Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:23, 16 Lut 2011 Temat postu: auta |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
M-A-S-A-K-R-A
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:03, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ale KE troche sie ma teraz zabrac przeciez za nich
zreszta nie ma sie co dziwic producentom o przykladowe sruby, wkoncu wszyscy chca zeby auta byly serwisowane u siebie a nie u pana bolka
no i nie wszystko u bolka tez idzie.
ja tam wole zeby auto mi przy kolizji sie nawet cale rozwalilo ale zatrzymalo sile a nie jak polonezy nienaruszone a czlowiek inwalida.
auta powoduja koszty, sa coraz bardzie technologicznie zaawansowane i dziwi mnie jak ludzie chca je serwisowac samemu pod domem jak malucha. nie te czasy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:39, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Myśmy w sobotę skasowali swojego Passta w karambolu.
Stoi teraz pod blokiem i aż serce boli, jak na niego patrzę.
Trzeba go zawieźć na szrot, a czuję się jakbym psa miała uspić. 18 lat miał. Prawie cały ten czas w naszej rodzinie.
Oczywiście AC nie mielismy.
Ale dobrze, że nic nam nie jest. Samochód rzecz nabyta...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:20, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
dokladnie smuzko, wazne ze wy jestescie cali i zdrowi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:33, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Myślimy (tzn. ja to sobie wymysliłam, choć nie mam nawet prawka) o Toyocie corolli kombi. Tak mniej więcej 8-letniej, żeby do 20 tys zł kosztowała.
Zna się któraś z Was (lub Wasi mężowie) na samochodach?
Bo my jesteśmy totalnie zieloni. Wojtek jest zawsze bardzo niezdecydowany, a ja uwielbiam podejmować szybkie decyzje.. Więc rozglądając się po mieście, sercem uznałam, że CHCĘ taką toyotę i że MUSZĘ ją mieć! Bo tak!
Najbardziej mi się podoba biała, ale powiedzmy, że jestem w stanie zgodzić się na srebrną, coby się tak nie brudziła.
Zakochałam się w tym samochodzie jakis rok temu i myślałam, że za parę lat sobie kupimy, ale skoro nasz kochany Passacik nas opuścił, to chyba teraz jest dobry czas na toyotkę.
Tak naprawdę wolałabym znów passata, ale nie stać nas na niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:43, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Prawda to niestety. Zdzierstwo.
My właśnie jesteśmy w trakcie kupna samochodu Opelka Vectry, na szczęście mąż się zna, jest blacharzem więc spoko. Jak jeździmy oglądać do właścicieli zagląda każdy kąt i nie raz po wnikliwej analizie i nieupewnieniu NIE BITE, bez wypadkowe, udowadniał, że ściema to podstawa...ble..
smużko, dobrze, że jesteście cali! Ja też się do samochodu bardzo przywiązuje i żal mi tego naszego 20 letniego przeszło trupka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:52, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
W Irlandii co prawda jest inaczej bo naprawy pod blokiem to spora trudnosc a serwisowanie to KOSZMARNY wydatek...wlasnie jestem w trakcie kupowania samochodu i tu np patrzy sie koniecznie na pasek klinowy bo wymiana to czasem kilka setek euro , dosc wazny jest przebieg i autka powyzej 60 tys mil schodza ciezko jezeli ktos chce samochod na dluzej...ludzie pozbywaja sie samochodow srednio po przekroczeniu 45-50 tys mil. Patrzy sie rowniez na to ilu bylo poprzednich wlascicieli.
Tu jak ktos chce sobie obejrzec i porownac - [link widoczny dla zalogowanych]|0&channel=CARS¤cy=EUROS&searchResultsView=THUMBNAIL&maxrows=10&year=2003
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Śro 22:55, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:57, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam smutne doświadczenia z używanymi samochodami, więc doradzę tylko, żeby trzymać się z daleka od diesli z turbo i filtrami cząstek stałych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:10, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A doświadczenie z kredytami samochodowymi może macie?
Bo oczywiście własnej kasy u nas niet.. (przed ślubem to już w ogóle!)..
Mój Tata kupił w zeszłym roku używaną skodę octavię (3-letnią) i jest b. zadowolony, tylko tapicerkę miała zjechaną, bo robiła za samochód służbowy wcześniej.
Znajomi sprzedają octavię, ale kilku letnią za 30 tys.. Dla nas za drogo, choć podobno jest w świetnym stanie i od zaufanych osób.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:19, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
My Smużko gotówką, kredytów się "boimy" bynajmniej na auto brać nie chcemy.
Jak masz szansę od znajomych kupić to ja bym się chyba zdecydowała, wtedy to nawet na jakieś raty można się dogadać, bo was znają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:25, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nowy kosztuje tylko 10 tys więcej niż ten znajomych (bodajże 4-letni). W dodatku nie jest kombi, a my chcemy tylko kombi - dwa psy, a w planach dziecko, wózek..
A żeby zapłacić gotówką, to musielibyśmy zwlekać z kupnem auta jeszcze wiele lat (nawet na ślub nie uzbieraliśmy do końca). W oknie pęknięta szyba juz od 2 lat, bo kasy na nowe okna nie ma.. i nowa podłoga by się przydała i remont kuchni, bo wszystko się sypie.. Niestety takie realia. Nie to, że branie kredytu nas jakoś pociąga samo w sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:03, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Eh , rozumiem. Takie życie, w takim razie powodzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:23, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja bym radziła kupić nowy na kredyt, jeśli macie taką możliwość. Zawsze to kilka lat spokoju wynikające z gwarancji. Dla mnie akurat to bardzo cenne. No i duży bagażnik faktycznie się przydaje, jeśli się sporo podróżuje, zwłaszcza z dzieckiem.
Ostatnio zmieniony przez micelka dnia Czw 0:24, 17 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:40, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie mamy takiej możliwości.
Większy kredyt nam nie pasuje, bo byśmy chcieli za rok, dwa wziąć taki całkiem spory na budowę domu. Poza tym boję się, że rozbijemy nowy samochód też. Nie wiem.. Mam stracha po tym wypadku. Wojtek robił prawko 7 lat temu, ale jeździ od wakacji dopiero i to tylko okazjonalnie, nie na co dzień (nie było nas stać na benzynę, żeby częściej jeździć).
Poza tym odkąd żyję nie mieliśmy nowego samochodu (w moim rodzinnym domu. Wojtka rodzice nie mieli nawet starego). To jest dla mnie takie WOW, że nie umiem pomyśleć o tym na serio.
Muszę wreszcie się przemóc i nauczyć jeździć.. Ale tak panicznie się boję, że sama myśl o tym mnie paraliżuje (uroki życia w W-wie - Jak patrze na kierowców, to mi słabo).
Teraz chcemy kupić samochód na jakieś 3-4 lata.
W międzyczasie chciałabym założyć własną działalność i kolejny wziąć na firmę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:19, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
a my lubimy fiaty i własne serwisowanie albo jak już się nie da to u pana Bolka. Właśnie dziś odbieramy z naprawy nasze Punto bo się posypało. Mieliśmy kiedyś opla ale nigdy więcej. A,i my już teraz to koniecznie na gaz (teraz mamy z gazem) bo bardzo dużo jeździmy. Nam punto 11 letnie nasze starcza na nas czworo plus tobolyjak jeździmy na wieś. A tych tobołow naprawdę dużo bo co nam w domu niepotrzebne to tam wozimy-krzesła po babci i inne cuda(wszystko tym autem) kupiliśmy go rok temu za jakieś 7 tys. Części śmiesznie tanie. Japońce mają znajomi ale jak ja widzę ceny tych części.cokolwiek by ludzie mówili o fiatach (wiem że różne rzeczy mówia) to my kochamy fiaty i tyle. Wiecie jak nam było żal starego naszego czinkusia kilka lat temu?nasze poczciwe autko pierwsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|