Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

chrzciny, imprezy rodzinne w knajpach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:04, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Co mi z kogoś, kto wierzy, jak się z dzieckiem nie będzie widział?
Poza tym tak jak piszę, u mnie w rodzinie wierzą, chodzą do kościoła, ale nikt nie jest jakoś super aktywny. Ten kolega nasz też wierzy, też chodzi do kościoła, ale jak to mówią, "stanie w garażu nie czyni Cię samochodem"... Poza tym ja na razie jestem na etapie rozmów z nim na temat wiary ( o dziwo się przede mną bardzo otworzył ) . Mogę powiedzieć, ze na razie szuka, ale ma pełno wątpliwości i tak jak pisałam jest zniechęcony Smutny

Nie znam nikogo na wyższym poziomie wiary Smutny

Poza tym jak ksiądz z parafii tam gdzie mieszkam miałby mi wystawić papier, skoro na mszy mnie nigdy nie widział nawet. Chodzimy do innego kościoła, tam by nam pewnie bez problemu wystawili. Ale poszłam do proboszcza ze starej parafii i też nie było problemu, zwłaszcza, że jak jesteśmy u rodziców w niedzielę to też nas na mszach widuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nane
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:10, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Ika a ja musiałam pokazać karteczkę że byłam w spowiedzi gdy pojechałam do Warszawy zostać chrzestną. W sumie to się nie dziwię, jakoś musiałam "udowodnić" ze jestem praktykująca choć wiadomo, że ktoś może zrobić sobie ze spowiedzi "jajo". Z kolei nie pamietam czy musiałam pokazywać karteczkę gdy byłam drugi raz chrzestną - a to tez inna parafia była. Napewno musiałam być na naukach czego z kolei nie wymagał ksiądz z Warszawy. No ale odległość miedzy Warszawą a Katowicami tez byla inna Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:26, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Dla mnie rodzic chrzestny to nie osoba która często będzie się spotykać z dzieckiem, bo wiadomo że siostra czy będzie chrzestną czy nie, tak samo często będzie się spotykać. Natomiast chciałabym, żeby chrzestni byli obecni na komunii, bierzmowaniu, ślubie..
Poza tym, u mnie w rodzinie (u męża zresztą też) chrzestni to osoby które mają pomagać tak ogólnie w wychowaniu, a przy okazji uroczystości religijnych dawać prezenty (i to najlepiej duże..).. o wierze się nie wspomina..

Ja jak musiałam dać kartkę z parafii, miałam szczęście, bo już nie mieszkałam z rodzicami i się przemeldowałam i jak ksiądz chodził po kolędzie, to mnie w domu nie było. Ale chciałam żeby do mnie przyszedł, więc się sama zgłosiłam że chcę. I wtedy mnie zapisał i na tej podstawie mogłam dostać kartkę że jestem praktykująca. A gdybym go nie przyjęła, bo może się tak zdarzyć, to bym nie dostała kartki, bo parafia na nie wiem ile osób, 8 mszy dziennie, więc szansy nie ma, żeby mnie któryś ksiądz pamiętał, nawet gdybym codziennie chodziła do kościoła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:25, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Dla mnie chrzestny musi być przede wszystkim wierzący (żeby w razie czego zajął się wychowaniem religijnym) a częstotliwość kontaktów - z rodziną też rzecz względną - u nas chrzestne często widują się z dziećmi.

A papierek był konieczny - i parę lat temu i w tym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:55, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Bystra napisał:
Chrzestnym może zostać tylko katolik, bo chrzestni biorą współodpowiedzialność za wychowawanie dziecka w wierze (katolickiej). Buddysta może być co najwyżej świadkiem chrztu, a to co innego - jak świadek ślubu.


mój znajomy nazywa siebie ojcem chrzestnym. nie wiem, może to jakiś jego skrót myślowy, może on jest faktycznie tylko świadkiem. Nie wnikałam nigdy.

Bystra napisał:
Co do papierów, to jakoś ten katolik musi potwierdzić, że nim jest i praktykuje, co domyślnie powinien potwierdzić na piśmie jego proboszcz (założenie, że praktykuje w parafii administracyjnej). Dlatego w Polsce żądają takich zaświadczeń ze swojej (tam, gdzie mieszkasz, a nie u rodziców!) parafii.


