|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 10:46, 27 Lip 2007 Temat postu: ciekawa wizja Boga... |
|
|
Ciekawa jestem, co sądzicie o takiej mściwej wersji Pana Boga? Macie czasem takie myśli?
Cytat: | - Powiem filozoficznie: żeby Pan Bóg się od nas nie odwrócił, jeśli tak go się chcemy pozbyć.
Córka amerykańskiego baptysty Billy'ego Grahama, tego, który miał kazanie po tragedii w World Trade Center, powiedziała: "nie chcieliście Boga w modlitwie, w szkole, to przestał się wami interesować, teraz zbieracie tego owoce". |
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:57, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, jakoś mściwy Bóg to dla mnie juz nie ten Bóg. Moim zdaniem odzrucony Bóg nie odwraca sie obrażony i mściwy, nie wycofuje się itp. Jets Mu przykro, daje czas, a potem na swój sposób wabi człowieka, zaleca się do niego. Mnie bardzo bliska jest wizja: Jr 20,7a Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść;
ujarzmiłeś mnie i przemogłeś, a wizja Boga mściwego, z którym się trzeba targować i cos u Niego kupować, mnie drażni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:14, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Do mnie idea Boga mściwego też jakoś nie przemawia. Gdyby taki był to już by nie była świata...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:25, 27 Lip 2007 Temat postu: Bóg Biblii |
|
|
Bóg nie jest mściwy, ale też nie przymyka oka na nasze grzechy. Bóg Jezusa to nie jest ślepy i głuchy, dobrotliwy dziadek. Jezus mówił, że Bóg jest dobry i zsyła deszcz zarówno sprawiedliwym, jak i niesprawiedliwym, jednak... wiele błogosławieństw Biblii przeznaczonych jest tylko dla tych, dla których Bóg się liczy na co dzień (bardziej chodzi o motywy i nasze wybory niż ilość modlitwy) - bo są w nich postawione pewne warunki do spełnienia, czyli nie dla wszystkich
Jak dla mnie, to jeśli człowiek nie chce Boga, nie nawraca się, nie liczy z Bożymy wytycznymi, to sam sobie szkodzi. Bóg go nie przestanie kochać, ale ze względów pedagogicznych chociażby też nie będzie Mu ułatwiał życia, pomagał, zostawi go jego własnym siłom, bo inaczej by człowieka ostatecznie rozbestwił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:37, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
kiedyś była idea boga groźnego - ludzie wierzyli bo się bali
teraz jest idea boga rozemłanego - ludzie wierza bo on taki słodki
a teologia mówi że prawda lezy po środku; ani on "jak wróg" ani jak "słodki cukiereczek"
Bystra napisał: | Jezus mówił, że Bóg jest dobry i zsyła deszcz zarówno sprawiedliwym, jak i niesprawiedliwym, |
przypomniałaś mi powiedzonko jakiejś amerykanki:
Bóg zsyła deszcz zarówno na dobrych i złych, ale głównie na dobrych bo źli ukradli dobrym parasole
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 11:43, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | przypomniałaś mi powiedzonko jakiejś amerykanki:
Bóg zsyła deszcz zarówno na dobrych i złych, ale głównie na dobrych bo źli ukradli dobrym parasole |
A zupełnie serio - Bóg jest bardzo tajemniczy. Kiedy już się wydaje, że się go poznało, oswoiło i pochwyciło, wymyka się i cały proces wzajemnego poznawania trzeba zaczynać od nowa. Trochę to czasem wkurzające.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:13, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | przypomniałaś mi powiedzonko jakiejś amerykanki:
Bóg zsyła deszcz zarówno na dobrych i złych, ale głównie na dobrych bo źli ukradli dobrym parasole |
Amerykanka jednak zapomniała o ważnej rzeczy - odczytać to w kontekście - deszcz dla Izraelity żyjącego z uprawy roli w klimacie Izraela był błogosławieństwem, bo jemu nie przeszkadzało, że mókł, skoro dzięki opadom miał co jeść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:16, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | A zupełnie serio - Bóg jest bardzo tajemniczy. Kiedy już się wydaje, że się go poznało, oswoiło i pochwyciło, wymyka się i cały proces wzajemnego poznawania trzeba zaczynać od nowa. Trochę to czasem wkurzające. |
Bóg sprowadzony do definicji, zamknięty w ramce, przestaje być po prostu Bogiem... To, że zawsze można poznać więcej Boga, że jest Tajemnicą, że wciąż coś o sobie nowego człowiekowi objawia, powoduje, że zawsze jest coś nowego do odkrycia, doświadczenia, ...., więc relacja z Bogiem nie może nudzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:19, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a mi sie kłoci jakos wizja Boga miłosiernego....z wizja piekła, potepienia i wiecznego cierpienia....
Bystra napisał: | jak dla mnie, to jeśli człowiek nie chce Boga, nie nawraca się, nie liczy z Bożymy wytycznymi, to sam sobie szkodzi. Bóg go nie przestanie kochać, ale ze względów pedagogicznych chociażby też nie będzie Mu ułatwiał życia, pomagał, zostawi go jego własnym siłom, bo inaczej by człowieka ostatecznie rozbestwił.
|
czasami sie zastanawiam, dlaczego niewierzacym ludziem sie "powodzi"..
no chybaże im to szatan "błogosławi"...
A mi sie takie nasuwają mysli
(nie smiejcie sie prosze, ja w teologii nie jestem za dobra, i w ogole w sprawach wiary , a raczej wiedzy teologicznej jestem zupełna noga)
Dlaczego pan Bóg stworzył czlowieka z natury grzesznego..?
Skoro grzechy tak rania Boga...
/Takie dziwne przemyslenie po lekturze Ksiegi Rodzaju/
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:21, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Bóg stworzył człowieka z natury zdolnego do dokonywania wyborów. A resztę to juz namieszął grzech pierworodny, niestety
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:29, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
"A Bóg widział, że wszystko, co stworzył, było bardzo dobre" , więc człowiek też. Dostał jednak wolność, a tym samym, jak pisała Kukułka, możliwość wyboru. I wybrał.
Swoją drogą, też jestem w trakcie lektury Księgi Rodzaju, kupiłam sobie Biblię po angielsku i ciekawości porównuję tłumaczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:31, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
I co wychodzi z tego porównania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:41, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dona bóg stworzył człowieka dobrego, zdolnego do wyboru - więc wybrał sam.
mnie zaś martwi to że bóg - wsechwiedzący wiedział przecież że człowiek wybierze zło, a momo to nic nei zrobił; to tak jak matka która widzi że dziecko wsadza palec w ogień (bo ma wolną wolę) i nic z tym nie robi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:53, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A mnie wkurza,z e grzech pierworodny przeszedł na wszystkich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:27, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | I co wychodzi z tego porównania? |
Ach, dopiero zaczynam, znalazłam do tej pory jedną -moim zdaniem- ciekawą różnicę. W tekście angielskim Bóg mówi do Ewy w raju, po zerwaniu przez nią jabłka coś, co można przetłumaczyć jako:"Coś Ty zrobiła?", natomiast w polskim tłumaczeniu jest:"Dlaczego to zrobiłaś?". Według mnie to spora różnica, w pierwszym przypadku Bóg jakby wydał okrzyk żalu, że coś takiego się stało, natomiast w drugim wydaje się, że mówi to z pretensją w głosie. Może to dla niektórych subtelna,niewiele znacząca różnica, ale ja lubię się w taki sposób zagłębiać się w Pismo Święte i zastanawiać się nad znaczeniem słów. Kiedyś poświęcałam temu mnóstwo czasu, teraz znów mnie wciągnęło trochę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|