Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

de-konsumpcja czyli rozsądne/krysysowe zarządzanie zasobami
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:41, 08 Maj 2009    Temat postu:

No to żarówki mam energooszczędne, komp nie chodzi całymi dniami, tv nie mam, piekarnik włączam w sobotę, grzejemy wodę gazem... KUrka, wychodzi na to, że czajnik nabija, bo ja herbatopijca jestem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:46, 08 Maj 2009    Temat postu:

no to jest prawda z tym czajnikiem. dlatego uwazaj, zebys nie grzala niepotrzebnie za duzo wody!

my musimy starac sie zyc oszczednie, inaczej nie mamy z czego zyc proste.
zreszta dla nas kryzys sie oplaca, bo ceny w Aldi spadaja co mnie bardzo cieszy Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:54, 08 Maj 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 18:11, 08 Maj 2009    Temat postu:

Maria napisał:


- zakup nowej bluzki lub spodni poprzedzony jest glowkowaniem: do czego to pasuje, czy bede miala okazje nosic, czy rzeczywiscie jest mi potrzebne itd...zwykle nie kupuje Odpada zakup czego tylko dlatego, ze jest ladne



mam tak samo....

Z reszta, mimo ze czasami stac by mnie było na wiele rzeczy, mam w sobie takie jakies wewnetrzne nawyki, czy nie wiem jak to nazwac..., zeby oszczedzac....

Nigdy nie kupuje ciuchów , które sa modne tylko jeden sezon....

Wole klasyczne, uniwersalne ciuchy/buty, ktore posłuza mi kilka lat...
jesli mam np 2 pary dzinsów, które mi w zupełnosci wystarczaja, to dopoki sie nie zedra, nie kupie nowych..(ostatnio jak przegladałam moje zdjecia sprzed kilku lat i zobaczyłam sie w ciuchach które nosze do tej pory, troche sie "załamałam"..

no ale skoro sa dobre, niezniszczone, modne, a raczej nie sa niemodne/ wygodne, nie widze powodu dla którego nie miałabym w nich chodzic...)

- czesto stoje nad jakims produktem kilka minut i sie zastanawiam, kupic/nie kupic, analizuje wszystkie za i przeciw, i czesto nie kupuje.....

(tym np sposobem zrezygnowalam z zakupu maszynki do chleba, stwierdziłam, ze chyba nie bede tego za czesto uzywac, a pradu ciągnie sporo, chleba jemy naprawde niewiele, wiec zakup jak dla nas nieopłacalny)

- Czajnika elektrycznego.....nie uzywam.... od czasu jak wyprowadziłam sie z akademika (tam nie trzeba było płacic za prad)

- dzemy soki, przetwory, ziemniaki, mąke, miody - mam od rodziców/teściów - mieszkaja na wsi.. nie pamietam kiedy ostatnio kupiłam dzem, a tych co dostaje nie moge przejesc.....

- na zywnosci staram sie nie oszczedzac, naprawde wole zjesc 2 plasterki dobrej drogiej szynki, niz wiecej jakiego "smiecia"....

Do drozszej zywnosci juz sie przyzwyczaiłam, i z tego trudno by mi było zrezygnowac

Piotrusiowi czasami kupuje ubranka w ciuchlandzie, ale duzo tez dostaje od kuzynki, ostatnio obdarowała nas sporym worem ciuchów, wiec nam pozostał tylko zakup butów...

Jesli juz musimy cos kupic, to robimy to przy okazji wizyty u rodziców albo tesciów, tam ceny sa zdecydowanie mniejsze niz w stolicy..

podobnie ma sie rzecz co do np. wizyt u stomatologa, naprawy samochodu, jakichs innych wiekszych zakupów ..

w tym wypadku jestesmy jednymi z tych "pasożytów" co zarabiaja w stolicy a wydaja gdzie indziej..

