Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:12, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nane, zawsze już masz 3 lata mniej czekania
a tak serio, to nie opieraj się na naszych wypowiedziach przy podejmowaniu decyzji. seksu można (i trzeba) się nauczyć, a zaczniecie wtedy, kiedy zdecydujecie. mi kiedyś koleżanka mówiła, że ledwo udało się wytrzymać do ślubu, ale było to tak ważne dla nich obojga, że doczekali. i mają czyste sumienia i udany seks
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:24, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nane napisał: | Ogólnie zostałam tak wychowana że gdybyśmy współżyli przed ślubem to mam wrażenie że to byłby grzech tak wielki że wręcz niewybaczalny! tak mnie wychowano. A co byłoby gdyby ten pierwszy raz został przez nas wspólnie zaplanowany?? O rety chyba bym sobie w głowę strzeliła z powodu wyrzutów sumienia. |
Ja nie zostałam tak wychowana (chociaż rodzice chcieli mi wpoić takie zasady, ale nigdy ich nie przyjęłam.. ciekawe), więc u mnie o żadnych wyrzutach sumienia nie było mowy.
Jeżeli już teraz wiesz, że u Ciebie by były i czekanie na ślub ma dla Ciebie wartość (ale dla Ciebie, nie dla rodziców) to tak zróbcie.
Każdy układa sobie życie po swojemu, najważniejsze żeby w zgodzie ze sobą
To mówiłam ja, wyrodna córka KK
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:28, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nane napisał: | O rety chyba bym sobie w głowę strzeliła z powodu wyrzutów sumienia. Sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony uważam że to ma sens a z drugiej... że go nie ma. |
najciekawsze jest to ze obecnie w malzenstwie przestaję rozumiec tę obsesję młodych ludzi przed ślubem na temat seksu ....
kurcze jest tyle ciekawych rzeczy do robienia ....
z drugiej strony jest jakis urok w tym wzajemnym poznawaniu sie ..
ale to ewidentnie dziala zasada iż syty głodnego nie zrozumie
ja tam bede swoim chlopakom kladl do glowy prostą zasade ktora uslyszalem u Pawlukiewicza
Cytat: |
Nie jestes gotowy założyć rodzinę oraz utrzymac i wychować dziecko ? - Nie współżyj.
Jestes gotowy założyć rodzinę oraz utrzymać i wychować dziecko ? - Weź ślub.
|
Proste ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:09, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Pawlukiewiczem i dlatego np uwqażam,z e seks nie jets dla nastolatków, o czym pisałam w innym wątku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18905
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:24, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nie jestem gotowa, nie mam na utrzymanie (nie no moze i by bylo...) czyli jestem nastolatkiem od dzisiaj zero seksu
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:55, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | Cytat: |
Nie jestes gotowy założyć rodzinę oraz utrzymac i wychować dziecko ? - Nie współżyj.
Jestes gotowy założyć rodzinę oraz utrzymać i wychować dziecko ? - Weź ślub.
|
Proste ? |
hmm... ale gotowość ma być materialna czy psychiczna?
bo psychicznie na dziecko nie jestem gotowa, a współżyję
i o ile kojarzę, Wy też unikacie ciąży, ale chyba nie współżycia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:31, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
juka napisał: |
a konkretnie, na jakiej podstawie się boisz? to, jak się będzie układać współżycie nie zależy od naszych wypowiedzi, tylko od ciebie i twojego męża. a proces docierania się, także w seksie, musi trwać. jednorazowa "próba", poza skrajnymi wypadkami, niewiele wyjaśnia.
|
Kiedyś ludzie chyba nie podchodzili do sprawy sexu tak poważnie. Dziś to chyba jakiś priorytet
Osobiście boję się, że przez moje "schizy" nasz sex będzie nieudany, że tak będę się wszystkim przejmować że no wiecie co... Wiem że sex jest ważny, i wiem ze dla M. też jest ważny.
Cytat: |
a co ty sama myślisz na ten temat? to jest chyba najbardziej istotne.
|
Myślę, że jestem już na to gotowa ale myślę też że ze słowem Pana Boga powinnam się liczyć a On jasno mówi "nie cudzołóż"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:36, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: | Nane, zawsze już masz 3 lata mniej czekania
a tak serio, to nie opieraj się na naszych wypowiedziach przy podejmowaniu decyzji. seksu można (i trzeba) się nauczyć, a zaczniecie wtedy, kiedy zdecydujecie. mi kiedyś koleżanka mówiła, że ledwo udało się wytrzymać do ślubu, ale było to tak ważne dla nich obojga, że doczekali. i mają czyste sumienia i udany seks |
Gagusiu umiesz człowieka pocieszyć
No wiem wiem każdy ma swój rozum ale dla mnie ta wstrzemięźliwość jest ważniejsza niż dla chłopaka. Zresztą on swoje życie seksulane zaczął kilka dobrych lat temu a mimo wszystko związek się rozpadł. Oczywiście absolutnie nie namawia mnie do sexu - żeby było jasne.
Na podstawie obserwacji małżeństwa moich rodziców wstrzemięźliwość nie dała im udanego związku :sad:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:39, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nane napisał: | [
Kiedyś ludzie chyba nie podchodzili do sprawy sexu tak poważnie.
|
hmmm.. a mi się wydawało... ze jest zupełnie odwrotnie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:41, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
espree napisał: | Nane napisał: | Ogólnie zostałam tak wychowana że gdybyśmy współżyli przed ślubem to mam wrażenie że to byłby grzech tak wielki że wręcz niewybaczalny! tak mnie wychowano. A co byłoby gdyby ten pierwszy raz został przez nas wspólnie zaplanowany?? O rety chyba bym sobie w głowę strzeliła z powodu wyrzutów sumienia. |
Ja nie zostałam tak wychowana (chociaż rodzice chcieli mi wpoić takie zasady, ale nigdy ich nie przyjęłam.. ciekawe), więc u mnie o żadnych wyrzutach sumienia nie było mowy.
Jeżeli już teraz wiesz, że u Ciebie by były i czekanie na ślub ma dla Ciebie wartość (ale dla Ciebie, nie dla rodziców) to tak zróbcie.
Każdy układa sobie życie po swojemu, najważniejsze żeby w zgodzie ze sobą
To mówiłam ja, wyrodna córka KK |
hehehe nie uważam ludzi za wyrodnych masz odmienne zdanie i tyle i dobrze. Dla mnie ma to wartość ale raczej taką, że chcę być w porządku z Panem Bogiem. Czułabym się jakoś tak źle z tym. Jak już pisałam wyżej nie uważam, że wstrzemięźliwość przed ślubem jest gwarantem udanego związku. Było mi obojętne czy chłopak miał przedemną kogoś i czy był z tym kimś (teraz wiercę mu dziury w brzuchu moimi "trudnymi" pytaniami ale co tam ) czy nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:46, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
tato napisał: |
najciekawsze jest to ze obecnie w malzenstwie przestaję rozumiec tę obsesję młodych ludzi przed ślubem na temat seksu ....
kurcze jest tyle ciekawych rzeczy do robienia ....
|
Zapomniałeś dodać "młodych i w idealnym wieku do zawarcia związku małżeńskiego"
Cytat: |
z drugiej strony jest jakis urok w tym wzajemnym poznawaniu sie ..
ale to ewidentnie dziala zasada iż syty głodnego nie zrozumie
|
Urok jest wielki , myślę, że tutaj pasuje też przysłowie "zapomniał wół jak cielęciem był"
Cytat: | Cytat: |
Nie jestes gotowy założyć rodzinę oraz utrzymac i wychować dziecko ? - Nie współżyj.
Jestes gotowy założyć rodzinę oraz utrzymać i wychować dziecko ? - Weź ślub.
|
Proste ? |
bardzo proste tylko jeszcze trzeba dodać "i skończ studia"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:50, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
w naszym przypadku studia nie były przeszkoda do pobrania się..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:55, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: | w naszym przypadku studia nie były przeszkoda do pobrania się.. |
ja tam chciałabym zakończyć ten etap mojego życia potem więcej obowiązków itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:20, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
taaa wiele osób czeka aż skończy studia, potem wkręci się do pracy...
i ech, biologia krzyczy w środku od tych 20 lat i wcześniej, jasne, ale psychicznie wolniej dojrzewamy niż kiedyś, toteż niech bedzie te 20/ i chce ślubu rodzinki i... seksu
a tu obowiązki społeczne i hajta sie człek takowy przed lub w wieku lat 30... co całe 10 lat spóźnienia... nic dziwnego że z nauką KK jest trudno wytrzymać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:28, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Z pracą nie ma problemu bo oboje pracujemy i widzę jak mi osobiście ciężko pogodzić studia z pracą (eh te dojazdy no i wiadomo kasa też na ten szczytny cel idzie). Przecież chciałabym jak najlepiej dla mężusia Jakbym nie pacowała a tylko studiowała to nie byłoby problemu.
Cytat: |
ech, biologia krzyczy w środku od tych 20 lat i wcześniej
|
a człowiek taki piękny i młody
|
|
Powrót do góry |
|
|
|