..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........    FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj  Pusty pokój dziecinny Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny          Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   Autor Wiadomość fiamma75 za stara na te numery Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 16718 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Płeć: Kobieta Wysłany: Wto 11:38, 18 Gru 2007    Temat postu: [link widoczny dla zalogowanych] Biskupi ostro przesadzili. Powrót do góry novva za stara na te numery Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 4956 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze Wysłany: Wto 18:38, 18 Gru 2007    Temat postu: Ale pojechali Powrót do góry Kryśka posiadacz wiedzy tajemnej NPR Dołączył: 18 Lip 2006 Posty: 1030 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Wto 18:53, 18 Gru 2007    Temat postu: Juz nie pierwszy raz. O choćby to: [link widoczny dla zalogowanych] Jakoś poczęć, kiedy pijany mąż wraca do domu i bierze na siłę "co jego" to się nie czepiają. Są bardziej "ludzkie" niż te wyczekane, wytęsknione z probówki? Cytat: Metropolita krakowski napisał, że w Niemczech niektórzy naukowcy pytają "co będzie, jeżeli matka, która poczęła dziecko dzięki in vitro dokona aborcji, gdyż stwierdzi, że poród będzie ponad jej siły?" Genialny argument - chylę czoła. Ostatnio zmieniony przez Kryśka dnia Wto 18:53, 18 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz Powrót do góry micelka za stara na te numery Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 10120 Przeczytał: 1 temat Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Wto 18:55, 18 Gru 2007    Temat postu: Chodzi o słowa "wyrafinowana aborcja", czy o sam fakt, że biskupi skrytykowali tę metodę? Szczerze mówiąc, to się podpisuję pod tym, co powiedzieli... Powrót do góry novva za stara na te numery Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 4956 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze Wysłany: Wto 18:59, 18 Gru 2007    Temat postu: Te słowa są przerażające. Nie można tego zrównywać z aborcją, bo jak?! Ale skoro biskupom takie kwiatki nie przeszkadzają, to przestaje mnie dziwić, że wiele osób w Kościele myli poronienie z aborcją. Powrót do góry fiamma75 za stara na te numery Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 16718 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Płeć: Kobieta Wysłany: Wto 19:22, 18 Gru 2007    Temat postu: Zgadzam się z novvą. To pomylenie pojęć. Poza tym to nie jest tak, że zawsze są nadprogramowe zarodki. Krzywdząca generalizacja. można prowadzić in vitro w ten sposób, że powstają 2-3 zarodki i wszystkie się wszczepia - gdzie tu aborcja? Powrót do góry Frejda za stara na te numery Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 2800 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Wto 22:53, 18 Gru 2007    Temat postu: Dla mnie też to jest przegięcie. Przypominają mi się słowa mojego katechety w liceum, który mówił, że kobiety biorące pigułki antykoncepcyjne to chodzące trumny. Ludzie blisko związani z Kościołem lubują się w takich porównaniach. Powrót do góry Frejda za stara na te numery Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 2800 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Wto 22:56, 18 Gru 2007    Temat postu: fiamma75 napisał: można prowadzić in vitro w ten sposób, że powstają 2-3 zarodki i wszystkie się wszczepia - gdzie tu aborcja? nie znam sie na tym szczegółowo, więc pytam poważnie. Fiammo, i co dalej się dzieje? Powrót do góry Kryśka posiadacz wiedzy tajemnej NPR Dołączył: 18 Lip 2006 Posty: 1030 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Wto 23:00, 18 Gru 2007    Temat postu: Albo powstaje ciąża mnoga, albo nie. To już w rękach Najwyższego - tak, jak przy każdym normalnym zapłodnieniu. Powrót do góry Frejda za stara na te numery Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 2800 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Wto 23:09, 18 Gru 2007    Temat postu: ola napisał: Albo powstaje ciąża mnoga, albo nie. To już w rękach Najwyższego - tak, jak przy każdym normalnym zapłodnieniu. Czyli albo rozwijają się wszystkie albo żaden? Powrót do góry Kryśka posiadacz wiedzy tajemnej NPR Dołączył: 18 Lip 2006 Posty: 1030 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Wto 23:18, 18 Gru 2007    Temat postu: Albo zaimplantuje się część. Nawet przy normalnym zapłodnieniu statystycznie na tym etapie jest sporo niepowodzeń - z 40%. I na to nie mamy wpływu. Powrót do góry Frejda za stara na te numery Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 2800 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Wto 23:21, 18 Gru 2007    Temat postu: ola napisał: Albo zaimplantuje się część. Nawet przy normalnym zapłodnieniu statystycznie na tym etapie jest sporo niepowodzeń - z 40%. I na to nie mamy wpływu. Dzięki olu za wyjaśnienie. Wychodzi na to, że najważniejszy argument KK nie jest prawdziwy i łatwo można go obalić. Powrót do góry juka za stara na te numery Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 4578 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Śro 7:30, 19 Gru 2007    Temat postu: wiadomości jakoś nie mogę odczytać (czemu mi się nie otwiera??? ) , ale sobie od jakiegoś czasu myślę, (nie spodoba sie wam), czy my napewno mamy prawo do dzieci? spotykam sie z wieloma osobami, które mają takie nastawienie i mam wrażenie, że tragedia bezdzietności jest tym większa, im bardziej człowiek się nastawia na to że to mu się należy.... i - tak mi się wydaje - że tym bardziej te właśnie osoby są skłonne do medycznych ingerencji za wszelką cenę kiedys przecież dzieci były postrzegane jako niezasłużony dar, błogosławieństwo, nie wiem czemu sie tak to nastawienie zmienia. Powrót do góry fresita Moderator Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 19043 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Płeć: Kobieta Wysłany: Śro 8:17, 19 Gru 2007    Temat postu: ja tez sie zgadzam z juka, ale mysle tez, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, jak to mowia, ja nie mialam problemow w zajsciem, nie wiem jak bym myslala, gdybysmy sie starali bezskutecznie kilka lat... Powrót do góry juka za stara na te numery Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 4578 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Wysłany: Śro 8:28, 19 Gru 2007    Temat postu: fresita napisał: ja tez sie zgadzam z juka, ale mysle tez, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, jak to mowia, ja nie mialam problemow w zajsciem, nie wiem jak bym myslala, gdybysmy sie starali bezskutecznie kilka lat... to jest jasne, ja bym pewnie była w czarnej rozpaczy . ale mówię tu raczej nie o uczuciach, tylko o postawie. Powrót do góry Wyświetl posty z ostatnich: Wszystkie Posty1 Dzień7 Dni2 Tygodnie1 Miesiąc3 Miesiące6 Miesięcy1 Rok Najpierw StarszeNajpierw Nowsze         Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny Strona 2 z 8   Skocz do: Wybierz forum Czytelnia----------------Cykl kobietyNPR Praktyka----------------Nasze wykresyStarania o dzieckoCiążaZdrowie Wokół tematu----------------Skuteczność w zapobieganiuRodzina=dzieci,mążGdy nie ma dzieci w domu, to... :)Inne problemy z npr Na uboczu----------------PogaduszkiStrefa gadania o wszystkim i niczymKuchniaPropozycjeTargLinkowniaAlbumSekretne rozmowyoddział zamknięty  Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM Regulamin Na skróty:CzytelniaPraktykaWokół tematuNa uboczuRodzina=dzieci,mążStrefa gadania o wszystkim i niczymCiążaNasze wykresyStarania o dzieckoPogaduszkiInne problemy z nprZdrowieNPRKuchniaSkuteczność w zapobieganiuGdy nie ma dzieci w domu, to... :)Cykl kobietyLinkownia