..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

walecznaS

a mnie nic nie niepokoi
skoro Jezus uzdrawia to uzdrawia
jak powiedział Słowo to dokończy dzieła wg uznania, trochę więcej wiary w jego Miłość
bo z takim podejściem to jakby posądzić Boga o jakiś ochłap na odczepne czy coś w tym stylu
tak jak napisałam - jak była demonstracja złego to byli też i egzorcyści aby się tym zająć
byli psycholodzy
i księża, którzy spowiadali
i pomoc medyczna i wolontariusze, którzy odprowadzili gdzie trzeba
a uzdrowienie to nie zamyka się w stadionie

Karafka

mialam napisac, ze w objawienia np maryjne NIE musisz wierzyc, zapomnialam o NIE.

ale takie cuda, np, ze ktos nagle sie uleczy z depresji czy jakiejsc innej choroby? tak jak na stadionie. tego to nie wiem...

Arcia

To nie miałoby sensu. W cudowne objawienia uznane przez Kościół nie musisz wierzyć a w osobiste cuda musisz??

Niania

nie musimy, nie musimy Mruga

tomekmat91

Ostatnio przyczytałem na blogu A. Sporniaka, że ów autor dostał jako pokutę pielgrzymkę do Łagiewnik, a on poprosił o zmianę, bo Kościół nie nakazuje wiary w objawienia prywatne. Niemniej jednak kult miłosierdzia zapoczątkowany przez s. Faustynę Kowalską jest bardzo rozpowszechniony i myślałem, że w niektórych przypadkach wierzyć TRZEBA.

Arcia

Duchowni, którzy są dla mnie autorytetem: George V. Coyne SJ, ks Michał Heller są bardzo ostrożni z wiarą w cuda. Ks. Heller wskazuje na niebezpieczeństwo wstawiania ponadnaturalnego działania Boga w te zjawiska, których jeszcze nie umiemy wytłumaczyć, bo kiedyś może to obrócić się przeciwko nam, jak już wiele razy w historii się zdarzało. Wraz z rozwojem nauki zjawiska, które wydawały się cudowne uzyskiwały swe wytłumaczenie.

Arcia

kukułka

Nigdy nie wiesz, czy na pewno się nikt za dana osobę nie modli...
Wielu ludzi modli się za kogoś i o tym ( ani jemu, ani nikomu innemu) nie mówi. Sama też tak mam

Arcia

Oczywiście, ja też tak robię, dodatkowo zmarli już przebóstwieni.

Chodzi mi o to, że:
1. Bóg nie musi działać łamiąc prawa przyrody (choć nam się w danej chwili tak wydaje z powodu braku wiedzy), ale wykorzystując możliwości organizmu, mózgu, oddziaływania psychiki na ciało, prawa fizyki itp.
2. Bóg działa jak chce, nie musi obdarowywać dobrem ze względu na kogoś modlitwę, lub w sposób o jaki się modlimy.

Niania

Arcia - pewnych rzeczy nie ma co roztrząsać
zawsze znajdziesz argument za i zawsze przeciw.

Arcia

Uważa, że roztrząsanie problemu może dobre po to, aby pokazać, ze w Kościele jest miejsce dla ludzi rożnie myślących np. tych którzy wierzą w cuda i tych, którzy nie wierzą. Powinni szanować swoje zdania, ale gdy ktoś uważa, że za uzdrowieniami stoją naturalne mechanizmy dobrze jest nie narzucać mu swojego zdania, nie nazywać wątpiący, czy niewierzącym. Jest po prostu inny i mieści się w spektrum różnorodności Kościoła.

tomekmat91

A jak katolik powinien postrzegać egzorcyzmy, opętania itp.?

Kiedyś o tym dużo czytałem, ale nie wiem, ile z tego wszystkiego to są bajki, a ile prawda. Opętania przez WHO traktowane jest jako choroba. Z drugiej strony mamy podobno akcje typu plucie gwoździami, mówienie starożytnymi językami itd. Moi znajomi byli na pielgrzymce i tam była dziewczyna, która podobno mówiła po aramejsku.

Ja bym był w to skłonny uwierzyć, ale nie pasuje mi kilka rzeczy.

a) dlaczego egzorcyzmy są skuteczne także w innych religiach. Demony wypędza się przecież mocą Jezusa Chrystusa

b) czy są jakieś badania prowadzone przez Kościół, które pokazuja, że egzorcyzmy nie działają tylko na krótką metę, ale kompleksowo

c) to jest dla mnie najbardziej dziwne: dlaczego szatan się ujawnia, wzbudza u ludzi strach i tym samym niejako zachęca ich do wiary w Boga? Przecież głównym celem diabła jest to, żeby ludzie w niego nie wierzyli. Po co więc ta szopka z opętanym, fruwające przedmioty, awersja do wody święconej itp.?

Może jest tu ktoś, kto zastanawiał się nad tymi kwestiami Wesoly

?

fresita

mój mąż zgłebia temat czytając książki Amortha.Polecam.