..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

brain

z gazem to też Cię rozumiem i na szczęście zlikwidowaliśmy w kuchni, ale został i zostanie w łazience (czego nienawidzę, boję się gazu jak nie wiem), tylko musimy junkersa wymienić bo strasznie nieekonomiczny.

ze względu na wodę właśnie, chcemy w łazience prysznic z termostatem w łazience, tylko że nie wiem, bo nie dzieciata jestem jeszcze, czy ze względu na bobasa lepiej sprawdza się wanna w łazience, czy prysznic też jest ok - czy w ogóle ma to takie duże znaczenie w erze wanienek, wiaderek do kąpieli dziecka? no ale też dzieci wyrastają z tych wynalazków i korzystają z typowych sprzętów i czy takiemu 2-3 latkowi prysznic będzie mocno utrudniał życie, jak myślicie?

koszatniczka

ja tam sobie oszczędzaniem na prądzie głowy nie zaprzątam bo mamy rachunki wliczone w czynsz

Natomiast obowiązkowy plik excelowski - zapisujemy wydatki.
Przelew na konto oszczędnościowe robimy na początku miesiąca.

No i staramy się... nie wydawać na głupoty

brain

koszatniczka

to zacznij polecam. Widzisz na co wydajesz kasę, widzisz też jak ci sie upłynnia. To było dla nas bardzo pouczające

mamma

to ja mam teraz wszystko ładnie w historii rachunku na internecie w banku,
a kiedyś też prowadziliśmy taki excel

brain

ja sobie wczoraj, na początku miesiąca, spisałam stan licznika wody i zobaczymy ile m3 będzie 30.04... po ostatnim rachunku za wodę to moja obsesja

ika

brain u nas wode tez raz prawdzalam tak z licznika sama dla siebie to ok 5 cieplej wyszlo na trzy osoby.

U nas oszczedzanie jak u Was, ubrania jak juz na prawde w szafie piszczy, nie kupuje bo tak mi sie strasznie spodobalo tylko raczej ide kupic bo potrzebuje to czy tamto i zwykle wlasnie po okazyjnej cenie. Maz to juz w ogole na ubraniach oszczedza ale ja mu sama czasami kupuje i juz nie ma wyboru Mruga

Jedzenie tez staramy sie taniej kupowac, zwykle robimy od czasu do czasu wielki wypad do hipermarketu i robimy zakupy na caly wielki wozek, gl produkty suche, bo w sklepie pod domem jest znacznie drozej. Wode oszczedzic nam ciezko, zarowki mamy wymionione na swietlowki compaktowe, gaz z domu wywalislismy i zaoszczedzilismy na prawde duzo ! Do tego mamy zmywarke i wody tez mniej schodzi. No i podstawa jak nie jestem w ciazy to rower gdzie sie da. Maz do pracy caly rok na rowerze jezdzi, ja w mroznej zimie wysiadam ale do pozniej jesieni jezdze poki nie czuje ze mi pluca
zamarzaja Mruga

Do rodzicow jezdzilismy zwykle na rowerach tez poki moglam. No i nie szalejemy z przyjemnosciami typu non stop slodycze i co nam sie w sklepie zamarzy czy cos wykwintnego do zjedzenia ale od czasu do czasu sie szarpniemy na drozsze jedzenie Mruga

A dla dziecka ubrania glownie z ciuchlandow, stan zwykle jak dobrze pogrzebie to jak ze sklepu a cena czyni cuda

zwlaszcza ze na dziecko po pol roku i juz za male Mruga

Polly

My też prowadzimy taki excel. U mnie on głównie działa w ten sposób, że głupio mi wydać kasę na jakąś głupotę jak wiem, że będę musiała to potem zapisać.

ika

Haha Polly to jest dobre Mruga

Musmy robili w excelu ale przerazilo nas to ile wydajemy i przestalismy

strzyga

exel mi nic nie daje. jestem w stanie uporządkować takie miesięczne wydatki w głowie Mruga

oszczędzam jednak głównie na zakupach codziennych, czyli jedzeniu, śr. czystości itp. (co nie znaczy, ze kupuję byle co, ale korzystam z promocji, czy "lokalnych przecen" np. związanych z kończącym się terminem ważności, staram się wybierać produkty db ale niemarkowe). Raz na jakiś czas -odwiedzając mamę- wybieram się na zakupy do oszołoma, który jest niedaleko i o wiele taniej niż u siebie kupuję różne rzeczy - makaron/ryż, chemie gosp. itp.

kukułka

my jemy i ubieramy sie w lidlu
dla dzieic mamy duzo ubran przechodnich, ale chlopiece portki to musz ekupowac
dzis kupilam sredniemu 2 pary dzinsów za 50 zł (w sumie, nie ze 50 jedna para)
a zadne nie leżą na moich chlopakach tak dobrze, jak te lidlowe
patrrze teraz na siebie i co mam?
koszulka z lidla, spodenki z lidla, kapcie z lidla, bielizna z lidla Mruga

strzyga

ja mam do lidla daleko Confused

i nie po drodze Confused

aczkolwiek jak jest coś ciekawego to podjeżdżam.

ps. kukułko, mi dla samej siebie szkoda kupić dżinsy za 25 zł, a co dopiero małemu, który z nich zaraz wyrośnie

ika

Ja mam Lidla pod nosem, owszem jedzenie tam kupujemy ale ubrania to tylko jak.cos mi sie bardzo spodoba. Mam dwie bluzki z lidla i bluze ale te rozmiary S sa na mnie za duze niestety

Maz ma znacznie wiecej bo duzo sportowych kupuje. Synek ma dwa polary tylko na razie Wesoly

gam

Ja tez w lidlu najcześciej robię zakupy, głownie ze względu na jakość produktów i atrakcyjne ceny
, rzadziej w biedronce, chyba ze jakieś promocje, najgorsze rozwiazanie cenowe to zakupy w osiedlowych sklepach ....

kukułka

ja nosze te lidlowe S-ki

strzyga, porzadne spodnie koscielno-wyjsciowe uzywane na chlopca w rozmiarze 92+ kupic - jest niemozliwoscia
bo widac, z epoobdzierane na kolanach
jak kupie spodnie w odpowiednim rozmiarze, to mam spokoj na rok, bo ten ich kroj na dlugo starcza wlasnie
a jeansy za 10 zł to sie do niczego nei nadaja (dzieciece) i po zalozeniu kilka razy wygladaja jak szmata
a poza tym u mnie ma kto donaszac spodnie Mruga

mnie sie takich za 10 zł kupowac nie oplaca
mam duzo uzywanych podarowanych przez kolezanke po jeje synu, ale on ma inan figure, spodnie sa wilkie, szerokie, choc rozmiar niby ok, wiec jak jzu te lidlowe kupie, to szanuje, po wejsciu do domu z wizyty cyz zm kosciola od razu kaze portki ściągac i zmieniac na gorsze

ja w biedronce tez rzadziej, bo dalej mam
a 25 zl za spodnie to uwazam jest cena przyzwoita
jutro maja byc meskie w lidlu po 37, tezx mam zamiar kupic mezowi, bo juz ma poniszcozne, a na targu sa po 60 u nas.