Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Duchowo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 65, 66, 67  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:48, 08 Lip 2013    Temat postu:

Cytat:
Dzieciak wyrasta na ateistę. Teraz: co to za cud, jeżeli nie prowadzi do wiary???

To chyba też zależy w jakim wieku było dziecko w chwili uzdrowienia,myślę że samo uzdrowienie nie gwarantuje że człowiek będzie całe życie wierzący i praktykujący. Chyba całe życie powinniśmy się nawracać, życie tego dziecka się jeszcze nie skończyło także chyba nie wszystko stracone.

Ktoś pisał że nie można być w wierze po środku. A to nie jest czasem normalne że mamy wątpliwości? każdy z nas ma taką idealną wiarę? przecież to jest łaska, nie do końca od nas zależy. Ja np chce wierzyć, ale czasem mam wątpliwości, po pierwsze nie wszystko rozumiem w Biblii, w niektóre rzeczy jest trudno wierzyć, po drugie trudno jest czasem ufać KK.

A ateiści czy wyznawcy innych religii to też nie wiadomo , nie można ich skreślić, choć Jezus powiedział że każdy kto w Niego wierzy...jednak jak ktoś nie ma możliwości żeby uwierzyć, albo ma ale małe...My same nie wiemy czy byśmy uwierzyły jakbyśmy były wychowane w innej kulturze i religii, to tak jakby teraz muzułmanie nas nawracali na islam. Jak byśmy się czuły? Misjonarze mają ciężki kawałek chleba. Oni też nie mogą nawracać zbyt nachalnie bo ludzie zaczną się bronić. I my też byśmy się bronili jakby do nas przyjechali wyznawcy innych religii i zaczeli nas przekonywać. Także z tą wiarą jest czasem trudno. Nie da sie wierzyć na siłę.

Cytat:
ale tak się zastanawiam - jeśli ktoś nie wierzy we wszelkie objawienia prywatne to jaki ma stosunek np. do Niedzieli Miłosierdzia Bożego? bo przecież mamy to święto a ono wzięło się z objawień prywatnych św. siostry Faustyny
czyli ktoś kto nie wierzy w te objawienia idzie na Mszę i co sobie myśli? tak z ciekawości pytam


Ciekawe pytanie, ja sama mam wątpliwości co do niektórych objawień, do cudownych obrazów, figurek, relikwi świętych. Nie wiem czy zbyt dużej wagi nie przypisuje się tutaj przedmiotom w KK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:55, 08 Lip 2013    Temat postu:

Wątpliwości to nie jest wiara pośrodku. To też jest rodzaj wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:57, 08 Lip 2013    Temat postu:

Do sceptycznych wobec Faustyny: polecam książkę Ewy Czaczkowskiej: Faustyna Kowalska
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:08, 08 Lip 2013    Temat postu:

walecznaS napisał:

ale tak się zastanawiam - jeśli ktoś nie wierzy we wszelkie objawienia prywatne to jaki ma stosunek np. do Niedzieli Miłosierdzia Bożego? bo przecież mamy to święto a ono wzięło się z objawień prywatnych św. siostry Faustyny
czyli ktoś kto nie wierzy w te objawienia idzie na Mszę i co sobie myśli? tak z ciekawości pytam


Msza jest niedzielna i wielkanocna więc przede wszystkim wspomina zmartwychwstanie, wydaje mi się że siostra Faustyna nie jest wspominana podczas modlitw w czasie liturgii. Można uważać, że jej wizje pochodziły z pobożnej wyobraźni, ale cenić przesłanie.

5 października podczas wspomnienia św. Faustyny są przewidziane następujące modltwy w czasie mszy:

KOLEKTA
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty wybrałeś świętą Faustynę do głoszenia niezmierzonych bogactw Twojego miłosierdzia, + spraw, abyśmy za jej przykładem w pełni zaufali Twemu miłosierdziu * i wytrwale pełnili dzieła chrześcijańskiej miłości. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.



MODLITWA PO KOMUNII
Boże, bogaty w miłosierdzie, niech Najświętszy Sakrament odnowi nasze dusze i ciała, + abyśmy za przykładem świętej Faustyny,* nieśli całemu światu nadzieję Twojego miłosierdzia. Przez Chrystusa, Pana naszego.


Wydaje mi się, że nie są one jakoś bardzo narzucające się - osoba nieuznająca jej wizji może całkiem szczerze pomodlić się nimi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:10, 08 Lip 2013    Temat postu:

Ja zawsze wierzyłam w objawienie św Faustyny, Ba! nawet wybrałam ją jako patronkę na bierzmowaniu. Jednak ostatnio zaczęłam mieć wątpliwości jak już pisałam na temat cudownych obrazów, figurek, relikwi św. A w objawieniu św Faustyny jest specjalny obraz : Jezu ufam Tobie. I już sama nie wiem co o tym sądzić. W Piśmie Świętym było o tym żeby nie czcić obrazów. Może wyrywam z kontekstu, ale nie wiem czy w katolicyźmie z tym nie przesadzamy, myślę że Bóg jest ponad przedmioty. Nie neguje obrazów czy figur w ogóle w KK, ale boje się że za dużą moc nim przypisujemy. Oczywiście moge się mylić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:27, 08 Lip 2013    Temat postu:

Mój problem z obrazem "Jezu Ufam Tobie" polega na tym, że inaczej wyobrażam sobie Jezusa Mruga
Raczej tak jak rekonstrukcja czaszki stworzona na podstawie kilku czaszek wieśniaków z I wieku z Palestyny : [link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli Jezus był podobny do ludzie we wszystkim oprócz grzechu dlaczego miałby się tak radykalnie odróżniać od swoich rodaków, krewnych?

Ale jako że mieszkam 3,5 km od Łagiewnik czasem jestem tam na mszy lub adoracji Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Arcia dnia Pon 15:28, 08 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:52, 08 Lip 2013    Temat postu:

Dlatego warto znać historię obrazu -Faustyna się popłakała, że Jezus taki niepodobny wyszedł jak Go malarz namalował, ale On powiedział, że to nic nie szkodzi.
Mnie najbliższa jest podobizna Jezusa stworzona w NASA, ale dla mojej modlitwy nie ma to żadnego znaczenia, bo nie o zdjęcie tu chodzi.
Polecam książkę Henri Daniel-Rops: Życie codzienne w Palestynie w czasach Chrystusa.
Tam jest o tym nieodroznianiu się Jezusa od rodaków. Zresztą z Ewangelii wynika, że On się wcale wyglądem nie różnił.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 16:58, 08 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:23, 08 Lip 2013    Temat postu:

Pobieżnie znam historie obrazu, słyszałam o niezadowoleniu siostry Faustyny z wyniku prac. studiowałam kilka miesięcy z Wilnie, na Starym Mieście jest niewielka przytulna kaplica z adoracją (czasem tam wstępowałam, także na litewskie msze), jest w niej umieszczony pierwszy obraz namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego. Jest trochę inny.

Książka Henri Daniel-Rops ma już ponad 50 lat, trochę się obawiam, ze mogły się pojawić nowe badania. Ja sporo dowiedziałam się z książki J.P. Meier "A Marginal Jew" - w pierwszej części jest dużo informacji nt. życia w Palestynie, zwyczajów. Książka z lat 90, więc do tej pory być może wyszło coś aktualniejszego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomekmat91
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:26, 08 Lip 2013    Temat postu:

A ja się mogę pochwalić, że nad moim łózkiem wiszą relikwie świętej Faustyny

Ale sam jakoś nigdy przesadnie nie zastanwiałem się nad autentycznością tyvh objawień. Z drugiej strony, wydają się być prawdziwe. Gdzieś kiedyś czytałem analizę, która poddawała w wątpliwość tezę, że Faustyna mogła być chora psychicznie. Cały czas postępowała racjonalnie, w czasie objawień nie traciła świadomości czasu i miejsca, w którym się znajduję. Ale to i tak wszystko kwestia wiary, można wierzyć lub nie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brain
za stara na te numery



Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:08, 08 Lip 2013    Temat postu:

Ja miałam ogromny problem z kultem świętych, cudownymi obrazami, modlitwami do Maryi, ale po spowiedzi generalnej mi przeszło i już nie protenstatyzmuję sobie na boku:P Ale do relikwii (tym bardziej nad łóżkiem ) mam wciąż sceptyczny stosunek. Nie pojmuję tego rozczłonkowywania ciał świętych i celu tego.
A co do obrazów to staram się trochę jak w prawosławiu (bo tam wg mnie są lepiej postawione akcenty w tej kwestii), patrzeć na obrazy żeby wzmocnić jakąś wewnętrzną postawę przyjmowaną na modlitwie, a nie żeby modlić się do cudownego obrazu, i oczekiwać jakiegoś hokus-pokus. Poza tym coś takiego byłoby dla mnie bałtwochwalstwem.
Wpatrywanie się w obraz pomaga więcej poczuć, przyjąć lepszą postawę. Jest uzupełnieniem i wzmocnieniem modlitwy, a nie celem samym w sobie. Takie jest moje bardzo ciężko wypracowane zdanie Wesoly


Ostatnio zmieniony przez brain dnia Pon 22:11, 08 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:50, 09 Lip 2013    Temat postu:

jeśli ktoś jest ciekawy modlitwy o uzdrowienia, oprawy i w ogóle jak od strony technicznej wyglądało spotkanie Jezus na stadionie to wrzucam linki do nagrań /nie moich, wyszukałam/

https://www.youtube.com/watch?v=hppkyar1RVs

https://www.youtube.com/watch?v=k1w7XHcWpPo

https://www.youtube.com/watch?v=b5S6izhSMks


Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Wto 16:50, 09 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:01, 09 Lip 2013    Temat postu:

A propos kultu świętych obrazów itp, polecam film "Matka 24h", można obejrzeć na Onet Vod za darmo i legalnie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja się wzruszyłam Mruga A najlepsze hasło to: "Nie mogę teraz rozmawiać, bo Matka Boska u mnie jest" czy coś w tym stylu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomekmat91
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:01, 12 Lip 2013    Temat postu:

Hej,

Nie wiem czy to odpowiednie miejsce, ale zwracam się do was z prośbą.. o modlitwę Wesoly Niespecjalnie mam się do kogo zwrócić. Ostatnio mam dosyć trudne dni, związane to jest głównie z wiarą w Boga, a konkretnie jej brakiem.

Będę bardzo wdzięczny Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:51, 15 Lip 2013    Temat postu:

może spróbuj się modlić jak Matka Teresa
"Boże, jeśli jesteś..."
jeśli Twój kryzys Ci na taką modlitwę nie pozwala,
to codziennie zdobądź się na akt strzelisty z prośbą o łaskę wiary - jedno zdanie

zwątpienie w Boga niekoniecznie musi prowadzić na wieczne bezdroża
to naturalne, że myślący człowiek stawia sobie pytania
może to zająć parę lat, ale jeśli modlisz się o łaskę wiary, to jej w końcu doświadczysz
i ucieszysz, że Bóg jednak istnieje, bo bez Niego nasze marne istnienie ma właściwie żaden sens...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomekmat91
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:55, 28 Lip 2013    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Hej co sądzicie o słynnym "rachunku sumienia" księdza Sawy ?

Czytać dogłębnie wszystkiego aż tak bardzo mi się nie chciało, ale czy to aby nie przesada? Chodzi mi głównie o podejście do muzyki. Poczułem się jakbym dostał obuchem w głowę, bo ta cała piękna muzyka rockowa, która towarzyszy mi od dawna, miałaby by być wytworem szatana... Wesoly

Czy tropienie szatana w utworach Pink Floyd Deep Purple czy polskiego Dżemu, na których wychowali się moi rodzice, wielu wartościowych ludzi, czy nawet kapłanów nie jest przekroczeniem pewnej granicy? Granicy, w której nawet sztuka musi być całkowicie podporządkowana pod "chrześcijańską wizję świata"? Czy muzyka "dobrego katolika" musi ograniczać się do muzyki klasycznej i piosenek oazowych? Czy wybitne dzieła muzyczne zespołów rockowych traktujące o śmierci, zwątpieniu w Boga (ale też jego poszukiwaniu), o zwykłych ludzkich uczuciach, także tych negatywnych są dziełem szatana ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 65, 66, 67  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 65, 66, 67  Następny
Strona 49 z 67

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin