|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:20, 19 Sie 2006 Temat postu: prolaktyna |
|
|
Wiem, ze o hiperprolaktynemii napisano już tomy, ale tu jeszcze nie było.
Otóż dośc niespodziewanie dowiedzialam się, że ja mam. Piersi mnie bolą przed @ ale myslałam, ze to normalne. Niestety nie. Norma prolaktyny jest do 22, ja mam 25. Nie jest tak źle ale super tez nie. Test z obciązeniem (kurcze, jak to cięzko przeszłam - może to potem opiszę) wyszedł dobrze ale leki powinnam brać.
Najbardziej znany jest bromergon - ale według mojego gina i endo jest często źle tolerowany. Jest lek lepszy (droższy) o nazwie Norprolak. Już zamówiłam w aptece.
Jeśli leczyłyście się na hiperprolaktynemie to napiszcie kolezance coś pocieszającego. - co brałyście, jak długo i czy dało radę i jak znosiłyście leczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Sob 8:42, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja się też leczę, z tym, że u mnie PRL bez obciążenia była w normie (12,20ng/ml przy normie do 18,50), ale za to test z MTC wyszedł koszmarnie (wyjściowa 145ulU/ml przy normie do 818, ale po godzinie 2280!!!). A więc hiperprolaktynemia czynnościowa No i od listopada zeszłego roku biorę cały czas Bromergon albo Bromocorn... Nie zauważyłam specjalnych skutków ubocznych, no może poza tym, że bardziej tyję, ale to niekoniecznie musi mieć związek akurat z lekami. Biorę na noc, podobno w ten sposób jest lepiej tolerowany.
Na pocieszenie powiem Ci, że chyba u Ciebie sytuacja nie jest jakoś bardzo poważna, bo norma nie jest tak bardzo przekroczona. Powinnaś chyba szybko sobie z tym poradzić. Głowa do góry.
A co się działo w trakcie badań?
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:19, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
dziewczyny, a może podacie jakiś skrócony opis "co to i z czym to się je" dla kogoś kto nie ma o tym pojęcia?
czy trzeba robić kontrektne badania na hiperprolaktynemię, czy wyjdzie coś podejrzanego już w zwykłym badaniu krwi, np?
też mnie bolą peirsi przed @...
warto się zbadać...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:34, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Od 15 roku życia mam hiperprolaktynemię (to znaczy pojawia się i znika) i będę ją miała do końca życia.
Faktycznie bromocorn czy bromergon powodują nieprzyjemne skutki uboczne (np. mdłości, zawroty głowy, zaparcia, tycie).
Objawy hiperprolaktynemii to zazwyczaj:
- cykle bezowulacyjne (mnie nigdy nie dotyczyło, ale jestem wyjątek )
- bóle piersi, często przez cały cykl
- plamienia
- zbyt niski poziom progesteronu
- LUF
- za krótka faza lutealna
- słabe skoki temp.
- niewyraźny objaw śluzu
- brak nawilżenia czy wręcz suchość w pochwie podczas bara-bara
- niekiedy wypadanie włosów
Oczywiście można mieć jeden objaw a czasem nawet wcale.
Najważniejsze jest czy ma się owulację czy nie. Jeśli owulacja jest, nie trzeba, mimo hiperprolaktynemii czynnościowej, zbijać prolaktyny na siłę - obecnie odeszło się od przepisywania leków zawsze, wpierw sprawdza się funkcjonowanie organizmu. Warto wtedy wspomóc się Castagnusem (1 kuracja trwa 3 miesiące), brac magnez z wit. B6 i postarać się "odstresować" (prolaktyna to hormon stresu).
Jestem dość rzadkim przypadkiem nietolerancji leków hamujących wydzielanie dopaminy (np. te, które są przepisywane w chorobie wrzodowej - hamujące wydzielanie kw. żołądkowego lub tez leki antydepresyjne). Kilka dawek takich leków powoduje u mnie mlekotok i poziom prolaktyny jak u karmiącej.
Zaczynając starania startowałam z pozoimu >100 Trochę zbiłam bromocornem, ale potem brałam Castagnus - druga kuracja pozwoliła mi utrzymać poziom prolaktyny 25-26 - i było wtedy widać, że cykle są książkowe. Przy >100 miałam owulacje, ale skoki temp. byly dosc słabe.
Olu78, 25 to naprawdę żadna tragedia. Zaszłam w ciążę, mając nieco wyższy poziom prolaktyny.
