Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:02, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
se studiujesz, se czytasz te lektury. ja nie narzekam na swoj kierunek bo sobie go wybralam!
nie mialam zamiaru isc na polonistyke, ostatnie co by mi na mysl przyszlo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:06, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Kasik napisał: | se studiujesz, se czytasz te lektury. ja nie narzekam na swoj kierunek bo sobie go wybralam!
|
też nie narzekam, uwielbiałam te studia.
Miałam na myśli tylko, że "dużo" to jest pojęcie względne. Tak samo jak "gruba książka" (vide Gołubiew i jego "Bolesław Chrobry") ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:09, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Kasik napisał: | nie mialam zamiaru isc na polonistyke, ostatnie co by mi na mysl przyszlo |
Oj, u mnie to samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:10, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też nie miałam zamiaru iść na polonistykę a czytałam sporo.
Jednak wykształcenie ogólnokształcące - a do takiego się pretenduje po liceum ogólnokształcącym do czegoś zobowiązuje .
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:26, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
ja teraz żałuję w ogóle, że wybrałam ogólniak. Starsza koleżanka mi co innego radziła i nie posłuchałam głupia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:21, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
he he, kocham to forum kocham też czytać (żeby pozostać w temacie off topu )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:32, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
tez czytalam chetnie, tylko ten pozytywizm mi nie wchodzil
i z kazdego przedmiotu nie trzeba miec takich samych ocen przeciez ogolne wyksztalcenie nie musi odrazu lezec bo sie lalki nie przeczytalo. nie, no streszczenia, omowienia i cogito oblecialam
ale polski fakt, nie nalezal do ulubionych przedmiotow
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:16, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Kasik ja też pozytywizmu nie "trawiłam". Pod koniec liceum to tak jechaliśmy z materiałem że stwierdziłam że nie warto czytać lektur(doszło do tego że czytałam wszystko oprócz lektur ). Dżumę 2 lekcje przerabialiśmy! To akurat była świetna książka. Ale lalki przeczytałam początkowy rozdział i nie mogłam ruszyć dalej, tragedia normalnie! Teraz za to nadrabiam zaległości i może trzeba lektury po nadrabiać aaa i jeszcze do Pana Tadeusza chyba już 3 razy się zabierałam, no nie mogę coś tego przeczytać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:34, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo lubiłam polski, ale lektur wszystkich nie czytałam, po prostu nudziły mnie, zwłaszcza te z okresu pozytywizmu :> Natomiast czytałam stosy innych książek, co tydzień byłam w bibliotece.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:42, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: | Ja bardzo lubiłam polski, ale lektur wszystkich nie czytałam, po prostu nudziły mnie, zwłaszcza te z okresu pozytywizmu :> Natomiast czytałam stosy innych książek, co tydzień byłam w bibliotece. |
To widzę że sporo osób miało podobne podejście ja polski też lubiłam,ale zawsze mnie śmieszyło to że zawsze szukano jakiegoś drugiego dna w utworach. Skąd te stwierdzenia że wiersz o chmurkach jest ukrytą tęsknotą za ojczyzną a nie po prostu wierszem o chmurkach lepiej nauczyciele wiedzą co autor miał na myśli od samego autora
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:53, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Lektury czytałam, bo czytanie mam we krwi po tacie, cytaty z niektórych mam w głowie do dziś.
Ogólnie czytam jak w transie, ale powiedzmy sobie szczerze mały odsetek uczniów czyta lektury, z tego co wiem, to u nas na humanie to jedyną w mega przepełnionym jak to na tym profilu lekturami-przeczytana przez większość była "Żaba" Musierowicz.
W mojej ocenie zdolny uczeń to taki, który oprócz wiedzy zdobytej w szkole cechuje się czyms takim jak rzetelność, pilność i pragnienie wiedzy. Taka osoba sama z siebie dla zwrócenia uwagi nie zaniży i nie odpuści sobie bo UCZY SIĘ DLA SAMEGO SIEBIE nie dla nauczyciela. Może jestem już za stara na te k\locki ale u nas jak kujon (czyt. uczeń wybitnie uzdolniony) się zaparł w klasie pierwszej to brnął dalej aż do matury, po studia i matoły (czyt. uczniowie słabsi) mu absolutnie w niczym nie przeszkadzali..no, może troszkę kiedy chcieli zgapić ale nigdy nie dawał i musiał się zasłaniać co go bardzo rozpraszało.
Tak, szkoła tylko pomaga, oczywiście, bo to rodzice wychowują dzieci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 0:20, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
justek_w napisał: |
To widzę że sporo osób miało podobne podejście ja polski też lubiłam,ale zawsze mnie śmieszyło to że zawsze szukano jakiegoś drugiego dna w utworach. Skąd te stwierdzenia że wiersz o chmurkach jest ukrytą tęsknotą za ojczyzną a nie po prostu wierszem o chmurkach lepiej nauczyciele wiedzą co autor miał na myśli od samego autora | Poezję akurat uwielbiałam i mam tak do dziś. Może to głupie, ale mam taki sentyment do języka polskiego z czasów licealnych, że nie jestem w stanie na razie pozbyć się moich podręczników z LO i starych zeszytów. Ale ja miałam wspaniałego polonistę w szkole...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:53, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też poezję lubię i czytam do tej pory. Uwielbiam wiersz "Kot w pustym mieszkaniu" Szymborskiej. Ale śmieszy mnie dorabianie ideologii do niektórych utworów. Nie mówię o takich oczywistych przesłaniach. No i jeszcze gorsze było to że własna interpretacja ucznia jest zła bo niezgodna ze standardowym myśleniem i kropka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:01, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
justek_w napisał: | własna interpretacja ucznia jest zła bo niezgodna ze standardowym myśleniem i kropka. |
a tu jest mankament programu, w którym nei ma punktu pt. "nauczyć ucznia, czym się różni interpretacja od nadinterpretacji" (bo wcale nie tym, że prawidłowa interpretacja to jest myślenie standardowe). No a, niestety, wielu uczniów myśli, że polonista ma obowiązek akceptować każde lanie wody i że interpretacja polega wyłącznie na laniu wody lub subiektywnych odczuciach czytelnika.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 11:02, 22 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:07, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
dokladnie justek, szczegolnie u nas jak inne zdanie niz Cogito
Cytat: | W mojej ocenie zdolny uczeń to taki, który oprócz wiedzy zdobytej w szkole cechuje się czyms takim jak rzetelność, pilność i pragnienie wiedzy. |
zdolnosc nie ma nic z pilnoscia doczynienia. sa mega zdolni ludzie a nie pilni, sa pilne przecietniaki i one najczesciej najdalej zachodza.
ja chodzilam do klasy (podstawowoka) gdzie dzieci byly wybierane ze wgledu na zdolnosci, klasa prymusow. byly jakies 3 slabsze osoby, one zostaly bardzo wyciagniete do gory przez te lepsze. ale do konca szkoly mimo tego zostaly troche w tyle. mimo, ze byly niejednokrotnie pilniejsze od inteligentow. pilnosc i zdolnosci najczesciej nie ida w parze, a jak ida to mamy potem geniuszy typu Nils Bohr
|
|
Powrót do góry |
|
|
|