Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czuję się oszukana :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:50, 20 Paź 2014    Temat postu:

ej, a tak szczerze, to nie jest tez trochę tak, że jak sie porządnie para rozgrzeje przed, to i stosunek za dlugo nie trwa? Czy od razu musi być taki "do końca"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kap
znawca NPR



Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:53, 20 Paź 2014    Temat postu:

Iskra napisał:
Wiedziałam ze gdzies są te kobiety których nie bolalo


Trochę mnie też pocieszacie, bo też stresuje się, że zamiast euforii będę chciała, żeby się "to" już skończyło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babajaga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:00, 20 Paź 2014    Temat postu:

Iskra napisał:
Wiedziałam ze gdzies są te kobiety których nie bolalo


chciałabym żeby to się przekładało też na poród w moim przypadku…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
za stara na te numery



Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:50, 20 Paź 2014    Temat postu:

Polly napisał:
A wiecie, że jak nawet nie krwawiłam...


Ja też nie. Nawet pytałam później męża, czy wierzy mi, że byłam dziewcą

Babajaga, a kto by nie chciał Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:54, 20 Paź 2014    Temat postu:

U mnie drzwi ogólnie mogą (a nawet czasem muszą) być zamknięte. Ale niestety tylko na klamkę, a że w moim pokoju jest olbrzymia szafa na całą ścianę, w której swoje rzeczy mają też rodzice to rano zwykle ktoś się kręci. W kwestii termometru jest mi to obojętne. Mówiłam już, co i jak i tyle. Tatę to jakoś nie interesuje, Mama wie swoje (że pewnie od razu po ślubie zajdę w ciążę o ile w ogóle zajdę), ja wiem swoje Także porozmawiać jak widać za bardzo by się nie dało. Rozumiem, ze z rodzicami może być problem, u mnie akurat są inne rzeczy. Dlaczego rodzice uważają, że będzie Ci duszno? Może w dzieciństwie był z tym jakiś problem? Termometr i tak mogą w końcu zauważyć, może jakoś wybrnąć że to dla samoświadomości, dla zdrowia?

Takie rozmowy to już coś Wesoly Spory krok na przód. Wesoly

Jeśli chodzi o rozmowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:24, 20 Paź 2014    Temat postu:

Czoko, dla mnie to co najmniej dziwna sytuacja, że rodzice otwierają Ci drzwi, mimo tego, że nie chcesz...
Chyba od tego bym zaczęła. Wesoly


No i fajnie, że pierwsze rozmowy ta te poważne tematy macie za sobą. Wesoly


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pon 14:27, 20 Paź 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Acayra
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Lut 2014
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:25, 20 Paź 2014    Temat postu:

tilia napisał:
Termometr i tak mogą w końcu zauważyć, może jakoś wybrnąć że to dla samoświadomości, dla zdrowia?


Dokładnie; przecież prowadzenie wykresu niekoniecznie musi mieć zawsze na celu unikanie poczęcia lub planowanie ciąży. Można prowadzić obserwacje, żeby po prostu zobaczyć czy wszystko w porządku, czy cykle są prawidłowe, czy nie ma problemów hormonalnych itp. Może w ten sposób mogłabyś Czoko zagadnąć mamę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:36, 20 Paź 2014    Temat postu:

ja nie krwawiłam nic podczas pierwszego razu ale bardzo bolało, potem kolejny też trochę bolało na początku, no ale potem było już fajnie Mruga
bardzo fajnie że zaczęliście rozmawiać i na takie tematy to bardzo ważne Wesoly
z drzwiami to nie pomogę u mnie w domu zawsze się szanowało prywatność i rodzice nie wchodzili bez pukania zwłaszcza rano czy wieczorem jak już byłam w łóżku... a to i tak byłam młodsza bo potem to wyjechałam na studia i z rodzicami nie mieszkałam... więc nie rozumiem nawet takiego czegoś że każdy sobie chodzi bez pukania... nie wyobrażam sobie że rodzice by mi weszli do pokoju jak nastolatka byłam jak się przebieram albo ja rodzicom np...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:43, 20 Paź 2014    Temat postu:

Mi obecnie obserwacje pomagają przy przewidywaniu terminu miesiączki (spadek temperatury).

