Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

de-konsumpcja czyli rozsądne/krysysowe zarządzanie zasobami
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:02, 10 Maj 2009    Temat postu:

kukułka napisał:
juka, to z wędlin jecie tylko schab i pasztet?
mogę prosić przepisy do kuchni?

wędlin w ogóle mało jemy, czasem jakas krakowska albo żywiecka - z 10 plasterków kupuję i starcza. schab pieczony po prostu zostawiam na noc w folii alum. posolony, popieprzony, skropiony oliwą, obłożony cebulą i liśćmi laurowymi a nazajutrz wstawiam do piekarnika i wyjmuję po godzinie-półtorej. jak mam większą okazję pekluję schab, szynkę, karkówkę czy inne mięsa w zalewie z peklosoli (przepis na opakowaniu) i dopiero wtedy piekę. z pasztetem więcej zabawy, później wklepię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Nie 16:06, 10 Maj 2009    Temat postu:

juka napisał:
jak się chce to zawsze się mogę na jakis projekt unijny załapać - 150 za godz. to dla mnie dużo.

dla mnie 20pln/h to dużo i ostatnie kilka lat pracowałam głównei w projektach unijnych. Wszystkie rozmowy kwalifikacyjne, jakie miałam w kwietniu, były do projektów unijnych i co teraz? nici:( Mąż tweirdzi, że mam za dobre cv i dlatego mnie nie chcą do takich prac, do jakich się staram, bo sie boją zbyt ambitnej osoby Sad ja chcę te 4 mce popracować choćby jako sekretarka - i nic:(

Ja nie piszę o ubraniach bo te i dla mnie i dla dziecka to wyłącznie prezenty. Dlatego w lumpeksach nie bywam. Biorąc pod uwagę moje zmiany rozmiarów i wyprowadzkę to sama mogę otworzyć lumpeks tylko nie mam lokalu.
Jak mi sie pokończą środki czystości to wypróbuję Wasze patenty i może uda mi sie zaoszczędzić kasę i miejscew szafce! Pytanei: czy myłyście takim "do wyszstkiego/ludwikiem" akrylowe brodziki? nie uszkadzają powierzchni?


Ostatnio zmieniony przez abeba dnia Nie 16:08, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:41, 10 Maj 2009    Temat postu:

abeba napisał:
Wszystkie rozmowy kwalifikacyjne, jakie miałam w kwietniu, były do projektów unijnych i co teraz? nici:( Mąż tweirdzi, że mam za dobre cv i dlatego mnie nie chcą do takich prac, do jakich się staram, bo sie boją zbyt ambitnej osoby Sad

naprawdę? a w jaki sposób ambicje i dobre cv są przeszkodą? Shocked
ja chyba żyję na marsie, ale u nas raczej dostaje zajęcie ten kto ma lepsze doświadczenie niż gorsze (o ile nie chodzi o takie stanowiska na które ktoś chce zatrudnić siotrę stryjecznego szwagra ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:50, 10 Maj 2009    Temat postu:

Abeba ma racje. Dopiero jak z cv usunęłam SGH to mogłam liczyc na jakieś zatrudnienie. /nie licząc pracy, którą kiedyś dostałam "bo jestem ładna"/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Nie 17:53, 10 Maj 2009    Temat postu:

np byłam na rozmowie na osobę do koordynacji spotkań takich grup roboczych z zakresu nauk społecznych w projekcie za unijną kasę na prywatnej uczelni w Warszawie. I wyobraź sobie: chcą miłą skrupulatną dziewczynę, która na ileś spotkań zorganizuje catering, zawiadomi wszystkich uczestników i prelegentów, rozesle materiały, wydrukuje i rozda co trzeba, podzwoni do firm tłumaczeniowych i pomoże wybrać ofertę. Taki szeregowy członek zespołu.
A dostają: absolwentkę UW, z płynnym angielskim, która właściwie to chętnei sama by te publikacje potłumaczyła, jeszcze się okaże bezczelna i mądrzejsza od niektórych prelegentów? a może będzie lepszym pracownikiem niz babka z tej prywatnej uczelni która koordynuje ten projekt i ją wygryzie?
Powrót do góry
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:45, 10 Maj 2009    Temat postu:

