Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:29, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
maria ja miałam na myśli przy dzieciach wiecznie wylewających/ ulewajacych... Mój teraz to nie ale jak był mały to po 7 razy dziennie musiałam się przebierać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:31, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | Wybrzuszaja sie na siedzeniu i na kolanach. |
Ja od lat nie maiłam na tyłku takich 100% jeansów Bo te z dodatkiem czegoś co dodaje elastyczności nie wybrzuszają się... ale z dzieciństwa pamietam - takie "prawdziwe" były sztywne po praniu ( niektórzy dodawali cocolino żeby zmiekczyć) a na drugi dzień fktycznie trochę jak flak wyglądały...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:17, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Elastycznych dzinsow gdzie mieszkam nie idzie wrecz dostac i zauwazylam ze o wiele szybciej sie przecieraja!
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:26, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ja mam podobnie jak Maria. Raz na ruski rok, zimą, założę drugi raz tą samą bluzkę, ale tylko pod warunkiem, że pod spodem miałam podkoszulkę z krótkim rękawem.
Przesieradła przeważnie mam z kory, ale mimo to składam i przeprasowuje. Bielizny nie prasuje, choc słyszałam kiedyś, że powinno się to robic, bo gorące żelazko wybija trochę zarazków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:27, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ja wlasnie ze wzgledu na bakterie przeprasowuje Amelce bielizne, po 3 zakazeniach bakteryjnych UM wole nie ryzykowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:36, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie znosze np. przepierek recznych. Staniki i lepsza bielizna piore w rekach bo w pralce to zawsze cos zafarbuje i potem wyciagam zszarzale majtki mimo ze wydawaloby sie, ze nic kolorowego razem nie wrzucilam.
Nie cierpie tez wieszac potem mokrego prania, denerwuja mnie te duszace mokre opary. I do szalu mnie doprowadza jak moj M wrzuca do kosza zwiniete skarpetki (jak sciagnie tak wrzuci),nie rozpiete w mankietach koszule itp. A potem trzeba to rozprostowywac, rozpinac...Ale pod tym wzgl. juz jest postep bo dostal pare razy opiernicz
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:30, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | Ja nie znosze np. przepierek recznych. Staniki i lepsza bielizna piore w rekach bo w pralce to zawsze cos zafarbuje |
ja też nie znoszę, piorę tak tylko rzeczy tego koniecznie wymagające - np. cekinowe. Raz w życiu mi coś zafarbowało, ale to chyba tylko dlatego, że programator poszedł.
Olenkita napisał: |
I do szalu mnie doprowadza jak moj M wrzuca do kosza zwiniete skarpetki (jak sciagnie tak wrzuci), |
może nie do szału, ale strasznie wkurza mnie, ze mój Fizyk brudne rzeczy w najlepszym przypadku kładzie NA koszu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:01, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A ja gdy piore bielizne w rekach to mam wrazenie, ze sie nie dopralo...ale to moze tez odchyl
Kukulko co do dzieci i przebierania. To bardziej jest tak, ze moge lazic w czyms co sie na mnie pobrudzilo i przezyje, ale jak raz to sciagne to nie ma szans, ze zaloze znowu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:10, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie teraz do szału doprowadzają ociekające rozpuszczonym śniegiem buty... nienawidzę, nie znoszę śniegu w mieście!!!! Ja to krok z wycieraczki na szmatę w przedpokoju, a potem buty na gazetę, ale młody... nauczył się już wycierać buty w wycieraczkę, ale potem jest obowiązkowy skok przez próg i parę skoków w przedpokoju.... No i ta walające się w przedpokoju szmaty do butów...
Poważnie się zastanawiam nad wprowadzeniem obowiązku zdejmowania butów na korytarzu.
(dziś stęskniona babcia przeleciała mi do dużego pokoju w butach.... grrrrr)
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:35, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mario, przecież rzeczy koszmarnie się niszczą od częstego prania, zresztą ja jakoś super ekologiczna nie jestem poza segregacja śmieci, ale akurat staram się zawsze zapełniać bęben i nie prać kiedy nie trzeba, bo od proszku środowisko się niszczy...
Cytat: |
Nienawidzę jak są tam jakieś kable itd a mąż wiecznie cos zostawia. Siana wyciągniętego na środek pokoju bym nie zniosła przez sekundę. |
Kukułko, możemy podać sobie ręce, znam ten problem mój mąż jest elektronikiem i wszędzie w domu mamy kable i inne najróżniejsze drobiazgi, na prawdę ciężko to jakoś poskładać do kupy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:46, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: |
Kukulko co do dzieci i przebierania. To bardziej jest tak, ze moge lazic w czyms co sie na mnie pobrudzilo i przezyje, ale jak raz to sciagne to nie ma szans, ze zaloze znowu. |
a ja wlasnie wtedy musze sie koniecznie przebrac, natomiast zdjac takie czyste i jutro zalozyc - nie mam problemu
tez wole prac w pralce bielizne, tez mi sie zdaje, ze w rekach sie nei dopiera
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:48, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | [bo od proszku środowisko się niszczy...
|
Kukułko, możemy podać sobie ręce, znam ten problem mój mąż jest elektronikiem i wszędzie w domu mamy kable i inne najróżniejsze drobiazgi, na prawdę ciężko to jakoś poskładać do kupy [/quote]
to pierz w orzechach
kable... najbardziej nienawidze rozplatywac poplatanych kabli M-A-S-A-K-R-A
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:49, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | tez wole prac w pralce bielizne, tez mi sie zdaje, ze w rekach sie nei dopiera
|
dziewczyny, nie pierzecie majtów w szarym mydle? rzeczy w pralce się niszczą, ale bielizna w pralce to juz tragedia, robi się szara, puszczaja nitki itd tylko w ręku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:50, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Miluniu, te rzeczy nie sa prane czesto...wiec sie nie niszcza, po prostu mam duzo ciuchow, tutaj sa bardzo tanie.
Tez zapelniam beben itd...I przerzucam sie na ekologiczne plyny do prania Piore w niskich temperaturach i max 30 minut ok 2 razy w tygodniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:52, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | kable... najbardziej nienawidze rozplatywac poplatanych kabli M-A-S-A-K-R-A |
taaa kłębowisko kabli - groza za biurkiem męża
|
|
Powrót do góry |
|
|
|