|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czacza
pierwszy wykres
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:23, 17 Sty 2007 Temat postu: Czuję się oszukana :( |
|
|
Witam Was ponownie. Właściwie to wyżalić się chciałam. Czuję sie oszukana. Czuję, że tłumiłam przez tyle lat tak silną sferę życia. Nie wolno współżyć przed ślubem. Tak, zawsze się do tego stosowałam. Ale kosztem czego - trudności w koncentracji, rozmyślań w czytelniach, jak o tym nie myśleć, nie o nauce, na wykładach tylko o tym, obsesja ślubna, byle seks, seks. Mam już tego dosyć, czuję się wypalona mając niewiele ponad 20 lat...
Tak się stało, że do ślubu już niewiele zostało, cieszę się, tylko kto mi wróci lata, w których koncentrowanie się na seksie spychało na bok inne sprawy?! Nie wiem, na co jestem zła. Czy na kościół, czy na kulturę, która z kościołem jest zupełnie sprzeczna. Cieszę się oczywiście, że będziemy dla siebie pierwsi i po ślubie. Tylko czemu nie dało się tego przejść mniej boleśnie?
Czy też przeżywałyście to wszystko tak boleśnie?! (Chodzi mi głównie o seksualnośc przed ślubem)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 19:57, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
z góry uprzedzam, ze czacza to nie jest moje kolejne alter ego
trzymaj sie dzielnie czacza! zubaczysz jak potem będzie fan-tas-tycz-nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:19, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
kiedyś ludzie żyli krócej za mąz wychodziły 16 latki a 30 latka jeszcze w XIX wieku była uważana za staruszkę....
Teraz jest inaczej najpierw nauka potem praca i usamodzielnie się czyli powiedzmy 25 lat...i jak tu wytrzymać??jeśli wczesniej się nikogo nie spotkało z kim chce się być to seks nie kusi tak bardzo...ale jeśli tak cóż...zmaganie się kilka lat z seksem to nie dla mnie...zawsze wolałam zgrzeszyć niż się udręczać, oczywiście pod pewnymi warunkami...czyli z mężczyzną z którym chcę założyć rodzinę...i tak było w moim przypadku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:25, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
a ja jakoś sobie radziłam, bo miałam porządną motywację. teraz gorzej, bo jej nie widzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:31, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam się w 100% z AnnąMarią.
Abeba widać nie ejsteś sama..
oj nie, ja też tak miałam, takie natarczywe myśli ... tylko nie do słubu ale do memtu gdzieś my nie wytrzymali
a teraz nie mam męza przy sobie już ponad 2 miesiace... stara obsesja wróciła ... ja chce do męża
|
|
Powrót do góry |
|
|
czacza
pierwszy wykres
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:25, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ech, czyli nie jestem sama. Wytrzymać teraz chcę, bo po pierwsze boję się, że będziemy bardzo żałować, iż tak krótko przed pozbawiliśmy się "magii" nocy poślubnej, po drugie szkoda mi nie wytrzymać, skoro w sumie niewiele czasu panieństwa zostało. No i fajna ogólnie jest ta idea, gdyby cholera te małżeństwa max.w wieku 18-20 lat były zawierane. Ale do tego trzeba spotkać odpowiednią osobę, być dojrzałym no i..kase mieć, a tę niby skąd?! Jejkuuuu, czemu człowiek na jakiś czas nie może sobie wyłączyć lampki sex w głowie?! I okazuje się, że kobiety często mają gorzej pod tym względem, np ja gorzej znoszę wstrzemięźliwość niż narzeczony, choć jemu tez nie lekko. Ale u kobiet to chyba się wiąże z czymś więcej - potrzebą intymności itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:03, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
c`est la vie skoro ta niewiele zostało to faktycznie nie ma sensu...chociaż dla mnie noc poślubna była wspaniała...mielismy długa przerwę no można była zaszaleć bo nic nie bolało
a swoją drogą nie wyobrażam sobie wytrwać bez seksu do 30tki czy dłużej będąc w związku z jakąs osobą( narzeczeństwo itd)natura się nawet przeciwko temu buntuje ...
lepiej żałować, że się zgrzeszyło niż że sie nie zgrzeszyło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:32, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria... zobacz na mój podpis..
ostatnio "odświeżyłam" sobie jakies wątki z "narzeczonych" na lmm
tak sobie mysle.. pewnie osoby, co sie cieszyły seksem przedmałzeńskim..mogły poczuc ogromne współczucie dla tych, którzy trwali w tej czystości.. i którym tak ciężko....
Nie zabijajcie mnie za to co piszę.....
(myślicie, ze może chciałam napisc zazdrosc...
nie wiem, był pewien etap, ze ja czułam zazdrość, ale jakos szybko mi przeszło)
Zupełnie podobnie wydaje mi sie, ze jak ktos kto sie cieszy udanem seksem z antykoncepcja wspólczuje tym wszystkim.. co tak się męcza z wstrzemiężliwoscia enpeerową......
Ale to tak na boku.. miało byc o narzeczeństwie...
Szczerze mówiac.. z ta wiedza jaka mam teraz na temat zakazów i nakazów, jakie KK narzuca na.. narzeczonych, ba i na małzonków.., nie cieszyłabym się chyba tak okresem narzeczeństwa...
(o i jakie szczescie ze w tamtym okresie nie istniało to wstrętne forum lmm)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18905
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:32, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Aniu swiete slowa zrobilam tak samo nie zaluje ze zgreszylam i dalej grzesze
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 22:40, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
hihi, Nainiu, mi obsesja nigdy nie przeszła!
Nawet jak już zaczęliśmy sie kochać - to myślalam o tym cały czas bo widywaliśmy sie co drugi weekend.
Potem luby zamieszkał w wwie - i obsesja polegała na tym, czy sie zoaczymy wieczorem i czy uda nam sie wytrwac bez tego (oczywiście nie udawało się).
A potem wzięliśmy slub i obsesja jest nadal. Obojętnie czy akurat sie kochamy czy nie mozemy, zawsze jest to temat nr 1 wszelkich rozterek i powod większości problemów.
Podobno (mądrzy psychologowie z Uniw. Harvarda policzyli) jeśli z seksem wszystko jest ok, to stanowi on ok.10% związku, jakby wplywa w 10% na jakość relacji.
Natomiast jeśli coś w zyciu seksualnym nie gra, to ma to ok.80% wpływ, wagę dla całego zwiazku. Czyli problem z seksem może zadecydować o tym, że ludzie poniosą porazkę i sie rozstaną (większość) lub będą sie razem męczyć (katolicy).
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:44, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
heh,
mi chyba nawet nigdy nie przyszło do głowy, żeby wytrwać do ślubu
tego nigdy nie przyjęłam do głowy. seks dla mnie jest zbyt ważny, żeby czekać latami do ślubu...
z perspektywy widzę, że bardzo mądrze zrobiłam inaczej byłabym teraz baaardzo smutną mężatką.
hm. jakim cudem z takim podejściem do życia stosuję NPR?!?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:57, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
espree napisał: |
hm. jakim cudem z takim podejściem do życia stosuję NPR?!?! |
No własnie..
ale trzeba podkreślić.. ze nieortodoksyjny......
Ja próbowałam sobie w pewnym etapie wzbudzić zal za to co robilismy...i na jakis okres w życiu mi sie udało..
Ale jak teraz wracam myslami w tamte czasy...
nie wiem czy nie zrobilibysmy tego samego....
Ups...chyba nie jest to akurat cos czym mogę sie chwalić...
czacza- jesli zamierzasz po slubie stosowac NPR... to wcale nie bedzie tak rózowo, nadchodzi 2 faza.. i obsesja wraca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:00, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | Czyli problem z seksem może zadecydować o tym, że ludzie poniosą porazkę i sie rozstaną (większość) lub będą sie razem męczyć (katolicy). |
A ja usłyszałam raz "madre" stwierdzenie....... ryba psuje sie od głowy.... a małżeństwo.... od seksu!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:12, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: | tak sobie mysle.. pewnie osoby, co sie cieszyły seksem przedmałzeńskim..mogły poczuc ogromne współczucie dla tych, którzy trwali w tej czystości.. i którym tak ciężko....
Zupełnie podobnie wydaje mi sie, ze jak ktos kto sie cieszy udanem seksem z antykoncepcja wspólczuje tym wszystkim.. co tak się męcza z wstrzemiężliwoscia enpeerową......
|
może byc tak, ale może i zupełnie odwrotnie. trochę generalizujecie drogie panie
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:50, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | hihi, Nainiu, mi obsesja nigdy nie przeszła!
Nawet jak już zaczęliśmy sie kochać - to myślalam o tym cały czas bo widywaliśmy sie co drugi weekend.
Potem luby zamieszkał w wwie - i obsesja polegała na tym, czy sie zoaczymy wieczorem i czy uda nam sie wytrwac bez tego (oczywiście nie udawało się).
A potem wzięliśmy slub i obsesja jest nadal. Obojętnie czy akurat sie kochamy czy nie mozemy, zawsze jest to temat nr 1 wszelkich rozterek i powod większości problemów.
Podobno (mądrzy psychologowie z Uniw. Harvarda policzyli) jeśli z seksem wszystko jest ok, to stanowi on ok.10% związku, jakby wplywa w 10% na jakość relacji.
Natomiast jeśli coś w zyciu seksualnym nie gra, to ma to ok.80% wpływ, wagę dla całego zwiazku. Czyli problem z seksem może zadecydować o tym, że ludzie poniosą porazkę i sie rozstaną (większość) lub będą sie razem męczyć (katolicy). |
A wiesz, co to jest seksoholizm??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|