..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bakteria

Aglaia, ja ją wypożyczyłam, nie kupiłabym, bo już więcej nie przeczytam. Wiesz, Llosa to może nieco erotoman, ale książka to oczywiście nie denne porno, raczej igraszka, zabawa z czytelnikiem (na 2, 3 poziomach). Warto przeczytać, ale raczej nie kupuj, bo jeszcze Ci się nie spodoba? Oczywiście nie jest to seks sam dla siebie, takich czytadeł nie czytam

Aglaia

Dzięki Jolu. W takim razie chyba od kogoś pożyczę.

Ja też staram się nie czytać quasi pornolskich książek ale kiedyś koszmarnie się nacięłam.

Nie wiem czy już wam pisałam o "Adibas"? Recencje brzmiały zachęcająco więc kupiłam. Ale grzmocenie się (sorry - inaczej tego się nazwać nie da) na każdej stronie bez ładu i składu (ewentualnie rozmyślania o tym) skutecznie zniechęciło mnie do odkrywania głębszych warstw. Chyba że autorowi chodziło tylko o to żeby pokazać, że dla bohaterów tylko przygodny seks i kupowanie podróbek się liczy Confused

.

Dlatego jak teraz słyszę, że książka ocieka seksem to wolę się zapytać dlaczego i po co.

fiamma75

Byłam dziś na spotkaniu autorskim z Richardem Paulem Evansem. Bardzo fajny człowiek, mądry, niezmanierowany, mimo zarobionych milionówa do tego bardzo bardzo przystojny

abeba · Gość

Ostrzezenie przed ksiazka!
P. Struccese, czy jakos tak, 'Inkwizytor' - gniot totalny o XVI inkwizycja, czary mary, Wlochy, Ameryka, do tego oczywiscie romanse, bekart kardynala itp. I do tego fatalny jezyk! nagminnie pojawiajace sie wyrazenie 'rozwalic drzwi' albo to ze glowny bohater w wiezieniu zaprasza ukochana na 'wyrko' to ewidentne bledy tlumaczki, ale odwolanie do 'defektu genetycznego' jako wyjasnienia sily namietnosci roznych spokrewnionych osob, to juz ewidentna wpadka autora. Trzymac sie z daleka!

micelka

Wczoraj skończyłam czytać "Malowanego ptaka" Kosińskiego. Książka szokująca, zwłaszcza pierwsze rozdziały... Czytałyście?

fresita

ja czytam teraz "Błękitne niebo, czarne oliwki"- polecam szczególnie tym, którzy chociaż raz byli w Grecji Wesoly

można się uśmiać Wesoly

AnnaMaria

Aniąt

A ja kupiłam i przeczytałam "McDusię" Małgorzaty Musierowicz, najnowsza jej książka, polecam Wesoly

Mam wszystkie Wesoly

Odkryłam też Małgorzatę Wardę: :Środek lata", "Nikt nie widział, nikt nie słyszał". Obie z motywem zaginięcia. Bardzo ciekawe i poruszające.

A teraz czytam "Paczkę radomskich" autorstwa mojego licealnego kolegi Wesoly

elusiaczek

fresita

ja poczekam, ąz młoda trochę dorośnie, i skompletuję jej calą Musierowicz Wesoly

narazie zakochała się w Ani z Zielonego Wzgórza, więc też nas czeka kolekcjonwanie Mruga

Aniąt

My jeszcze mamy całą Narnię Wesoly

Aglaia

A ja właśnie męczę (dosłownie) Doris Lessing "Martha Quest"...

agu

bakteria

ja dostałam od męża i już przeczytana

Aniąt

Czy wracacie do książek z dzieciństwa"wczesnej młodości? I jak Wam się teraz je czyta? Czytam "Zemstę rodu Sawanów" Ewy Lach. Byłam tym zachwycona w podstwówce, a teraz jakieś to takie nijakie... Może się jeszcze wciągnę. Zaczęłam czytać "Tomka w krainie kangurów: i rzuciłam, nuda i niestrawny styl..