny? |
Każdy wynik trzeba opierać na samopoczuciu, ewentualnych objawach, wszak nie leczy się wyników.
Trzeba mieć świadomość, że normy to po prostu średnia populacyjna, nie zawsze coś poza normą musi być nieprawidłowe i na odwrót.
To dotyczy każdej dziedziny.
A co do tego drugiego to skoro TSH jest w najpiękniejszej normie to przysadki bym się nie czepiała.
Nie bez powodu do monitorowania leczenia służy TSH, nie hormony tarczycy, bo ich poziom częśćiej jest obarczony błędem labolatoryjnym, może być zależy od leków, które wypierają je z połączeń białkowych itp.
Tu jest artykuł napisany przez lekarza, konkretnie tłumaczy sprawę tych ft3 i ft4. [link widoczny dla zalogowanych]
I mimo że naturalnym jest, że każdy od razu zerka do internetu, na fora w sprawach medycznych, to też można się na tym nieźle przejechać, bo jakieś urywki informacji to chyba nie to samo co lata praktyki i wykształcenie w danej dziedzinie.
Ale skoro tak nie ufacie lekarzom, to chyba trochę zleję te studia, niezależnie jak się będę starać zawsze znajdą się tacy (coraz więcej zresztą), którzy i tak wolą się dowiedzieć u dr googla.
Sorry, chyba rozgoryczenie mnie dopadło.
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pią 13:50, 25 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilia_K
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Kwi 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:38, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
buba, przykro mi, że bierzesz do siebie moje wpisy, ale niestety doświadczenie mam na tyle trudne, że gdyby nie internet, to niewiele bym wiedziała i niewiele bym się posuwała do przodu w leczeniu. Ufałam lekarzom, stosowałam się do zaleceń. Teraz szukam do skutku, konsultuję u kilku i czytam, również w internecie, szukam przyczyn. To jest moje zdrowie i moje życie i przede wszystkim ja jestem za nie odpowiedzialna.
Naima ma problem z zajściem w ciążę, co jest objawem tego, że coś w organizmie nie działa. Moim zdaniem ta tarczyca jest podejrzana, ale wierzyć mi nie musi, bo piszę otwarcie - nie jestem lekarzem. Nie radzę jej stosować jakiś leków, tylko zrobić dodatkowe badania i skonsultować sprawę z dobrym endokrynologiem.
Bardzo ciekawy jest casus mojego męża, w którym dwóch lekarzy tej samej specjalności mówi, że jest ok, a dzięki mojej dociekliwości i dodatkowym badaniom (których by nie zrobił gdyby nie internet) wyszło prawdopodobne Haschi potwierdzone przez trzeciego lekarza.
Poza tym same widzicie jacy są np. ginekolodzy i jak traktują nasze wykresy, mimo że jest to wiedza medyczna. I nadal twierdzisz, że lekarzom nalezy ślepo ufać?
Nie piszę tego, zebyś się nie przykładała do studiów, ale zastanawiające jest też podejście "nie słyszałam o żadnych procentach, więc to na pewno bzdura, a lekarz ma rację."
Otóż moja pani endokrynolog (profesor, lekarz starej daty) przelicza wyniki na procenty, diagnozuje i zmienia dawki leków na podstawie trójki tsh, ft3 i ft4, a nie samego tsh (bo tsh to hormon przysadki a nie tarczycy i na niego mogą wpływać inne rzeczy niż tarczyca) i ma znakomite wyniki leczenia wielu pacjentów. Poleciła mi ją koleżanka, która również miała tsh w normie, dwa poronienia na koncie i wszyscy lekarze mówili, że z tarczycą wszystko jest w porządku. Pani prof. zdiagnozowała u niej niedoczynność wynikającą z Haschi (która uwidoczniła się dopiero na usg, bo jak nie ma rzutu choroby, to nawet przeciwciała potrafią być w normie).
Dzięki takiemu jej podejściu wiem, że obecnie mimo tsh w okolicach 1 mam nadal niedoczynność (zresztą moje objawy cały czas na to wskazują), bo ft4 mam w 19% normy, zaleciła zwiększyć dawkę Euthyroxu. Przecietny endokrynolog, zapewnie każąc mi zbadać tylko tsh zaleciłby albo zmniejszyć albo pozostawić dawkę, a chroniczny brak energii i inne objawy zrzucił na przemęczenie.
Naprawdę z całego serca i z całą życzliwością życzę Ci, żebyś była tak szanowanym lekarzem jak ona, z tak ogromną wiedzą i szacunkiem do pacjenta.
Ostatnio zmieniony przez Emilia_K dnia Pią 14:41, 25 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:01, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nie słyszałam o żadnych procentach, więc to na pewno bzdura, a lekarz ma rację |
Nie tak napisałam, tylko:
Cytat: | W każdym razie ja nic o procentach normy hormonów tarczycy nie słyszałam, ale pewnie się nie znam. |
Nie ukrywam, że nie jestem endokrynologiem, więc nie neguję, ale mnie to zdziwiło.
W medycynie to jest niestety okropne, że każdy mówi inaczej i nieraz ciężko przebrać to, nawet nie wiadomo komu ufać.
Jeśli chodzi o Twój przypadek, to skoro nadal są objawy to wiadomo, że nie można tego tak zostawić.
Rozumiem takie doszukiwanie, sprawdzanie u iluś lekarzy itp., nie podoba mi się tylko, że ludzie na podstawie opinii nauczyciela/księdza/sprzątaczki/mechanika z internetu stawiają sobie i innym diagnozy, choć domyślams się, że byłoby zdecydowanie inaczej gdyby na wizytę nie trzeba było czekać miesięcy czy lat (co też jest tragiczne, ale to już inny temat).
Co do problemów z płodnością na niedawnej konferencji internistycznej, pani prof. endokrynolog wypowiadała się krytycznie co do badań prolaktyn, tarczycy, nasienia w takim dzikim pędzie, bo niestety problemy z płodnością bardzo często są w głowie), co oczywiście nie znaczy, żeby się nie badać, ale dać sobie czas.
I od razu się tłumaczę, że jeśli po jakimśtam czasie wciąż nie ma dziecka to z pewnością warto się zbadać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilia_K
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Kwi 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:09, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że przekręciłam Twoje słowa. Nie powinnam była tego robić.
Z tymi badaniami, to masz rację, wiem co to znaczy wpaść w błędne koło badań. Dlatego w pewnym momencie starań ginekolog wysłała mnie na tarapię, żeby się zdystansować. To też dobra praktyka. Ja też czasami jak dziewczyny, które nie mogą zajść w ciąże pytają co jeszcze zrobić polecam im taniec brzucha. Na wyluzowanie
Mi pomogło zajść w pierwszą ciążę po dwóch latach starań.
Ciekawe co by było jakby lekarz ginekolog albo pierwszego kontaktu takie zalecenia formułował
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naima
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:21, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Właściwie to zapytałam się w takim celu, że moje wyniki konsultowałam jedynie z ginekologiem i zastanawiam się nad słusznością sugestii mamy, czy nie skonsultować się jeszcze u endo. Jak najbardziej rozumiem, że nikt z nas bez długich lat pracy i nauki w tym zawodzie nie jest wyrocznią w tym zakresie. Nie chciałam także sugerować, że totalnie nie liczę się ze zdaniem lekarzy a jedynie zapytać Was o Wasze doświadczenia, bo może u kogoś lekarz właśnie zwrócił uwagę, że należy się temu przyjrzeć.
Zrobiłam te badania pod kątem i starania, ale bo byłam jakoś zmęczona i skłonna do melancholii i tak pomyślałam, czy może się coś nie dzieje złego. Obecnie czuję się raczej dobrze, wydaje mi się, że moje zmęczenie było spowodowane intensywnością pracy. USG tarczycy nigdy nie miałam, konsultacji u endo także nie.
anty TPO - 0,42 (0,00 - 6,61)
anty TG - 1,75 ( 0,00 - 4,11)
prolaktyna - 14,01 (5,18 - 26,53)
Nie robiłam nigdy prolaktyny z obciążeniem, bo wszystko wyniki raczej OK.
Teraz będę rozmawiała z lekarzem pod kątem moich pękających lub niepękających pęcherzyków.
Ostatnio zmieniony przez Naima dnia Pią 16:30, 25 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
rolka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:16, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Co do prolaktyny z obciążeniem - że się tak wtrącę w dyskusję - to podobnież wielu lekarzy jej nie robi, bo kwestionują zasadność tego wyniku. U mnie zawsze podstawowa była w ładnej normie, a po obciążeniu rosła 20 - 23 razy i dlatego dostawałam bromergon. Podczas brania bromergonu miałam ładne, dość krótkie i regularne jak na mnie cykle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 22, 23, 24 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 22, 23, 24 Następny
|
Strona 15 z 24 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|