|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:29, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam na mysli gotowosc do dziecka i rodziny w sensie psychicznym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:47, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Ja mam na mysli gotowosc do dziecka i rodziny w sensie psychicznym. |
tą można mieć, a i tak trzeba nieraz poczekać na lepsze czasy..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 18:13, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nianiu no ale przynajmniej współzyc juz mozesz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:21, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadza się, Nianiu, ale moim zdaniem współzycie bez psychicznej gotowosci na dziecko jest...nie na miejscu, co nie znaczy, zę ofd razu współzyjac trzeba dziecko planowac. Słowem...współzyc mozna tylkoz kimś, co do kogo nie balibysmy sie, by był rodzicem naszych ewentualnych dzieci. Warunki materialne sie zmieniają szybciej niz nieodpowiedzialni rodzice...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gaga
nauczyciel NPR
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:16, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
I jak tu nie czuć się oszukanym :sad:
Ja też należę do tych co nie wytrzymały. Ale seks przed ślubem przysparzał mi straszliwych wyrzutów sumienia. Starania o czystość nie na wiele się zdały bo narzeczony nie pomagał tylko utrudniał
Myślałam, że po ślubie będzie lepiej bo już "legalnie" jak to ktoś określił. Ale skąd. NPR... i jeszcze większy konflikt sumienia.
A teraz - legalna antykoncepcja i ... najwspanialszy seks jakiego doznałam w życiu
Aż nie chce mi się zdrowieć .
Bez zerkania w zeszycik i obarczania się wyrzutami sumienia bo dziś drugi dzień wyższych tempek to dziś zgrzeszymy a jutro już nie
A z tym czekaniem na dziecko na "lepsze czasy" to różnie bywa. My czekaliśmy jak wszyscy "bo studia, bo mieszkanie jeszcze nie gotowe" a teraz wszystko gotowe ale dzidziusia może nigdy nie być...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18905
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:49, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Zgadza się, Nianiu, ale moim zdaniem współzycie bez psychicznej gotowosci na dziecko jest...nie na miejscu, co nie znaczy, zę ofd razu współzyjac trzeba dziecko planowac. Słowem...współzyc mozna tylkoz kimś, co do kogo nie balibysmy sie, by był rodzicem naszych ewentualnych dzieci. Warunki materialne sie zmieniają szybciej niz nieodpowiedzialni rodzice... |
ale przeciez mozna nie byc gotowym psychicznie na dziecko mimo ze partnera mozemy sobie wyobrazic jako ojca. mozna miec kase, meza i nie byc gotowym psychicznie. i co teraz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:08, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
z tą gotowościa psychiczna.. to róznie bywa..
czasami nam sie wydaje, ze nie jestesmy gotowi.. ale jak sie juz pojawia dziecko.. okazuje się, ze bardzo szybko "dojrzeliśmy"..
(tak miałam przy 1 dziecku)
Z drugiej strony... np. czuje sie psychicznie niegotowa na 2 dziecko.. ale racjonalne argumenty sa coraz bardziej przekonujace...
:-k
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:46, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | kukułka napisał: | Zgadza się, Nianiu, ale moim zdaniem współzycie bez psychicznej gotowosci na dziecko jest...nie na miejscu, co nie znaczy, zę ofd razu współzyjac trzeba dziecko planowac. Słowem...współzyc mozna tylkoz kimś, co do kogo nie balibysmy sie, by był rodzicem naszych ewentualnych dzieci. Warunki materialne sie zmieniają szybciej niz nieodpowiedzialni rodzice... |
ale przeciez mozna nie byc gotowym psychicznie na dziecko mimo ze partnera mozemy sobie wyobrazic jako ojca. mozna miec kase, meza i nie byc gotowym psychicznie. i co teraz? |
no właśnie.
uważam, że mój mąż będzie świetnym ojcem, chcę mieć z nim dzieci, sytuacja materialna jest ok. ale psychicznie nie jestem gotowa, uważam, że jeszcze nie teraz, że mamy czas. co więcej - mam nadzieję, że kiedyś dopadnie mnie instynkt macierzyński (albo męża tacierzyński) lub "wpadka", bo raczej nie należę do dziewczyn co marzą o dzieciach...
no to grzeszę czy nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16707
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:04, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie czułam się grzeszna, nie marząc o dziecku, ba, podejmując decyzję o staraniach z rozsądku (Espree - możesz się nie doczekać napływu instynktu przed pojawieniem się dzidziusia).