Jakby co, pytajcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Sob 15:03, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ja miałam czynnościową, nie pamiętam wyników, ale wzrost po obciążeniu był 15krotny! (a powinien być coś ok. 5, nie pamiętam).
Brałam bromergon i castagnus. Pamięam że po 1-2 mcach bromergonu poszłam do lekarki mówiąc że od czasu jak go biorę mam zawroty głowy przy stawaniu i bardzo obnżowy nastrój. W sumie zawroty głowy miewałam już wczesniej, bo mam niskie cisnienie, więc odpadło. Depresji nigdze w literaturze nie odnotowano wiec też odpadło, ja na to "no to może nastrój obniżył mi sie w wyniku małżeństwa (bo akurat bromek zaczęłam brać dzień po slubie)?" a ginka poradziła iść do psychiatry . Także w czasie brania bormergonu miałam atak bólów piersi od skoku temp. przez 2-3 cykle, ale potem odeszo jak ręką odjął. Nie wiem czy w Twojej sytuacji inwestowanie w droższy lek ma sens, wyniki nie wyglądają żle no i jak pisze fiamma hiperprol. to nie wyrok, ale jak możesz to bierz taki.
Aha, u mnie objawem, któr skłonił do badań w stronę hiperprol. były mało wyraźnie objawy i krótkawa lutealna w 2 cyklach. na leakch cykl sie zrobił fajniejszy. a najfajniejszy gdy po 6 mcach odstawiłam na własną rękę leki. już mi się nawet zdarzają 2 kreski trzeciego dnia, czyli seks od 18dc wieczorem;)
espree; to badanie na specjalny hormon, nie słyszałam by coś w zwykłej morfologii swiadczyło o hiperprol.
i przyłączam sie do prośby o opis co Ci sie stało po metoclopramidzie... ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:45, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Objawy hiperprolaktynemii to zazwyczaj:
- cykle bezowulacyjne (mnie nigdy nie dotyczyło, ale jestem wyjątek )
- bóle piersi, często przez cały cykl
- plamienia
- zbyt niski poziom progesteronu
- LUF
- za krótka faza lutealna
- słabe skoki temp.
- niewyraźny objaw śluzu
- brak nawilżenia czy wręcz suchość w pochwie podczas bara-bara
- niekiedy wypadanie włosów
Oczywiście można mieć jeden objaw a czasem nawet wcale.
|
Hmm... No prawie każda kobieta może się w to wpasować
Czyli co: warto wymóc na ginekologu badanie czy nie?
Pytam, bo mam opiekę medyczną w prywatnej klinice (firma za mnie płaci). Ginekolodzy tym są "pożal się Boże", ale wymyśliłam, że w 4 cyklu po odstawieniu tabletek pójdę i wezmę od jakiegoś ginekologa skierowanie na badania (USG, krew, itp.). Skierowania dają chętnie, więc warto się na to wybierać czy nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:54, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Co się działo po metoclopramidzie? Po pierwsze muszę zaznaczyć, że mam niskie ciśnienie i jak już kiedyś pisalam tendencje do bradykardii (tętno mi zwalnia nawet do 40/min.) Już wczesniej brałam metocl. w tabletkach (na kłopoty z żoładkiem) i zawsze potem byłam sennna. Nic się poważnego nie działo - po prostu szłam spać.
Badania prolaktyny robiłam w dużym, klinicznym szpitalu - żeby szło szybciej podali mi metocl. dożylnie. Działanie było natychmiastowe - po prostu ścięło mnie z nóg. Tylko wyszłam z zabiegowego i położyłam się na kanapce na korytarzu. Ponoć byłam przeraźliwie blada. I teraz najlepsze - myślicie, ze ktokolwiek się mną zainteresował? Leżałam koło windy i czasem ktoś czekajac na windę zagadnął, ale w typie: "co, słabo się zrobiło?" Nic więcej. Po jakiś 10 minutach zobaczyła mnie pielęgniarka, która mi pobierała krew. Jedyne, co powiedziała to: "a to częste po dożylnym podaniu. Za pół godziny powinno być lepiej. Samochodem pani przyjechała?".
Zadzwoniłam po męża, który przybiegł z kawą i pół litrową colą. Od niego wiem, ze wyglądałam nieciekawie.
Kiedy tam leżałam, kilka metrów ode mnie, przeszło z 5 lekarzy. Nikt się nie zatrzymał. Leży pacjentka pod zabiegowym - widocznie jej tam dobrze. Znieczulica jak cholera.