Widać, że wszędzie wymagają papierów, bo - tak jak już pisałam - ode mnie nikt nic nie wymagał, a byłam chrzestną w kościele, gdzie nie miałam znajomości. Chrzestni mojego dziecka też nic nie dostarczali, ja jedynie podawałam do ksiąg parafialnych dane o nich - wiek, zawód i to wszystko. Żadnych poświadczeń proboszcza, żadnych spowiedzi (na piśmie).


ika napisał:
Co mi z kogoś, kto wierzy, jak się z dzieckiem nie będzie widział?



rodzicem chrzestnym ma być osoba odpowiedzialna za duchowy rozwój dziecka. Pod tym pojęciem rozumiem 1) modlitwę za nie, 2) pomoc w wychowaniu, 3) obecność w życiu.
Niestety, nie często można na takiego trafić. Jak się weźmie kogoś z rodziny, bo wypada, to jest szansa, że chrzestny będzie widywał dziecko choćby na święta. Jak si weźmie kogoś spoza rodziny - to ta szansa jest mniejsza. Oczywiście i w jednym i drugim przypadku kontakty mogą zostać zerwane, ale częściej to się zdarza ze znajomymi niż z członkami rodziny. Trzeba dokonać wyboru, ale osobiście, a nie z pomocą osób trzecich, które nie koniecznie znają kandydatów i relacje was łączące.

Stoję przed dylematem kogo wziąć na matkę ch. dla drugiego dziecka. Mam wybór (w rodzinie kandydatów brak) - znajoma średnio wierząca, ale często widywana przez nas i przyjaciółka bardzo wierząca, ale mieszkająca daleko i z małą możliwością odwiedzin. Jeśli wybiorę drugą, to nawet jeśli będą się widywać bardzo mało (mniej niż raz na rok) to wiem, że ta osoba CODZIENNIE będzie pamiętać w modlitwie o moim dziecku. No a ta znajoma średnio wierząca - częściej będzie podrzucać prezenty, ale czy coś jeszcze? Chciałabym wybrać tę wierzącą. Nie wiem tylko czy okoliczności pozwolą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:03, 01 Wrz 2011    Temat postu:

a co do nauk dla chrzestnych - też nie widzę reguły, że są wszędzie. Mnie nikt o niczym nie uczył przed chrztem. A chrzestnych mojego małego pouczali jedynie jak się zachować w kościele - kto kiedy co robi. Nauk o moralności, obowiązkach rodziców i chrzestnych - żadnych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:06, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Nana napisał:
Jeśli wybiorę drugą, to nawet jeśli będą się widywać bardzo mało (mniej niż raz na rok) to wiem, że ta osoba CODZIENNIE będzie pamiętać w modlitwie o moim dziecku. No a ta znajoma średnio wierząca - częściej będzie podrzucać prezenty, ale czy coś jeszcze? Chciałabym wybrać tę wierzącą. Nie wiem tylko czy okoliczności pozwolą.

Ja bym chyba jednak wybrała drugą, widząc jak było ze mną i moją chrzestną

Jeszcze mi się przypomniało, że nie musi być dwoje, może być tylko jeden rodzic chrzestny, jeśli nie mamy odpowiedniej osoby.


Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Czw 20:07, 01 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:12, 01 Wrz 2011    Temat postu:

elwiraaa napisał:
Nana napisał:
Jeśli wybiorę drugą, to nawet jeśli będą się widywać bardzo mało (mniej niż raz na rok) to wiem, że ta osoba CODZIENNIE będzie pamiętać w modlitwie o moim dziecku. No a ta znajoma średnio wierząca - częściej będzie podrzucać prezenty, ale czy coś jeszcze? Chciałabym wybrać tę wierzącą. Nie wiem tylko czy okoliczności pozwolą.

Ja bym chyba jednak wybrała drugą, widząc jak było ze mną i moją chrzestną

Jeszcze mi się przypomniało, że nie musi być dwoje, może być tylko jeden rodzic chrzestny, jeśli nie mamy odpowiedniej osoby.


jeszcze nie znam opinii tej wierzącej.jeśli się zgodzi - poproszę ją. Jak nie będzie mogła - weźmiemy tę 'średnio wierzącą'.

Nie dość, że ch. może być tylko 1, ale może być ich 3! Ja sama jestem matką chrzestną dziewczynki o dwóch ojcach ch. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:33, 23 Wrz 2011    Temat postu:

w niedziele będzie 15 chrztów.... super... Confused

knajpkę mamy 3 min od kościoła, 10 min od domu, wszystko na miejscu bez konieczności jazdy samochodem, tort zamówiony..

mam nadzieje ze impreza sie uda...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:56, 24 Wrz 2011    Temat postu:

powodzenia Wesoly

jak ja chrzciłam było 20 chrztów - wszystko w pół godzinki Mruga

Nana, ja się ze swoją chrzestną będąc dzieckiem widywałam max. raz do roku, a i tak twierdzę, że na tamten czas wypełniała "obowiązki" chrzestnej świetnie.


Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Sob 8:01, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:11, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Chrzestnych nalezy b.rozwaznie wybierac. Ja zostalam chrzestna majac niespelna 17 lat. Widzialam chrzestnice 3 razy w zyciu. Nie spelniam zadnych obowiazkow i spelniac nie bede. Za to zawsze bede zalowac, ze sie zgodzilam i miec zal do taty, ktory powiedzial, ze dziecku nie wolno odmowic.
Mam jeszcze jednego chrzestniaka, tez go b.rzadko widuje.
Tez bylam mloda i glupia. Teraz juz nigdy sie nie zgodze. Czemu rodzice sa czasem tak bezmyslni w swoich wyborach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:28, 24 Wrz 2011    Temat postu:

nie wiem Smużko i też tego nie rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 20:31, 24 Wrz 2011    Temat postu:

wybralismy chrzestnego z rodziny, niezbyt praktykujacy ale dobry człowiek... (zaswiadczenie z parafii dostał...Mruga ) i często sie widujemy choc nie mieszkmy blisko...za to "dla równowagi" chrzestna baaaaardzo religijna dziewczyna, tez z rodziny, czesto sie widywac nie będziemy prawdopodobnie.....

Smuzka..nie wiem co odpowiedziec na to pytanie...
rodzice niekiedy maja naprawde duzy dylemat... ja moze i mogłabym wybrac inaczej, ale jak słysze np w rodzinie kuzynki narzekania ze maja juz tyle dzieci - chrzesniaków, to nie chcialam im "dokładac" kolejnego... Confused

choc mi nie zalezy na prezentach, ale na duchowych powinnościach chrzestnych...itd, kazdy ma takie poczucie, ze wypada obdarowywać od czasu do czasu prezentami, a to dla kogoś jest obciążeniem...

ba, wypada odwiedzac chrzesniaka, a jak sie mieszka 200 czy 300 km, to dla niektorych to spory koszt taki dojazd...

i co tu można mówić o pomaganiu w wychowywaniu dziecka w wierze... Confused jak sie widzi dziecko tak rzadko...

to nie jest taki prosty wybór....


Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Sob 20:33, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:11, 24 Wrz 2011    Temat postu:

czasami naprawdę nie ma kogo poprosić Smutny
my mieliśmy ogromny dylemat!! i stres z tym związany!
starsza córka ma takich, którzy są stale blisko ale z "religijnością" niekoniecznie super... tak na prawdę w chwili obecnej bym ich chyba nie wybrała...
młodsza na odwrót... a chrzestny to kolega męża, jak się później okazało - po chrzcinach - moja bardzo daleka rodzina
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:30, 04 Mar 2012    Temat postu:

Powoli zaczynamy myśleć o Chrzcie Świętym Żaby. Właściwie to już prawie wszystko załatwione, termin (kwiecień), kościół, znajomy ksiądz ze Szwecji, chrzestni (tzn. mój brat dowie się dopiero za kilka godzin), salka na poczęstunek... no właśnie, poczęstunek. Co byście radzili w kwestii jedzenia. Chrzest będzie o godz. 11, więc jedzenie - ok 12. Na obiad za wcześnie, a samo ciasto to nie wiem czy nie za mało. No więc - przystawki. Ale co to są w ogóle przystawki? Sałatki? Jakieś kanapeczki? Pewnie nie będziemy się bawić w robienie tego osobiście, tylko zamówimy catering, ale na początku trzeba mieć pomysł co podać. Podpowiedzcie:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 19, 20, 21  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 10 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin