|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:43, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
poza tym ja gdzies czytalam (ale zrodla niestety nie pamietam) ze sporo dzieciaczkow rodzi sie z wadami genetycznymi w wyniku IV.
|
|
Powrót do góry |
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:18, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: | Kto jest Panem życia i śmierci. Życie to dar dla człowieka, a nie Jego własność. O ile więc Bóg może rozporządzać czyimś życiem {...) to człowiek nie ma takiego prawa w stosunku do swojego życia |
Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania, nie powinno się dokonywać transfuzji krwi a przede wszystkim przeszczepów organów. Wadliwie działający ( lub nie działający) organ powinien doprowadzić człowieka do śmierci. Zgodnie z wolą Bożą. Ale ponieważ przeszczepy ratują życie księży więc są moralnie dobre, natomiast posiadanie dziecka dzięki IV juz nie. Ksiądz nie potrzebuje dziecka, ale serca, nerki, czy wątroby - tak.
AnnaMaria napisał: | Jeżeli ja użyję od razu wszystkich zarodków to niby w jaki sposób je zabijam??pozatym to czy one się "przyjmą"czy nie nie zalezy już odemnie. |
Zgadzam się z Tobą. Z pozostałą częścią posta również.
Dzisiaj moja koleżanka miała transfer "dzidziusiów". Wszczepiono jej wszystkie zapłodnione komórki - 3 szt. Nie zamrażała ani jednego swojego dziecka. A to czy któreś dziecko przeżyje i przyjdzie na świat - wola Boża. Tak jak przy naturalnym poczęciu.
Zresztą bardzo proszę o modlitwę za nią i jej dzieci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Śro 18:47, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pinky, piszesz ważne rzeczy, te argumenty się powtarzają. Ale nie wszystkie jednak do końca są dla mnie przekonujące, niestety. Nie mogę przejść do porządku dziennego nad niszczeniem zarodków, z pewnością. I dlatego postulat, żeby nie tworzyć ich więcej niż trzeba, jest dla mnie jednym z najważniejszych, niezależnie od faktu, że obniża to skuteczność IV i podwyższa koszty.
Natomiast nie umiem zobaczyć, dlaczego niby ten sposób poczęcia miałby urągać ludzkiej godności i godności małżeństwa. No po prostu - mimo starań - nie rozumiem.
Kiedy o tym myślę, zastanawiam się zawsze, na ile moralne było podjęte przeze mnie leczenie. Może trzeba było się pogodzić z faktem, że nie dam rady mieć dzieci? A przecież zdecydowałam się na mocną ingerencję hormonalną w swój organizm. Czy przez to moje oczekiwane dziecko ma mniejszą godność - bo jego poczęcie było medycznie wspomagane? Bo jakoś "wymusiłam" na Panu Bogu działanie?
Juka, bardzo by mnie interesowało źródło tej informacji. Wiem, że jest także coś takiego, jak adopcja prenatalna - może tego dotyczyły Twoje dane?
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:16, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
[quote="channel"] pinky napisał: |
Dzisiaj moja koleżanka miała transfer "dzidziusiów". Wszczepiono jej wszystkie zapłodnione komórki - 3 szt. Nie zamrażała ani jednego swojego dziecka. A to czy któreś dziecko przeżyje i przyjdzie na świat - wola Boża. Tak jak przy naturalnym poczęciu.
Zresztą bardzo proszę o modlitwę za nią i jej dzieci. |
będę pamiętać o niej w modlitwie:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Czw 10:14, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Obiecany tekst z TP:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak mówiłam, dla mnie kontrowersyjny, bo zbyt jednostronny - czekając na opinię genetyka, spodziewałabym się bardziej wyważonych argumentów, a to jest publicystyka contra IV. Dane liczbowe miejscami jakoś nieścisłe (nie wiadomo, czy chodzi o cały świat, czy jakiś kraj), relacje przyczynowo-skutkowe też (np. jak się ma liczba zabiegów IV do aborcji?). Denerwujący dla mnie jest argument o ukrywaniu danych przed społeczeństwem (np. "Niestety, danych nie ma. Przypuszczam, że jeśli byłyby sprzyjające laboratoriom przeprowadzającym FIVET, opublikowano by je.") i sugestia, że trzeba by było dokładnie badać dzieci poczęte wskutek IV. Na to musieliby się zgodzić rodzice, a przypuszczam, że mają już dość robienia za króliki doświadczalne. Gdzieś dalej jest też sugestia, że skoro jest ryzyko, że osoby po IV (tak matki, jak i dzieci) mogą wymagać bardziej specjalistycznej opieki lekarskiej, to może trzeba pobierać od nich większe składki na opiekę zdrowotną?
Ale za to dowiedziałam się też nowych rzeczy - np. czemu służą i skąd się wzięły niektóre anomalie chromosomowe. Ważna konkluzja, jaką bym z tego wyciągnęła, jest taka: w sumie mimo wszystko tak niewiele wciąż wiemy o funkcjonowaniu naszych organizmów, że lepiej się z nimi tak ryzykownie nie bawić. To pewnie prawda...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:18, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria, popraw proszę posta, bo wyszło, że cytujesz pinkiego. Aż się zdziwiłam, że on jest za IV...
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Czw 10:45, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
cyt. novva : "Kiedy o tym myślę, zastanawiam się zawsze, na ile moralne było podjęte przeze mnie leczenie. Może trzeba było się pogodzić z faktem, że nie dam rady mieć dzieci? A przecież zdecydowałam się na mocną ingerencję hormonalną w swój organizm. Czy przez to moje oczekiwane dziecko ma mniejszą godność - bo jego poczęcie było medycznie wspomagane? Bo jakoś "wymusiłam" na Panu Bogu działanie? "
Twoje słowa w całej tej dyskusji są dla mnie...powalające!!! My sobie tu dyskutujemy, i łatwo jest rozważać wszystko teoretycznie...Łatwo można powiedzieć "Tego nie wolno!! To nieetyczne!!! To Bóg ma zadecydować!!" Gdy to dotyczy kogoś bliskiego, kogoś znajomego...trudno znaleźć na to słowa...Teraz Ty piszesz, że myślisz o moralności postępowania w Twoim osobistym życiu...Wielu z nas( tutaj na forum i też wielu w Polsce...i na świecie) tego nie zazna po prostu i dalej będzie snuć teoretyczne rozważania: bez uwzględniania pragnień, możliwości spełnienia się poszczególnych par małżeńskich.
Ja generalnie zostawiam tę kwestię do rozważenia, przemodlenia każdej osobie (o zapłodnieniu IV).Nie neguję tej metody, tak jak i innych czynności, które mogłyby wydawać się podważaniem decyzji Boskich (transfuzje, przeszczepy, ratowanie i podtrzymywanie życia, leczenie z ciężkich chorób), ale Twój głos jest dla mnie tak osobisty, że skłania mnie do uważniejszego wypowiadania się( również myślenia). I to wcale nie z przyczyny takiej, aby kogoś przez przypadek nie urazić, ale po prostu uszanować różne decyzje.
P.S. Nie wiem, czy wyraziłam w tych słowach to co miałam w głowie...
ale...novva...obiecuję Ci moja modlitwę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:06, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: |
IV jest odpowiedzią nauki na żądanie niepłodnych par, które koniecznie chcą mieć własne dziecko. Dziecko to ma służyć temu, żeby rodzice czuli się "dobrze". (Sparafrazowane za ks. dr P. Kieniewiczem z KUL - artykuł z Niedzieli 23-30 grudzień 2007).
|
Od razu widać, że ktoś nie ma bladego pojęcia, co czuje para niemogąca mieć własnych dzieci. Nie nam ich osądzać pinky. Trzeba mieć bardzo dużo siły, żeby zaakceptować taką sytuację. I nie każdy jest w stanie to zrobić. Obyś nigdy nie musiał się nad tym zastanawiać w praktyce, bo wcale nie masz gwarancji, że nie zmieniłbyś zdania. Łatwo jest rzucać takie gadki, jak się nie zamierza mieć dzieci (tak jak ksiądz) albo jest się młodym, zdrowym i jeszcze się nie zaczęło starań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:44, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: |
Od razu widać, że ktoś nie ma bladego pojęcia, co czuje para niemogąca mieć własnych dzieci. |
Przy całym szacunku do ich uczuć, ale żadne uczucia nie są wystarczającym powodem do niszczenia zarodków (zamrażania, bądź jakiegokolwiek innego zastosowania niż implantacja w łonie matki), gdyż zgodnie ze stanowiskiem KK zarodek ludzki jest już osobą ludzką, a to kwalifikuje się pod V przykazanie.
Cel nie uświęca środków.
Novva - właśnie chodzi mi o to niszczenie zarodków - zupełnie nie mam na myśli jakiegokolwiek urągania godności aktu małżeńskiego, itp.
Channel - między krwią, ręką, czy jakąkolwiek częścią ciała, a zarodkiem jest ta różnica, że zarodek ma duszę, a krew to tylko część ciała, tkanka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:28, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pinky, ale my wszyscy uwazamy, ze niszczenie zarodkow jest ZLE. Mowimy, ze in vitro samo w sobie nie musi byc zle tak jak mowi KK, bo zarodkow wcale niszczyc nie trzeba. I my na pewno w takiej sytuacji bysmy wszczepily wszystkie. Ja ogolnie tutaj chcialam pokazac ten absurdalny artykul, w ktorym stoi, ze juz sam akt masturbacji powinien in vitro wykluczyc jako straszny grzech.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 19:29, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: | Novva - właśnie chodzi mi o to niszczenie zarodków - zupełnie nie mam na myśli jakiegokolwiek urągania godności aktu małżeńskiego, itp. |
No dobrze. Ale w sytuacji, kiedy do niszczenia, a nawet do zamrażania zarodków nie dochodzi (tak to reguluje np. prawo włoskie), KK i tak przedstawia argument, że samo powstanie zarodków już urąga ich godności, bo mają prawo być poczęte wskutek naturalnego aktu małżeńskiego. I tej właśnie części argumentacji nie rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:34, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | pinky napisał: | Novva - właśnie chodzi mi o to niszczenie zarodków - zupełnie nie mam na myśli jakiegokolwiek urągania godności aktu małżeńskiego, itp. |
No dobrze. Ale w sytuacji, kiedy do niszczenia, a nawet do zamrażania zarodków nie dochodzi (tak to reguluje np. prawo włoskie), KK i tak przedstawia argument, że samo powstanie zarodków już urąga ich godności, bo mają prawo być poczęte wskutek naturalnego aktu małżeńskiego. I tej właśnie części argumentacji nie rozumiem. |
ja też
i przyznam się, że to właśnie jest jeden z powodów przez które przestałam chodzić do spowiedzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:33, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Są ludzie ( tacy jak moja koleżanka) którzy nie decydują się na zamrażanie zarodków. Wszystkie zapłodnione komórki wprowadza się do łona matki. Wobec tego wszystkie dzieci (z Bożą pomocą ) mają szansę aby się narodzić.
I tak samo nie rozumiem stanowiska KK dotyczącego takiego sposobu postępowania przy IV.
Dodam tylko, że moja kolezanka zdecydowała się na taki sposób poprowadzenia IV po rozmowie z księdzem. I otrzymała na nią jego błogosławieństwo, co wiele dla niej znaczyło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:49, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ja zawsze bylam przeciwna IV dlatego,z e myslalam,z e to musi sie wiazac z zamrazaniem. jesli nie moglabym miec dzieci, zdecydowalabym sie na IV bez zamrazania. i nie mialabym z tego powodu wyrzutow, ale mzoe mam spaczone sumienie, nei wiem. zamrazanie jest dla mnei niedopuszczalne, ale argumentacja KK o zakazie IV,tego bez zamrazania, nieprzekonujaca. kompletnue nieprzekonujaca. to samo tyczy sie inseminacji homologicznej
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16718
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:34, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z dziewczynami.
Zresztą coraz częściej na Zachodzie prowadzi się in vitro nawet bez specjalnego pobudzania hormonami jajników - pobiera się 1-2 komórki jajowe i wszczepia wszystie zarodki. Metda daje może mniej szans, ale nie giną żadne zarodki.
Tak samo nie rozumiem zakazu inseminacji homogenicznej - czasami drobna niby rzecz np. wrogość śluzu (której nie da się leczyć) stoi na przeszkodzie do bycia rodzicami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 5 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|