Też miałam fazę na strach przed pierwszym razem. Po przeczytaniu m. in. paru wątków na tym forum odłożyłam to na bok, bo wyszło na to, że zwsze w końcu jakoś się da. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:00, 20 Paź 2014    Temat postu:

Miśka napisał:
Polly napisał:
A wiecie, że jak nawet nie krwawiłam...


Ja też nie. Nawet pytałam później męża, czy wierzy mi, że byłam dziewcą


heh, u mnie podobnie...

...żeby to się na pierwszy raz po porodzie przekładało Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:11, 20 Paź 2014    Temat postu:

Cytat:
Też miałam fazę na strach przed pierwszym razem. Po przeczytaniu m. in. paru wątków na tym forum odłożyłam to na bok, bo wyszło na to, że zwsze w końcu jakoś się da. Wesoly


forum wspiera, forum radzi, forum nigdy cię nie zdradzi!


a mnie sie podoba jak płynnie przewijają się wątki tych które pierwszy raz mają za sobą z tymi które mają za sobą pierwsze razy po porodzie
ciągłość
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:41, 20 Paź 2014    Temat postu:

Mnie pierwszy raz ani nie bolał, ani nie krwawiłam i jeszcze w dodatku było b. przyjemnie
Po porodzie to nie pamiętam. Raczej nie bolało, bo to bym pewnie zapamiętała. Wink

Ja nigdy nie rozmawiałam ani nie zamierzam rozmawiać o seksie i wszystkimi związanymi z tym rzeczami /w tym npr-em/ z mamą. To jest dla mnie zbyt intymne i zawsze ucinałam jakiekolwiek rozmowy, jeśli nawet mama chciała je zacząć.
(ale moja mama nie wierzyła nawet, jak powiedziałam, że chce pół roku karmić piersią, bo to dobre dla dziecka. Cóż... tu też wyszło na moje )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:50, 20 Paź 2014    Temat postu:

Ja krwawiłam za pierwszym razem i bolało ale bez tragedii, nic nie było w stanie zepsuć mi przyjemności Wesoly

Co do drzwi to też nie rozumiem, ja bym się jednak postawiła. U mnie drzwi zawsze obowiązkowo były zamknięte do pokoju co bym nie robiła. Po prostu musiałam mieć swój zamknięty świat, nawet jak ktoś wszedł i nie zamknął w biały dzień to było darcie się DRZWI !!

Mój mąż na początku małżeństwa się wściekał co ja tak te drzwi zamykam jak dom pusty i we dwoje jesteśmy a ja sypialnię non stop zamykam, ale mnie wkurzały otwarte i tyle Teraz już otwarte jakby dziecko w nocy płakało co mnie okropnie irytuje, no ale nie poradzę Mruga

Jeśli o ślub i wiek chodzi to tutaj jednak chyba ten wiek własnie nie ma żadnego znaczenia. Sama brałam ślub mając 20 lat a mąż ledwo 23 i to już nie chcieliśmy czekać ani dnia więcej a wręcz mieliśmy brać rok wcześniej ale tylko ze względu na rodziców poczekałam. Dobrze, że porozmawialiście z chłopakiem i tego trzeba jak najwięcej....no bo dziwne mieć narzeczonego/męża nawet w przyszłości z którym wstydzicie się rozmawiać o niektórych sprawach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:04, 21 Paź 2014    Temat postu:

ika napisał:
Co do drzwi to też nie rozumiem, ja bym się jednak postawiła. U mnie drzwi zawsze obowiązkowo były zamknięte do pokoju co bym nie robiła. Po prostu musiałam mieć swój zamknięty świat, nawet jak ktoś wszedł i nie zamknął w biały dzień to było darcie się DRZWI !!


U mnie było identycznie Mruga I rodzice zawsze pukali i czekali na proszę, nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś tak właził, jak są drzwi zamknięte.