abeba napisał:
np byłam na rozmowie na osobę do koordynacji spotkań takich grup roboczych z zakresu nauk społecznych w projekcie za unijną kasę na prywatnej uczelni w Warszawie. I wyobraź sobie: chcą miłą skrupulatną dziewczynę, która na ileś spotkań zorganizuje catering, zawiadomi wszystkich uczestników i prelegentów, rozesle materiały, wydrukuje i rozda co trzeba, podzwoni do firm tłumaczeniowych i pomoże wybrać ofertę. Taki szeregowy członek zespołu.
A dostają: absolwentkę UW, z płynnym angielskim, która właściwie to chętnei sama by te publikacje potłumaczyła, jeszcze się okaże bezczelna i mądrzejsza od niektórych prelegentów? a może będzie lepszym pracownikiem niz babka z tej prywatnej uczelni która koordynuje ten projekt i ją wygryzie?

Dziwne podejście.
Ja akurat zajmuję się koordynacją projektów unijnych, więc m.in. dobieram wykonawców i naprawdę wolę tego z większym doświadczeniem niż mniejszym, bo nigdy nie wiadomo do czego jeszcze się może taka osoba przydać. Poza tym zawsze to nowy kontakt na przyszłość, który można uruchomić przy następnym projekcie i np. nie musieć już szukać tłumacza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Nie 19:36, 10 Maj 2009    Temat postu:

tzn nie wiem na 100%, że właśnie dlatego odpadam, ale myślę, że może tak być, biorąc pod uwagę na jakie prace głównie wysyłam papiery.
w sumie, jesli piszą że potrzebują kogoś z dobrym angielskim a ja piszę że mam płynny i Proficiency to nie spełniam wymogów, co nie?
no, właśnie w ramach oszczędności muszę w ciagu 5 dni zrobić prezent ślubny dla znajomych, będzie coś fioletowego i orientalnego, bo taka ma być ich sypialnia. Mam nadzieję, że się uda coś ładnego zrobić.
Powrót do góry
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:33, 10 Maj 2009    Temat postu:

abeba napisał:
Cytat:
bielizna też z hurtowni, nie markowa. Wolę kupić kilka tańszych białych staników i nie jest mi żal wyrzucić, gdy zszarzeją.

hmm. dla mnie to średnio oszczędne... Ja noszę niemal na okrągło 2 Anity, jedna kupiona nowa za 159, druga za pół ceny od forumowiczki. Będzie już 10 mcy i nic nie zszarzało i nie wyrzucam.
ale własnei poluję na allegro na jeden używany staniczek Frei rozmiar 65G, bo mam dla niego odłozone haczyki karmnikowe. Trzymajcie kciuki, żeby sie udało go wylicytować poniżej 70!

dla mnie to też żadna oszczędność- jak przerzuciłam się na markowe staniki (bo dobrego rozmiaru w polskich raczej nie uświadczę), to się dopiero przekonałam co to znaczy jakość stanika

Abebo, zobacz - może Cię zainteresuje:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Nie 21:53, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:10, 10 Maj 2009    Temat postu:

A moje kochanie od kilku lat (z większymi i mniejszymi sukcesami) pracuje nad moją "konsumpcyzacją" Szczególnie jeśli chodzi o ubrania, buty, itp., bo np. zachęcać do kupowania markowych części do kompa mnie nie trzeba Mruga

Sama idea de-konsumpcji bardzo mi się podoba i widać, że staje się modna - dzisiaj w Wiadomościach TVP o tym było. Mam tylko pewne wątpliwości, niektóre zabiegi de-konsumpcyjne (np. naprawy, wymiana sprzętu na energooszczędny) tak naprawdę mogą być nieopłacalne i nieekologiczne.


Ostatnio zmieniony przez Tomek dnia Nie 23:11, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jadzia
mistrz NPR-u



Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:19, 11 Maj 2009    Temat postu:

Abebo, skoro świetnie znasz angielski i masz taki wysoki certyfikat, może poszukałabyś choć dorywczej pracy jako lektorka angielskiego? Albo chociaż korepetycji byś udzielała - na angielskim można sporo zarobić.

Co do oszczędzania - polecam orzechy piorące zamiast proszku. Co do jednego środka do czyszczenia wszystkiego - na pewno jest to oszczędność miejsca w szafce, ale czy pieniędzy to nie jestem przekonana, bo jak ma się jeden środek do wszystkiego, to zużywa się on o wiele szybciej. A jak ma się kilka środków - trzeba na początku więcej wydać, ale później wolniej się zużywają. Jak dla mnie, na jedno wychodzi.
W ramach oszczędzania kupiliśmy ostatnio czajnik na gaz - herbaty pijemy hektolitry. Nie znoszę zostawiania na spodku torebek od herbaty, nie dość, że wstrętnie to wygląda, to taka kilka razy parzona herbata jest dla mnie nie do wypicia. Lubię świeżą i mocną. Mruga
Poza tym często robimy zakupy w Lidlu - mają tam dużo tanich, a przy tym wysokiej jakości produktów (np. wędliny, owoce). Uwielbiam też akcje kuchnie świata, zawsze coś ciekawego można kupić.
Ostatnio też w ramach oszczędności zdarza mi się gotować gar zupy na mięsie na cały tydzień.
W sumie to raczej nie umiem zaciskać pasa do maksimum, staram się na co dzień, niezależnie od posiadanej gotówki, wydawać ją w miarę racjonalnie, ale nie potrafię sobie wszystkiego odmawiać na każdym kroku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:31, 11 Maj 2009    Temat postu:

Mam wątpliwości co do wysokiej jakości wędlin ze sklepów...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:11, 11 Maj 2009    Temat postu:

Jadzia napisał:

Poza tym często robimy zakupy w Lidlu - mają tam dużo tanich, a przy tym wysokiej jakości produktów (np. wędliny, owoce).

Jeśli wędliny z Lidla są wysokiej jakości, to Zdziwiony Zdziwiony Zdziwiony

Moim zdaniem na niektórych produktach żywnościowych nie warto oszczędzać. A gotowania zupy na cały tydzień nie znoszę, wolę zrobić coś szybkiego, ale codziennie.


Ostatnio zmieniony przez micelka dnia Pon 10:14, 11 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 10:18, 11 Maj 2009    Temat postu:

ja na herbacie nie oszczędzam. Trochę mi głupio, bo to było najczęściej tu podawanym przykładem. Faktycnie, w LO i na studiach pjałam torebkę po 2-3 razy parzoną, zwykle z cytryną. ale teraz lubię mocną. Własnei pijemy Assam jak mam pić kiepską herbatę to już wolę czystą wodę.
Ale - pomysł na tani napój orzeźwiający: herbata z herbatą miętową zaparzona, leciutko dosłodzona i schłodzona, z dodatkiem lodu. Zeszłego lata pijaliśmy to hektolitrami.

Co do angielskiego: moja siostra pracuje jako lektorka. Ostatnio dostaje po 2 (słownie: dwie) godziny tygodniowo. Głównym klientem były firmy a teraz tną koszty i ni fundują pracownikom nauki. Więc myslę że dla doświadczonych lektorów brakuje pracy.
Powrót do góry
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:46, 11 Maj 2009    Temat postu:

My na herbacie w sumie też nie oszczędzamy - owszem pijemy 2 zjednej torebki, ale kupujemy droższe.
Z orzechów piorących zrezygnowałam (tzn. zostawiam je jedynie do niemowlęcych ciuszuków) - jak na mój gust zbyt słabo spierają plamy.
Na wędlinach też nie oszczędzamy - nie warto - bo oszczędzanie jest kosztem smaku i zdrowia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jadzia
mistrz NPR-u



Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:39, 11 Maj 2009    Temat postu:

abeba napisał:
Co do angielskiego: moja siostra pracuje jako lektorka. Ostatnio dostaje po 2 (słownie: dwie) godziny tygodniowo. Głównym klientem były firmy a teraz tną koszty i ni fundują pracownikom nauki. Więc myślę że dla doświadczonych lektorów brakuje pracy.


A próbowałaś się ogłaszać jako korepetytorka w Internecie? Przeglądałaś ogłoszenia dla lektorów? Myślę, że angielski to tak popularny język, że nie warto sugerować się siostrą, tylko na własną rękę "zbadać rynek".

Wędliny z Lidla, zwł. firmy Pikok oraz szynka szwarzwaldzka są naprawdę świetne w smaku i ładnie wyglądają. Co do składu - wiadomo, że kupne wędliny nigdy nie będą zdrowe. Są jedynie mniej lub bardziej naszpikowane chemią.

Pytanie do Juki - ten schab pieczesz z folią i tymi wszystkimi przyprawami, czy tylko samo mięso? Ile taki schab może leżeć w lodówce?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 5 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin