..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka

Ja też.

fiamma75

Na dniach przeczytałam nową powieść Robina Cooka "Kryzys" - taka sobie i Jamesa Pattersona "Mary, Mary" - świetna, normalnie mnie wciągnęło i przeczytałam w 1 dzień - nawet nie wiem jak, bo ciągle nie mam czasu Very Happy

Uwielbiam książki Pattersona, zwl. te z Alexem crossem. W ogóle ten typ powieści to mój ukochany. Czy znajdę tu miłośniczkę podobnej lektury?

milgosia

Moje najnowsze odkrycie...

DOROTA TERAKOWSKA, "Poczwarka"

I w ogóle wszystkie jej książki...

"Poczwarka" opowiada o małżeństwie "idealnym", doskonale zapowiadający się prezes firmy, idealny dom, idealna żona, idealne, zaprojektowane przez styliste wnętrza, dużo przestrzeni, książki dopasowywane rozmiarami do półki... I w pewnym momencie stwierdzają, no to już możemy mieć dziecko...

I rodzi się ... Myszka... mały muminek z niezwykle ciężką postacią zespołu Downa...

Niesamowita, przejmująca opowieść o walce matki, która uczy sie kochać swoje dziecko, która potafi je uderzyć, ale i szaleńczo kochać... O uczuciach wstydu, gniewu, o uciekaniu przed ludźmi, przed ich współćzuciem i litością ... i niechęcią do przyjęcia w swoje środowisko chorego dziecka... Wstrząsająca opowieść o ojcu, ktorego świat wali się w gruzy, który walczy ze swoją miłością do dziecka i do żony, któremu po głowie chodzą teorie w stylu hitlerowskim - czemu nie urodziła się później, usunęlibysmy ten jeden gen i wstawili nowy, aby IQ=140, bo przecież poniżej to hńba w biały dzień... Który wini matkę za wadliwy kariotyp, bo przecież "on jest czysty"... O kryzysie ich miłości ... O niepokoju o dziecko, które kiedyś przecież zostanie samo ... bez ochronnego parasola ... O trudnej miłości do niechcianego, kalekiego dziecka, która potrafi wyzwalać wiele dobra i obnażać przepastne otchłanie ludzkiej duszy...

I o Myszce ... która nigdy nie nauczy się wymawiać poprawnie ani jednego słowa ... a która jest niezwykle wrażliwym dzieckiem, "widzi i słyszy" więcej, niż przeciętny człowiek... O jej świecie, jej strachu, jej bezradności, jej marzeniach, jej wyobraźni i jej kontaktach z Panem Bogiem....

Cudowna, poruszająca i bardzo prawdziwa opowieść ....

Pani Terakowska nie żyje od trzech lat. Kiedyś była moją sąsiadką w bloku... Jako dziecko przeczytałam tylko jej "Władcę Lewawu", to była jej pierwsza książka, a teraz pochłaniam WSZYSTKO, o czym pisze.

Gdyby ktoś chciał, to mam "Poczwarkę" na dysku.

Frejda

Czytałam "Poczwarkę" kilka lat temu. Bardzo przejmująca i dająca do myślenia książka. Wtedy jeszcze nie przypuszczałam, że będę pracować z podobnymi dziećmi.
Czytałam też inną książkę pani Terakowskiej, ale nie była już taka dobra.
Wczoraj skończyłam "Merde*. Rok w Paryżu" Stephena Clarke'a.
Łatwa, lekka i przyjemna

Bardzo odpowiadający mi humor.

* merde (franc.) - gówno

Karafka

natrafilam przez przypadek na to:
[link widoczny dla zalogowanych]

zna ktos, czytal, przegladal?

Bystra

KASIK, już kilka razy na gazetowym forum NPR ktoś próbował to sprzedawać... rewelacji się nie spowdziewam, bo kwestie, które ta książka ma rozwiewać, po jednokrotnej uważnej lekturze Roetzera masz rozwiane.

Martelka

Ale sie rozczytalam w tym co czytujecie Yellow_Light_Colorz_PDT_17

Padlo sporo fajnych propozycji i jak bede tylko w Polsce znowu to cos nabede.

Ja przeczytalam prawie wszystkie thrillery medyczne Robina Cooka, najbardziej w pamieci utkwil mi "Mutant", "Toksyna", "Smiertelny strach" Ogolnie polecam, a jak ktos lubi jeszcze troszke medycyne to juz wogole fajnie sie czyta.

Z klasyki takiej mojej to "Wichrowe wzgorza" (jejku starsznei sie rozkoszowalam ta ksiazka), "Przeminelo z wiatrem" , "Zaklinacz koni" (czytalam dwa razy, po polsku i angielsku).

Ostatnio czytalam D. Steal "Jhonny Angel"
Teraz z Polski przywiozlam "Cien wiatru" Zafon'a, "Kraina chichow" Carroll'a.

Lubie tez ksiazki takie "psychologiczno-poradnikowe" Bardzo podoba mi sie "Sztuka milosci" Alana Loya McGinnisa i "Sztuka przyjazni". W tej chwili czytam "Tajemnice milosci" Josha McDowell'a

Zachwycilam sie ksiazka Dziwisza o Naszym Papiezu "Swiadectwo"

Do tych co czytali Harris. W czasach studenckich dorabialam w ksiegarni i troszke poczytalam. "Czekolada" baaaardzo mis ie podobala i zaraz po niej zaczelam czytac "Jezynowe wino" (kurcze fajnie zagmatwana i dziwnie wciagajaca) Nie skonczylam jednak , bo przestalam pracowac Confused

Mam Szekspira w oryginale i jakos ciezko mi sie za niego zabrac.
W planach mam jeszcze Nabokova. Czytalam "Czrodzieja tylko" Shocked

gam

Wczoraj kupiłam reklamowany ''Ekslibris", ratunku... jestem na sześćdziesiątej którejś stronie i nadal nic się nie dzieje, mam jednak nadzieję, że wkrótce wydarzy się w niej coś co mnie porwie bo narazie nudy... Confused

kajanna

A ja właśnie pochłaniam ostatni tom Harry'ego Pottera. Bądźcie grzeczne, dziewczyny, bo jak nie, to zdradzę, jak się kończy (ktoś to czyta oprócz mnie?) !

Bystra

Kajanno, ostatniego Harrego Pottera miała w ręce 3 lata temu, to była 4. część. Później nie miałam od kogo pożyczyć...

Karafka

ja zaczelam jednyke i zaraz stwierdzilam, ze tylko glupki to czytaja

Bystra

espree

Dotka

Kiedy moja młodsza siostra będąc w podstawówce przywlekła 1.część Harrego Pottera to ją wyśmiałam

, że takie głupoty będzie czytać. Jednak wzięłam do przejrzenia, żeby zobaczyć o czym to i żeby wiedzieć co siostrze wytykać. Skończyło się na tym że przeczytałam wszystkie części (w tempie ekspresowym po pojawieniu się każdej kolejnej części) i czekam na ostatnią po polsku, bo po angielsku miałabym mniejszy komfort czytania a i cena nie jest zachęcająca.
No i teraz już nigdy nie śmieję się z kogoś, kto czyta Pottera, bo choć Potteromaniakiem nie jestem, to muszę przyznać,że książki mnie wciągnęły i świetnie się je czyta.
No a w dodatku drugim od wyśmiewania był mój tato, który też się dał wciągnąć książkom o Pottere i czyta od razu po mnie

A siostrze jakoś ochota przeszła i utknęła chyba na 3. części Wesoly

kajanna