Ostatnio zmieniony przez Polly dnia Wto 11:05, 21 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czoko
pierwszy wykres



Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:07, 23 Paź 2014    Temat postu:

ika napisał:
U mnie drzwi zawsze obowiązkowo były zamknięte do pokoju co bym nie robiła. Po prostu musiałam mieć swój zamknięty świat


Mam tak samo Wesoly

Wynegocjowałam sobie jakieś trzy dni temu z mamą, że chcę mieć zamknięte drzwi, ponieważ potrzebuję intymności. Na razie działa. Z tatą jeszcze nie rozmawiałam. Poprzedniego dnia wszedł do mojego pokoju, kiedy wieczorem rozmawiałam przez telefon, ponieważ stwierdził, że... muszę mieć włączony kaloryfer. Kiedy powiedziałam, że sama mogę sobie włączyć, tata zignorował moje stwierdzenie i sam włączył. Uratować przed ingerencją rodziców może mnie tylko wyprowadzka. Czasami przeglądam nawet oferty mieszkaniowe (chodzi o kawalerkę), choć z drugiej strony nie wiadomo, co w tej kwestii siedzi w głowie u mojego chłopaka (gdybyśmy planowali w niedługim czasie wziąć ślub, potrzebne byłoby większe mieszkanie, no i po co w takiej sytuacji brać kredyt na kawalerkę).

A propos ślubu i w nawiązaniu do pierwszego postu, jaki tu napisałam (czyli tego megadługiego), zastanawiam się, czy ważnej roli nie odgrywa tu mój wiek (22 lata). Może gdybym była rówieśniczką mojego chłopaka (25 lat), ślub byłby już za kilka tygodni? (przysłowiowych oczywiście - bo śluby w listopadzie chyba rzadko się zdarzają ).


Acayra napisał:
Można prowadzić obserwacje, żeby po prostu zobaczyć czy wszystko w porządku, czy cykle są prawidłowe, czy nie ma problemów hormonalnych itp. Może w ten sposób mogłabyś Czoko zagadnąć mamę?


Raczej nie... Nie mam zwyczaju rozmawiać z mamą o "kobiecych sprawach", w dodatku nawet jeżeli pominie się kwestię NPR, to na moje oko nawet mierzenie temperatury w celu sprawdzenia, czy cykle są prawidłowe, może skojarzyć się mamie z jakąś szarlatanerią.


Miśka napisał:
Owszem, drzwi do pokoju zamknięte, ale w każdej chwili mama mogła sobie do mnie "wparować". No i wparowała raz i zastała mnie z termometrem w ustach. Skończyło się na dłuuugiej, burzliwej pogadance o seksie (miałam wtedy 28 lat (SIC!)) i mojej wyprowadzce.


To przerażające, co piszesz Confused Jeżeli można zapytać, czy taka reakcja Twojej mamy była spowodowana tym, że mierzenie temperatury (które, jak się domyślam, skojarzyło jej się z NPR) uznała ona ze złością za znak, że, jakby to powiedzieć, rozpoczęłaś życie seksualne, czy też nie spodobał się Twojej mamie fakt, że metoda, jaką stosujesz czy planowałaś stosować, jest (według stereotypów) nieskuteczna i "zaściankowa"?


koszatniczka napisał:
ej, a tak szczerze, to nie jest tez trochę tak, że jak sie porządnie para rozgrzeje przed, to i stosunek za dlugo nie trwa? Czy od razu musi być taki "do końca"?


Zgadzam się z powyższym, że na sam początek lepiej jest poznawać się stopniowo, a nie - jak ktoś napisał chyba w innym wątku - "przed ślubem prawie nic, a po ślubie od razu wszystko" (chyba że para tego chce - mi chodzi o to, żeby w noc poślubną świeżo upieczone małżeństwa nie miały takiego, no cóż, "poczucia obowiązku", że musi być wszystko nawet kiedy mąż i żona chcą takiego stopniowego poznawania się). Tutaj właśnie objawia się moim zdaniem bezsens nauczania, że działania seksualne inne niż pełen stosunek są grzechem (chociaż z drugiej strony czytałam trochę na forum o kwestii, czy pieszczoty są grzechem, i z tego, co przeczytałam, wynika, że niekoniecznie tak jest - tj. niekoniecznie trzeba od razu lecieć do spowiedzi - zakaz ten jest raczej nauczaniem niektórych księży, i też jedną z interpretacji "Humanae vitae" - to obszerna kwestia, nie będę się tutaj o niej rozpisywać Mruga ).


Ostatnio zmieniony przez Czoko dnia Czw 3:10, 23 Paź 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
Strona 12 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin