..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

milunia

a zawsze tak było? może weszło od niedawna, bo ja słyszałam inaczej

Aniąt

kukułka

ania masz pw. Co do kasy i księży znam osobiście takich co to auto mają tylko dlatego że na prymicje w prezencie od rodziców dostali i wprost mówią że gdyby nie praca po kilka godzin w szkole to by było ciężko jakoś normalnie żyć bo a to do kurii trzeba jechać a to do chorego itd itp a auto na wodę nie jeździ. Ubezpieczenie itd itp w cos ubrać też się czasem trzeba albo zwyczajnie mieć czym wyskoczyć do znajomych do miasta obok na kawę itd. Jeśli nawet ktoś patrzy na to jak na zawód to to ciężki kawałek chleba.

walecznaS

Różnie jest ale tacy księża, którzy sami są na parafii albo we 2-3, np. w jakiejś wsi mają ciut lepiej finansowo Mruga

Maria

Aniat, masz super brata Very Happy

Finanse, finanse, moi kumple ksieza na wycieczki zagraniczne jezdza wspaniale i niby dlaczego nie? Niektorzy maja kase, inni nie maja, niektorzy maja bogatych rodzicow, dziadkow, chrzestnych itp. Roznie bywa i jezeli ksiadz jest uczciwy to tylko i wylacznie jego biznes skad ma pieniazki. Tez mi bardzo bliski ksiadz, staruszek juz nie ma prawie nic, jest rezydentem, ostatni grosz oddaje potrzebujacym i pozniej na chleb nie ma.

walecznaS

Pewnie Mario, jak mają możliwość to czemu nie pozwiedzać? Po prostu moim zdaniem jest różnie, księża mają wielkie plebanie, w niedaleko położonej parafii (poza miastem), gdzie jest chyba ze 3 księży to się rozbudowują, oddzielne wejścia sobie robią... no nie znam ich, nie wiem po co to im do szczęścia potrzebne (ludzie mówią, że dla zgody Mruga

), mówię tylko co widać, nie wszyscy mają dla siebie 2 pokoje i wspólną łazienkę, tyle. Tak jak i u świeckich, różnorodność.

milunia

giga

Moim zdaniem i z moich obserwacji wynika, że są i tacy i tacy ludzie - księża. Jedni (tak jak zwykły człowiek) zachłanni na kasę i kombinatorzy a inni uczciwi i swój grosz oddadzą. Normalnie jak ludzie. My też nie jesteśmy idealni. A to, że ludzi to gorszy. Gorszy... ja też gorsze ludzi (szczególnie w pracy) jak wiedzieli, że jestem wierzącą praktykującą a kogoś skrzywdziłam bo uniosłam się gniewem. I nijak tego odkręcic się nie da. Może i to wpisane jest w naszą historię?
A co do opłat za seminarium to było to od dawna. Tylko się o tym nie trąbi i tylko osoby mocno zainteresowane coś o tym wiedzą. A kiedyś to może nawet i łatwiej było bo takie seminarium jest na utrzymaniu diecezji i opłaty - darowizny były większe. Poza tym część idzie też z dochodów księży. Taki podatek seminaryjny (to się jakoś nazywa) chyba fundusz kapłański...

milunia

U nas na wsi to ciągle były zbiórki jajek, świnek i wszystkiego na seminarium, oprócz zbiórek kasy, więc wydawało mi się że jest to darmowe.
Właściwie to ten mój znajomy ksiądz on, po odejściu dziękował za wykształcenie które otrzymał za darmo, ale może on był zwolniony.

Co do tego mojego znajomwgo, to w 100% zgadzam się z kukułką, to była kata kula śnieżna, która toczyła się od lat, brak modlitwy, brak brewiarza, ja nawet się kiedyś go spytałam czemu Ty sie nie modlisz, bo widziałam że mu ciężko, potem szukanie znajomości kobiet Wstyd

i tak się to potoczyło właśnie...

gdyby nie było celibatu to ja nie wiem czy ten mój brat byłby dzisiaj lekarzem

milunia

giga

Milunia ale nie zawsze ksiądz ma płacone ze prace w biurze parafialnym Wesoly

Czasem jest to traktowane jako służba dla parafii - zalezy od proboszcza. A znam i takich proboszczów którzy ściągają opłaty za mieszkanie Wesoly

A cod o prowadzenie działaności gospodarczej przez księdza to chyba nie do końca jest tak że on może leganie to prowadzić (chyba za zgoda biskupa)
Klerycy nie mogą (bez zgody biskupa ale generalnie on nie pozwala)
- wyjeżdżać za granicę (aby dorobić w czasie wakacji)
- zarabiać Wesoly

)))
- i siedzą w seminarium wieczorami Wesoly

))) a nie dorabiają korkami

E.. ja tam uważam, że aż tak wiele księża nie zarabiają a że nie mają zbyt wiele wydatków jak trafią na dobra parafię to i czasem idę w stronę bogactwa Wesoly

Znam i ubogich księży (jeden znajomy utrzymuje swoją owdowiałą bratową) a znam i takiego młokosa, który w dwa lata po święceniach jeździł lepszą bryką niż my po latach małżeństwa Wesoly

A czego im zazdrościć... Wesoly

?

milunia

ja też nie uważam że księża wiele zarabiają, Ci których znam to większośc kasy rozdają takim biedakom jak my kiedyś.

Aniąt

miluniu...
Nie chciałam nic przeciw Tobie Wesoly

Po prostu tak reaguję na pewne opinie, wiedząc, że jest/bywa inaczej.