Moja prolaktyna nie jest bardzo wysoka - wiem. Ale bolą mnie piersi - nie mogę spać na brzuchu ani biegać. W droższy lek zainwestowałam, bo niestety na coś obniżającego ciśnienie i powodującego omdlenia ortostatyczne nie moge sobie pozwolić. Objawy uboczne w rodzaju bólów glowy czy złego samopoczucia mam w nosie, obawiam się tylko o spadki ciśnienia i zwolnienie tętna. Ciśnienie i tętno i tak mam do chrzanu. Omdlenia z tego powodu tez mi się zdarzaja - a przyjemne to nie jest :sad: Ten lek, który biorę jest ponoć lepiej tolerowany. Na szczęscie mam brać tylko pół tabl. i przez ok. 6 tyg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:53, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Espree koniecznie sobie zbadaj poziom prolaktyny, po pigułki zazwyczaj ją podwyższają.
Olu78współczuję. Ciekawa jestem, który to był szpital
A po bromku nieraz miałam silne zawroty głowy i "ciemno w oczach" (mam średnio niskie ciśnienie).
Podobno ten Twój lek jest wyjątkowo skuteczny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:42, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wzięłam wczoraj na noc pierwsza dawkę leku i nic się złego nie dzieje. Ciśnienie mam 90/60, czyli dla mnie norma, po dwóch kawach skoczyło do 110/60 Tak więc na razie dobrze znoszę leczenie i oby tak dalej.
Fiamma, a jak Ty w ciąży radziłaś sobie z niskim ciśnieniem? Nie miałaś omdleń? Podwyższyło Ci się? Ja teraz piję sporo kawy i coli i to mnie trzyma na nogach . W najgorszym razie ratuję się kofeiną w tabletkach. Nie mam pomysłu, co zrobię w ciązy - z kawą przesadzać nie można, wkurzać się też nie... Najwyżej prześpię te 9 miesięcy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:51, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ja zawsze miałam niskie ciśnienie, a w ciąży od czwartego ms - jak w podręczniku! może i tobie Olu się wyreguluje, ostatecznie jak będziesz miała dwie osoby "na utrzymaniu", to układ krążenia może sie zechce wysilić
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:59, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja aż tak niskiego przed ciążą nie miałam.
W ciąży mi się pięknie wyrównało do 120/80 i nie było żadnych problemów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:18, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No to ja też się dopisuję do grona osób mających podwyższoną prolaktynę, których, jak widzę, jest całkiem sporo. Po zwykłym badaniu wyszło mi 33 (to chyba nie aż tak dużo?)
Biorę 1/4 tabletki bromergonu na noc od półtora miesiąca.
Żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam, a ciśnienie też mam raczej niskie (choć bardziej 110/60 niż niższe) - ledwo zwlekam się rano z łózka, a panie na pobieraniu krwi zawsze narzekają, że nic mi nie chce lecieć po wbiciu igły. No, może jeśli gwaltownie wstanę z łóżka, to kręci mi się w głowie, ale i bez bromergonu też tak miałam.
Dziewczyny, a jakie są wskazania do zrobienia testu z obciążeniem?
Przeczytałam objawy hiperprolaktynemii podane przez fiammę i podpadam tylko pod plamienie (jeden, dwa dni przed okresem). Miałam też w zeszłym roku dwa cykle bezowulacyjne, ale to chyba traktuje się jako normę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:01, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Uzupełniam - niektórzy lekarze uważają, że zbyt wysoki poziom prolaktyny utrudnia zagnieżdżenie się zarodka i sprzyja poronieniu w pierwszych 3 miesiącach ciąży.
Sama z powodu hiperprolaktynemii otrzymywałam w II fazie cyklu (a potem w ciąży) progesteron, ponieważ nagły skok prolaktyny (co zdarza się często pod wpływem stresu, bardzo częste zjawisko w hiperprolaktynemii czynnościowej) może spowodować obniżenie się poziomu progesteronu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:05, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ojej, to mnie zmartwiłaś. Może powinnam jednak zrobić ten test z obciążeniem...
Na pewno powtórzę to zwykłe badanie - zobaczę, czy bromergon coś zdziałał. I pogadam jeszcze ze swoją ginką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 19:31, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
dodam, że należy odstawić bormergon 2-3 dni przed badaniem. Inaczej to tylko dasz sie pokłóc by dowieść że sam bromergon dziąła. Ale nie sprawdzisz czy wróciłąś do normy. wersja dr Woźnej ze św zofii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|