Czy będąc już mamą, żałuję mojej "niechęci" do macierzyństwa? Nie. (ale młodej to nikomu nie oddam )
Małżeństwo potrzebuje czasu dla siebie bez dzieci - ten czas procentuje bardzo mocno po urodzeniu dziecka, jest jak naładowanie akumulatorów przed wielkim wyzwaniem rodzicielstwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:06, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
zgdazam sie z tym co napisała Dona - ta gotowość psychiczna to jest rzecz względna, z jednej strony dzieci bardzo mobilizują do "dorastania", z drugiej - osobę kompletnie nieprzygotowaną mogą zdestabilizować jeszcze bardziej i zaburzyć jej życie. ale to sa raczej przypadki chorobowe . a dzieci niekoniecznie muszą pojawiać się z powodu instynktu...
ja myślę, że osoby które mają wątpliwości powinny doprecyzować na czym ta ich "psychiczna niegotowość" polega.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:39, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
espree napisał: | kasik napisał: | kukułka napisał: | Zgadza się, Nianiu, ale moim zdaniem współzycie bez psychicznej gotowosci na dziecko jest...nie na miejscu, co nie znaczy, zę ofd razu współzyjac trzeba dziecko planowac. Słowem...współzyc mozna tylkoz kimś, co do kogo nie balibysmy sie, by był rodzicem naszych ewentualnych dzieci. Warunki materialne sie zmieniają szybciej niz nieodpowiedzialni rodzice... |
ale przeciez mozna nie byc gotowym psychicznie na dziecko mimo ze partnera mozemy sobie wyobrazic jako ojca. mozna miec kase, meza i nie byc gotowym psychicznie. i co teraz? |
no właśnie.
uważam, że mój mąż będzie świetnym ojcem, chcę mieć z nim dzieci, sytuacja materialna jest ok. ale psychicznie nie jestem gotowa, uważam, że jeszcze nie teraz, że mamy czas. co więcej - mam nadzieję, że kiedyś dopadnie mnie instynkt macierzyński (albo męża tacierzyński) lub "wpadka", bo raczej nie należę do dziewczyn co marzą o dzieciach...
no to grzeszę czy nie? |
a u mnie jest tak
-jestem gotowa psychicznie
-mój mąż jest gotowy psychicznie
-nie mamy mieszkania
a poza tym... wiek nas jeszcze nie goni, to ten +
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:02, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | kukułka napisał: | Zgadza się, Nianiu, ale moim zdaniem współzycie bez psychicznej gotowosci na dziecko jest...nie na miejscu, co nie znaczy, zę ofd razu współzyjac trzeba dziecko planowac. Słowem...współzyc mozna tylkoz kimś, co do kogo nie balibysmy sie, by był rodzicem naszych ewentualnych dzieci. Warunki materialne sie zmieniają szybciej niz nieodpowiedzialni rodzice... |
ale przeciez mozna nie byc gotowym psychicznie na dziecko mimo ze partnera mozemy sobie wyobrazic jako ojca. mozna miec kase, meza i nie byc gotowym psychicznie. i co teraz? |
Nie wiem, ja nie bedac psychicznie jako tkao gotowa na dziecko nie wychodzilabym za maz. jetsem 2.5 roku po slubie. dzieci nie mamy, ale bylam na nie to gotowa psychiczne juz dawno maz też.
Wg mnei slub bez psychicznej gotowosci na dziecko jets czyms co najmniej dziwnym.
Gdyby bylo inaczej, wolno byloby sie pobierac dwunastolatkom. a nie wolno. (mówie o prawie cywilnym nawet, a wlasciwie w tym wypadku przede wszystkim)
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:18, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Nie czułam się grzeszna, nie marząc o dziecku, ba, podejmując decyzję o staraniach z rozsądku (Espree - możesz się nie doczekać napływu instynktu przed pojawieniem się dzidziusia).
Czy będąc już mamą, żałuję mojej "niechęci" do macierzyństwa? Nie. (ale młodej to nikomu nie oddam )
Małżeństwo potrzebuje czasu dla siebie bez dzieci - ten czas procentuje bardzo mocno po urodzeniu dziecka, jest jak naładowanie akumulatorów przed wielkim wyzwaniem rodzicielstwa. |
fiamma,
Twój przykład daje mi nadzieje, że "będą ze mnie ludzie" .
Pewnie za jakiś czas zdecydujemy się na dziecko nie czekając aż mi się "zachce"
kukułka,
wiek od którego wolno brać ślub nie zależy od możliwości rozmnażania się (wtedy właśnie co bardziej rozwinięte 13 latki by mogły )
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:20, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | ja myślę, że osoby które mają wątpliwości powinny doprecyzować na czym ta ich "psychiczna niegotowość" polega. |
no ja niestety wiem na czym. nie wiem czy będę dobrą matką
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:45, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Espree, mówiłam o psychicznej gotowości, a nie zdolności do rozmnażania.
Espree, czy naprawde wszytsko trezba rozpatrywac w kategorii grzech-niegrzech? A nawet jeśli tak, to od tego jets sumienie, a nie wypowiedzi kukułki
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 14:52, 31 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13 Następny
|
Strona 8 z 13 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|