..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

babajaga

Drobiazgi też mam w pudełkach, ale często to jest taki irracjonalny mix. A najgorzej jest z kartonami popodróżnymi. Otóż wracamy z jakiegoś wyjazdu i w plecaczku podręcznym są leki, mokre chusteczki, jakaś chustka, skarpetki, mapa itp itd. No i jako że chcę opróżnić plecak to przesypuję to do kartonu. I te kartony są najgorszą rzeczą do sprzątania, bo za cholerę nie wiadomo, gdzie niektóre z tych rzeczy zaszeregować.

ika

Eh ja juz zrobilam ostatnio wywalanie wszystkich majtek brzydkich, "ale na okres beda", stanikow powyginanych..ale "na zapas" i meza skarpetek dziurawych Wsciekly

A rajstopy dla mnie to jednorazowki. Jak kupie jakies drogie ladne to dziura zaraz i do smieci ida momentalnie, a jak kupie jakies najtansze za 2-3zl to nawet i ze 4 razy w nich wyjde i sie trzymaja

Ale ogolnie co impreza rajstopowa jestem nastawiona na zakup nowych. Wiadomo jakies grube na zime to mam ze 3 pary ale nie wiecej. I je ciezko podrzec Mruga

buba

brain

ja mam jak Edwarda - wyrzucam bez żalu to co już wysłużone. najgorzej to się łudzić, że coś się jeszcze przyda, jak wiemy że po prostu nie, ale szkoda wyrzucić bo "jeszcze dobre" albo "jeszcze naprawię i będzie ok". lubię mieć tylko potrzebne rzeczy, przytłaczają mnie graty, niepotrzebne bibeloty i podarte rajstopy w szafie

kiedyś tak miałam, że ubrań cała szafa, a chodziłam może w 1/4, ale resztę było szkoda wyrzucić/oddać. denerwowało mnie to, że niby mam dużo rzeczy (więc nie ma co kupować nowych) ale jak przyszło co do czego to nie miałam w co się ubrać..
poza tym jak łatwo wtedy utrzymać porządek i jak dobrze się wie co i gdzie się ma Mruga

walecznaS

ja też wyrzucam/oddaję/sprzedaję
nie lubię zagraconego mieszkania
co jakiś czas robię takie "oczyszczanie"
jedynie pamiątki trzymam, np. opaski ze szpitala /moje i dzieci/, zdjęcia z usg
laurki, prace dzieci itd.
mam też listy, które z mężem do siebie pisaliśmy jak on był w wojsku, tj. wtedy nie był jeszcze mężem

Polly

Waleczna, ja też mam pudełko z pamiątkami. Jak czytam listy z okresu narzeczeństwa, to nie raz mi się łza w oku kręci ze wzruszenia przewala oczami

Edwarda

Iskra

czy któraś z Was ma jakiś patent na zdjęcie folii z drzwi? Takiej przylegającej, która za nic w świecie nie chce odejść

jak dalej będę tak skrobać to do świąt mi zejdzie Mruga

ika

Podgrzewać suszarką do włosów i zdzierać.

Iskra

nie działa, próbowałam

ika

A co to za folia jest ?? Bo nie wiem za bardzo...masz zdjęcie ??

Iskra

na zdjęciu nawet nie widać, że ona jest. Ona tak okleja drzwi, przylega do nich, że nie widać z daleka, gdzie się kończy.

jakbyśmy od razu ją zdjęli to by ładnie zeszła, ale teść wiedział lepiej

jeszcze mi zaprawą murarską dół ochlapał i musiałam kuć, więc pewnie rysy na drzwiach będą

ika

a pod spodem co jest ?? drewno czyste ?? pomalowane ?? Zawsze możecie użyć opalarki

Iskra

okleina jakaś chyba to jest

emma

Jak teść mądry to niech teraz zdziera. Ja pojęcia nie mam. Niestety.