..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

AnnaMaria

trzymam kciuki i obiecuję modlitwę Wesoly

novva

Wspaniale

Minia

Modlitwa zapewniona również z naszej strony Wesoly

pinky

Ostatnio zastanawiałem się - po lekturze wspomnianego artykułu. Wśród kontrowersyjnych spraw związanych z uzyskaniem nasienia na drodze masturbacji, umknął nam bardzo ważny argument.
Jak umiejscowić silne pragnienie swojego "naturalnego" dziecka, które to pragnienie powinno wg niektórych być zaspokojone, bo posiadanie dzieci się ludziom należy, jak to pragnienie pasuje do fragmentu znanej wszystkim modlitwy, który brzmi: "bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi". Czy to nie jest wymuszenie na Bogu, skoro nie dał małżonkom odpowiedniej płodności, aby jednak akt stwórczy nowego życia się dokonał? Wtedy pasowałoby zmienić modlitwę na "bądź wola Twoja w niebie, a moja na ziemi"...

espree

pinky

Tylko, że ślepota lub głuchota są chorobą, a brak dzieci nie. Z głuchotą czy ślepotą ciężko żyć, a sama niepłodność nie ma bezpośredniego wpływu na codzienne życie. Poza tym ja nie chciałbym będąc niepłodnym przekazywać mojemu synowi tej wady, aby on nie przeżywał takiego samego dramatu, który miałbym ja.

fiamma75

I tu się pinky mylisz, niepłodność jest chorobą, do tego mającą wpływ na życie. Obyś się sam nei musiał o tym przekonać.
Kwestią jest to, które sposoby leczenia tej choroby są moralne, a które nie. Zresztą przy innych schorzeniach też czasami trzeba się zastanawiać czy dany sposób jest moralnie dopuszczalny czy nie.

Karafka

pinky, to co weglug Ciebie najlepiej robic jak nie idzie normalnie?? jak kobieta ma krotka lutealna to nie dawac progesteronu bo to juz manipulacja?? wtedy tez nie dal nam Pan Bog wystarczajacej plodnosci.

bezplodnosc nawet jak nie nazwiesz jej choroba, to moze tez choroby wywolywac.

Maria

Wystarczy poczytac jakiekolwiek forum dla kobiet starajacych sie, by sie przekonac jak bardzo nieplodnosc wplywa na codzienne zycie.

juka

cos tu nie gra, co? Confused

[link widoczny dla zalogowanych]

darus

cyt. pinky "Jak umiejscowić silne pragnienie swojego "naturalnego" dziecka, które to pragnienie powinno wg niektórych być zaspokojone, bo posiadanie dzieci się ludziom należy, jak to pragnienie pasuje do fragmentu znanej wszystkim modlitwy, który brzmi: "bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi". Czy to nie jest wymuszenie na Bogu, skoro nie dał małżonkom odpowiedniej płodności, aby jednak akt stwórczy nowego życia się dokonał? Wtedy pasowałoby zmienić modlitwę na "bądź wola Twoja w niebie, a moja na ziemi"... "

są pary, które godzą się ze swoją niepłodnością i nie walczą wszystkimi metodami, aby urodzić swoje dzieciątko...

są też pogodzeni niewidomi, głusi...którzy przyjmują taką wolę Bożą, i są tacy którzy pragną widzieć i słyszeć!!!

nie można mówić, że jedno to choroba a inne nie... mówisz o woli Bożej i jeśli tak na to patrzeć to wszystko jest wolą Bożą: i głuchota, i ślepota, i niepłodność, i kalectwo... i każdy ma takie samo prawo uczynić z tym to, co pragnie... i pozwólmy, aby każdy sam za siebie odpowiadał przed Bogiem Wesoly

Trulek

Maria

Slucham wlasnie wykladu dr Wujkowskiej w RM i jestem w ciezkim szoku, gdyz podobno (przynajmniej tak twierdzi dr Wujkowska) przy in vitro "dazy sie do pojedynczego plodu" bo wieksze zagrozenie dla matki i dla rozwijajacego sie dziecka" i w przypadku zagniezdzenia np 3 zarodkow "nalezy dokonac eksterminacji przynajmniej 1 z nich". Naprawde tak jest? Sa takie zalecenia pry in vitro?

Bystra

Nie wydaje mi się.
Chociaż z medycznego punktu widzenia ciąża mnoga nie jest dla człowieka naturalna i już przy bliźniętach taka ciąża podchodzi pod patologię ciąży, więc trojaczki tym bardziej. Jednak to powód do specjalnej opieki nad taką ciężarną dzisiaj, a nie do usuwania nadprogramowych embrionów.

Pani przegięła.

channel

Koleżanka wróciła ze szpitala. Krwawiła, na pewno jedno dzieciatko umarło. Teraz musi leżeć plackiem. Bardzo prosi o modlitewne wsparcie.