Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:11, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a ja jestem jakaś... rozchwiana pod tym względem potrafię mieć całymi dniami burdel że przejść nie można i pedantyczny porządek przez kolejne dni
nawet nie potrafię powiedzieć czy jestem bałaganiarzem czy pedantką, z innymi cechami charakteru też tak mam, niedojrzała jestem
tak czy inaczej nie jestem brudasem, brudu nie trawię i roztoczy!!! ciągle wietrze, wynoszę kołdrę na balkon, dywan na dwór i ciesze się że takie niskie tempki są na zewnątrz to się paskudy trują
mam schize na punkcie roztoczy po ojcu, on robił to samo z tym że nie pozwalał w domu na dywany i koce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:33, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | Olenkita, tez tak mialam z powolnym sprzatniem! Okropienstwo. Przy szefowej musialm sie nauczyc latac jak motorkiem w tylku |
Kurcze, musze cos z tym zrobic, zamontowac sobie motorek w odp.miejscu czy co... Wyprasowanie duzego przescieradla zajmuje mi godzine... Dopieszczam tak to wszystko a potem mnie szlag trafia jak spojrze na zegarek
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:40, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
lubie porzadek ale wyznaje przede wszystkim zasade, ze dom to nie muzeum, sterylnej czystosci nie mam i nie bede nigdy miala natomiast mam fiola na punkcie toalety, mysi byc blyszczaca i czysta zawsze! jak padne wieczorem to tez mi brudny blat w kuchni nie przeszkadza(marysia zmywa, wiec jeden problem odpada) generalnie porzadnie sprzatam w weekend, do szalu mnie doprowadzaja rzeczy pozostalych domownikow na podlodze albo w miejscu do tego absolutnie nieprzeznaczonym. staram sie trzymac porzadek ale bez przesady
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:46, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | Maria napisał: | Olenkita, tez tak mialam z powolnym sprzatniem! Okropienstwo. Przy szefowej musialm sie nauczyc latac jak motorkiem w tylku |
Kurcze, musze cos z tym zrobic, zamontowac sobie motorek w odp.miejscu czy co... Wyprasowanie duzego przescieradla zajmuje mi godzine... Dopieszczam tak to wszystko a potem mnie szlag trafia jak spojrze na zegarek |
A po co prasować prześcieradło??? Prasowanie to moja ulubiona czynnosć domowa, ale tego bym nie zdzierżyła.
U mnie w domu raczej chaos jest stanem naturalnym, oboje jesteśmy bałaganiarze straszni - ostatnio mamy solenne postanowienie odkładania ubrań do szafy, zamiast składowania na moim biurku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:53, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
musialabym wam kiedys pokazac moje biurko jak jet w normalnym stanie
sprzatanie raz na tydzien wieksze, odkurzam czesciej bo nam sie z tylkow sypie, o wyciaganiu na chalupe slomy i siana przez krolika nie wspominam
lazienke czesciej myje, znaczy kibelek, reszte niekoniecznie, wystarczy maks 2 razy w tygodniu. kuchnia codziennie, ale co tam do mycia, pare garow i zetrzec co lezy, to zrozumiane.
okna mylam w.... nie lepiej sie nie przyznaje znaczy nawet ja nie mylam, tylko moja ... mama
ogolnie jestem ostatnio zarobiona, piekny tez wiec nie ma czasu na takie pierdoly jak szorowanie mieszkania szczoteczka do zebow
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:20, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dracena napisał: |
A po co prasować prześcieradło??? Prasowanie to moja ulubiona czynnosć domowa, ale tego bym nie zdzierżyła.
|
ufff a już myślałam że tylko mi nigdy by do głowy nie przyszło prasować prześcieradło
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:27, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ja prasuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:29, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | Dracena napisał: |
A po co prasować prześcieradło??? Prasowanie to moja ulubiona czynnosć domowa, ale tego bym nie zdzierżyła.
|
ufff a już myślałam że tylko mi nigdy by do głowy nie przyszło prasować prześcieradło |
A ja sobie nie wyobrazam spac w poscieli jak psu z gardla wyciagnietej, wymietej po praniu...Nie zasnelabym chyba... Przeciez to sama przyjemnosc wejsc do lozka ze swieza, gladka posciela-jak sobie poscielesz tak sie wyspisz To akurat jest dla mnie bardzo wazne. Ale na szczescie jeszcze mi sie nie rzucilo na mozg zeby krochmalic , albo prasowac jak moja tesciowa ( z calym szacunkiem) majtki
Generalnie robimy wieksze sprzatanie raz na tydzien, czesciej przemywamy toalete, kuchnie.
Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Pon 20:33, 11 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:31, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | Dracena napisał: |
A po co prasować prześcieradło??? Prasowanie to moja ulubiona czynnosć domowa, ale tego bym nie zdzierżyła.
|
ufff a już myślałam że tylko mi nigdy by do głowy nie przyszło prasować prześcieradło |
No ja mam takiego fisia na punkcie prasowania, że prasuję wszystko co tylko możliwe łącznie z bielizną. Nie umiem włożyć nieuprasowanej rzeczy do szafy. Ale mam wieczny syf właśnie z tego powodu bo zamiast leżeć w szafie wszystko co jest do prasowania leży w Kasi pokoju na szafce albo w jej leżaku.
Poza tym bardzo chciałabym utrzymywać porządek w naszym salonie, ale nasze dziecko robi tam sobie plac zabaw i niestety nie chce mi się w kółko wynosić zabawek jak wiem że ona zaraz je znowu przyniesie.
W kuchni zawsze mam porządek. Brudne naczynia wkładam do zmywary i już jest czysto
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:40, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | Ale na szczescie jeszcze mi sie nie rzucilo na mozg zeby krochmalic , albo prasowac jak moja tesciowa ( z calym szacunkiem) majtki |
Olenkita - świetne! To się nazywa dbałość o szczegóły W sumie to chyba już się spotkałam z prasowanymi majtkami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:40, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | A ja sobie nie wyobrazam spac w poscieli jak psu z gardla wyciagnietej, wymietej po praniu...Nie zasnelabym chyba... |
Dlatego ja używam "miękkich" prześcieradeł na gumce - nie ma problemy z wymięciem materiału, prasowaniem, a co najważniejsze nie przemieszcza sie w nocy (mąż ma tendencje do rzucania sie po łóżku we śnie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:46, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
uwielbiam uprasowana posciel aha :majtki Meli tez prasuje ze wzgledow higienicznych
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:46, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A ja sobie nie wyobrazam spac w poscieli jak psu z gardla wyciagnietej, wymietej po praniu...Nie zasnelabym chyba... Przeciez to sama przyjemnosc wejsc do lozka ze swieza, gladka posciela-jak sobie poscielesz tak sie wyspisz |
Olenkita, czyli rozumiem że prasujesz prześcieradło codziennie? czy spisz na baczność? Bo przecież po nocy, jak się człowiek kręci to i tak się pomiętosi
moja pościel nie jest wymięta po praniu! wieszam wilgotną, ładnie złożoną i wysycha rozprostowana, potem przeciągam
zresztą ja mam frotę z gumką, jak ja mam to prasować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:53, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: |
zresztą ja mam frotę z gumką, jak ja mam to prasować... |
ale że niewygodnie czy nie trzeba?
bo tak szczerze to większość dostępnych obecnie pościeli nie trzeba prasować...wystarczy umiejętnie rozwiesić po praniu, tak jak piszesz...
Ja na bank pedantką nie jestem
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Pon 20:54, 11 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:04, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Lubie wyprasowana posciel po praniu-zieksza odczucie swiezosci. Przescieradlo mozna na gumce, ale poszewki? Musze miec wyprasowane i basta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|