Wydaje mi sie, ze nie jestem wzorcowym odbiorcą akcji o de- konsumpcji


Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Pią 18:17, 08 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:24, 08 Maj 2009    Temat postu:

Dona napisał:

podobnie ma sie rzecz co do np. wizyt u stomatologa, naprawy samochodu, jakichs innych wiekszych zakupów ..


Jak to robicie, macie rodziców w odległości poniżej 100km, czy bierzecie specjalnie wolne? Nawet prywatni dentyści niechętnie pracują w soboty, a mechanik poważniejszej rzeczy raczej w 4h nie zrobi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 18:32, 08 Maj 2009    Temat postu:

no ale to róznie bywa, zazwyczaj staramy sie robic / zalatwiac takie rzeczy przy okazji jak i tak tam jedziemy, specjalnie nie biore urlopu i nie płace za paliwo zeby sobie jeden ząb naprawic....

z samochodem róznie bywa, czasami mozemy go po prostu tam zostawic na jakis czas, bo jest drugi
czasami, jak usterka mniejsza to umawiamy sie wczesniej na sob. rano i udaje sie naprawic..

U dentysty akurat byłam w przerwie swiatecznej , tak czy siak tam bylismy, wiec moglismy wykorzystac na wyleczenie zębów..



a rodziców mamy w odległosci ponad 200 km..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mk,
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpackie

PostWysłany: Pią 18:56, 08 Maj 2009    Temat postu:

Dona napisał:


Z reszta, mimo ze czasami stac by mnie było na wiele rzeczy, mam w sobie takie jakies wewnetrzne nawyki, czy nie wiem jak to nazwac..., zeby oszczedzac....





ma tak samo, oszczędzanie mam wpojone już od dziecka

ja jestem fanką promocji,ale takiej prawdziwej a nie tylko pozornej,dość dobrze jestem obeznama z cenami i wiem co się naprawdę opłaca kupić Wesoly

-energia elektryczna-mamy taryfę i staram się to wykorzystać(pralka,zmywarka pracuje tylko w czasie taryfy) żarówki enegrooszczędnesą wszędzie tak gdzie długo świecimy, nie wiem ile prądu pożera nasz nowy telewizor?

-ciuchy kupuję tylko wtedy gdy uznam,że cena jest dobra-często na promocjach

-jedzenie również(ziemniaki,mąka,przetwory mamy swoje lub od rodziców) jedynie nie potrafię oszczędzać na owocach,które pochłaniamy w ogromnych ilościach no i słodycze Confused niestety Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:58, 08 Maj 2009    Temat postu:

ja teraz bardzo żadko kupuje słodycze... co odbija się na tym, że pochłaniam ogromne ilości cukru np. w kawie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:11, 08 Maj 2009    Temat postu:

Polecam slodkosci z Lidla. Niektore sa naprawde pysze i tansze.

I przerzucilam sie na cukier brazowy, mam wrazenie ze jest slodszy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 23:22, 08 Maj 2009    Temat postu:

ja też lubię słodycze z lidla - ale wcale nie mam poczucia że są tańsze. Tzn może tańsze niz czekolady Lindt&Sprungli, ale nie tansze niz to co w zwykłym sklepie bym kupiła.
Powrót do góry
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:29, 09 Maj 2009    Temat postu:

W ramach oszczędności:
-dziecięce ubrania kupuję używane na allegro
-papcie nowe na allegro (taniej!)
-pieluszki na allegro - od osób, którym zostało po dziecku lub tańsze a dobre Dada czy Higieco
- ubrania ciążowe też kupiłam używane - nowe są potwornie drogie
Sama też sprzedaję np. wszystkie za małe staniki (są markowe), niepotrzebne książki a teraz będą jeszcze ubranka po Dobrusi.
Na żywności nie oszczędzamy - kupujemy np. lepsze wędliny, soki b/cukru. Danonków nie kupujemy (fuj) - starczą zwykłe jogurty (najlepiej naturalne).
Rodzina owszem da czasem trochę przetworów, ale to raczej do smaku. Jedynie grzybów nie kupujemy poza pieczarkami.
Chlepb pieczemy sami - nie wiem czy wychodzi taniej czy drożej (na pewno zdrowiej) ale podstawowa mąka jest tania, jedynie dodatki są droższe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:01, 09 Maj 2009    Temat postu:

My mamy prawie wszystkie zarowki energooszczedne. Robimy co tydzien wieksze zakupy w hipermarkecie , w ktorym sa przystepne ceny. Mamy tam karte stalego klienta i za kazdym razem kiedy kupujemy produkty marki tego hipermarketu (dobra jakosc) to kumulujemy na karcie pieniadze, ktore potem mozemy wydac tam na zakupy. Juz nam sie troche uzbieralo. Staramy sie robic zakupy we wtorki bo wtedy od wybranych produktow jest wiekszy procent na karcie.

Kosmetyki w tubach i plastikowych butelkach staram sie zuzyc do konca-przekrajam na pol i ani kropla sie nie zmarnuje. Czasami nic juz nie mozna wycisnac a po przekrojeniu np. butelki z balsamem starczy jeszcze na 3 razy.

Trudno mi sie rozstac z czajnikiem elektrycznym, bo gotuje wode w mgnieniu oka Confused . Za to pije herbate Lipton w torebkach, ktora jest tak mocna, ze wychodza z niej dwie herbaty. Po wypiciu nie wyrzucam saszetki zostawiam na nastepny raz. Gosci nie dotyczy


Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Sob 8:03, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:05, 09 Maj 2009    Temat postu:

Olenkita napisał:
Za to pije herbate Lipton w torebkach, ktora jest tak mocna, ze wychodza z niej dwie herbaty. Po wypiciu nie wyrzucam saszetki zostawiam na nastepny raz. Gosci nie dotyczy


my tak pijemy Tetleya

a żarówki energooszczędne to podstawa Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:20, 09 Maj 2009    Temat postu:

Jednego tylko nie rozumiem z tymi swietlowkami. Sa bardzo energooszczedne-to fakt. Ale zawieraja rtec. Przestrzega sie, zeby byc ostroznym w razie stluczenia takiej zarowki, otworzyc okno, nie zbierac golymi rekami itp. W niedalekiej przyszlosci planuje sie nawet wycofac z uzytku zwykle zarowki... Skoro tak, to dlaczego nie mozna dalej uzywac termometrow rteciowych??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:01, 09 Maj 2009    Temat postu:

Olenkita napisał:
Kosmetyki w tubach i plastikowych butelkach staram sie zuzyc do konca-przekrajam na pol i ani kropla sie nie zmarnuje. Czasami nic juz nie mozna wycisnac a po przekrojeniu np. butelki z balsamem starczy jeszcze na 3 razy.

Stosuję ten sam sposób.
Olenkita napisał:

Trudno mi sie rozstac z czajnikiem elektrycznym, bo gotuje wode w mgnieniu oka Confused

Również Wesoly
Olenkita napisał:
Za to pije herbate Lipton w torebkach, ktora jest tak mocna, ze wychodza z niej dwie herbaty. Po wypiciu nie wyrzucam saszetki zostawiam na nastepny raz. Gosci nie dotyczy

Herbatę mam tylko dla gości - nie pijemy. Czasami ja piję zieloną. Kawy nie słodzę (cukier więc kupujemy rzadko) i wogóle na co dzień piję tylko kawę i wodę.
Do sprzątania domu używam niewielu produktów, coraz częściej wykorzystują ocet i sodę z naprawdę zadowalającymi efektami. Ale np. do mycia okien czy szyb to i tak trzeba kupić dobry = droższy płyn, inaczej mam wrażenie, że wylewam ogromne ilości tego detergentu bez sensu bo to co miało być czyste nie jest Wsciekly Uważam jednak, że oszczędzać nie umiem Smutny


Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Sob 11:02, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 13, 14, 15  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 13, 14, 15  Następny
Strona 2 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin